intuicja intuicja
219
BLOG

Kościół również jest ofiarą

intuicja intuicja Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 17

Dualizm natury Kościoła okazał się jego wielkim problemem. Z jednej strony Kościół jest instytucją i jako instytucję powinny obowiązywać go dokładnie takie same prawa, jakie obowiązują wszystkie inne podmioty. Tak nakazuje sprawiedliwość. Na sprawiedliwości oparte jest prawo ziemskie. Ale Kościół swoje korzenie ma w Wieczności, a tam główną zasadą jest Miłosierdzie. Niezgłębione, a przez to zupełnie dla nas niezrozumiałe.

I dzisiaj nadszedł ten „Czas czasów”, gdy Kościół musi sprostać swej dualistycznej naturze.  


W dyskusji pod ostatnią moją notką (z 22 maja) zamieściłam komentarz skierowany do blogera @Konan Katoda. Publikuję go w formie notki (trochę wygładzając i dodając parę zdań), bo wydaje mi się, że to ważny głos w dyskusji na temat grzechu pedofilii w Kościele. 

  "(...) Ale czy nie jest tak, że tuszowano te podłości ze strachu? I nie chodzi tutaj jedynie o strach przed skandalem, ale strach przed zgorszeniem, jakie ten skandal może wywołać, zgorszeniem, które odbierze ludziom wiarę... I proszę mnie dobrze zrozumieć, nie staram się usprawiedliwiać tego potwornego zła, ale staram się zrozumieć ludzi, którzy znaleźli się w swoistej matni. Można powiedzieć, że zabrakło im wiary (kapłani bez wiary?), co jest bardzo ludzką reakcją w obliczu panicznego strachu i niepewności, co do konsekwencji (tych szerszych, a nie tych związanych jedynie z karierą konkretnych osób, choć i takie zapewne miały miejsce).

Można powiedzieć, że oni - zwykli księżą, hierarchowie, każdy, który milczał, krył, nie chciał poznać prawdy - również są ofiarami. Mało - jako współsprawcy, współtworzący zło paradoksalnie są ofiarami największymi. Wiem, że taka argumentacja może nie przemawiać do osób niewierzących, ale moje doświadczenie, rozeznanie i przekonanie, że Absolutne Zło i Absolutne Dobro istnieją jako realne siły, sprawiają, że zdaję sobie sprawę (albo przynajmniej staram się to robić) z sytuacji, w jakiej teraz znajdują się wszyscy zaplątani w ten grzech Kościoła. To jest piekło. Jeśli nie zadośćuczynili, jeśli nie odpokutowali tego wszystkiego... To jest piekło.

Za nich właściwie należy się modlić teraz dzień i noc.

A skrzywdzone dzieci? (często dzisiaj osoby już dorosłe)

Trzeba im zwrócić godność, poczucie wartości, wynagrodzić za wszelką cenę krzywdę, której doznali. I trzeba znieść każde oskarżenie z ich strony, mało, trzeba wręcz dziękować za każde oskarżenie, mają do nich święte prawo. I błagać na kolanach o wybaczenie, bo prosząc o wybaczenie te osoby, tak naprawdę prosimy o wybaczenie ukrzyżowanego w nich przez własnych kapłanów Boga. "


Dualizm natury Kościoła okazał się jego wielkim problemem. Z jednej strony Kościół jest instytucją i jako instytucję powinny obowiązywać go dokładnie takie same prawa jakie obowiązują wszystkie inne podmioty. Tak nakazuje sprawiedliwość. Na sprawiedliwości oparte jest prawo ziemskie. Ale Kościół swoje korzenie ma w Wieczności, a tam główną zasadą jest Miłosierdzie. Niezgłębione, a przez to zupełnie dla nas niezrozumiałe.

I dzisiaj nadszedł ten „Czas czasów”, gdy Kościół musi sprostać swej dualistycznej naturze.

Moją radę (i proszę tego nie odbierać jako zuchwalstwa) mogę zamknąć w jednym zdaniu, które przyszło mi do głowy, gdy pisałam tę notkę: „Ktokolwiek zacznie się dzisiaj bać – już przegrał!”.


intuicja
O mnie intuicja

Niczego się nie boję :) <img

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo