Jack Mac Lase Jack Mac Lase
219
BLOG

Chrońmy lasy

Jack Mac Lase Jack Mac Lase Polityka Obserwuj notkę 2

lasySytuacja na Ukrainie zaostrza się. Niektórzy ludzie szeptają coś o wojnie. W razie konfliktu zbrojnego Polski z Rosją, Polska jest bez szans w otwartym boju. Generał Polko potwierdza tę tezę: „Sama polska armia ze swoim potencjałem takiego ataku nie jest w stanie odeprzeć. Żadna armia świata – poza oczywiście armią Stanów Zjednoczonych – nie jest w stanie przeciwstawić się wojskom Rosji.” 
Pozostaje więc nam walka partyzancka. Polski rząd jakby nie zdawał sobie z powagi obecnej sytuacji i beztrosko nałożył 1, 6 miliarda złotych dodatkowego podatku na Lasy Państwowe. To prawdopodobnie doprowadzi do upadku tego przedsiębiorstwa , co poskutkuje wyprzedażą lasów. Nowi właściciele, prawdopodobnie Rosjanie, wytną je i koniec z partyzantką. Pozostanie tylko partyzantka miejska. Oczywiście Radio Bruksela stanowczo zaprzecza pogłoskom o wojnie. Twierdzi, że żadnej wojny nie będzie, ale rozpocznie się taka operacja stabilizacyjna w obronie demokracji, że kamień na kamieniu się nie ostanie. A my już wiemy, po krajach północnej Afryki, Bliskiego Wschodu i południowej Azji, że z demokracją nie ma jakiś tam smichów chichów. Jak ma być wprowadzona, to zostanie, choćby po takiej operacji pozostała tylko bezludna pustynia. 
Obecnie wprowadzanie demokracji odbywa się na Ukrainie, co poskutkowało ucieczka obmierzłego, despotycznego pachołka Rosji - Janukowycza i władzę na Ukrainie przejmują demokratyczni banderowcy. Oczywiście przebrzydły tyran Rosyjski Putin nie mógł na to spokojnie patrzeć i wprowadził swoje wojska na Krym. Prawdopodobnie to nie jest jego ostatnie słowo. Podobnego zdania jest George Friedman w swojej książce „Następne 100 lat” z roku 2009: ”Rosjanie wciągną Ukraińców do swojego sojuszu z Białorusią, po czym rozmieszczą wojska wzdłuż polskiej granicy i aż do Morza Czarnego na południu. Wtedy też podejmą próbę neutralizacji państw bałtyckich. Nastąpi to, jak sądzę, około 2015 roku.” 
A co na to NATO? 
Według Friedmana: ”Rosja zmierzy się z grupą państw, które nie mogą się bronić i sojuszem NATO, który jest skuteczny tylko pod warunkiem, że Stany Zjednoczone są gotowe do użycia siły. Jak widzieliśmy, Stany Zjednoczone prowadzą w Eurazji ściśle ukierunkowana politykę - starają się nie dopuścić do tego, by jakiekolwiek państwo podporządkowało sobie ten region lub jego część. Jeśli Chiny będą słabe lub podzielone, Europejczycy zaś słabi i podzieleni, Stany Zjednoczone będą miały jeden zasadniczy cel: zapobiec powszechnej wojnie, skupiając uwagę Rosjan na Bałtach i Polakach, a odciągając ją od sytuacji globalnej.” 
Wobec takiej postawy USA warto by się zastanowić nie tylko nad ochroną już istniejących lasów w Polsce, ale może również dobrze by było zalesić nieużytki. To, że Friedman dobrze odczytuje intencje rządów USA mogą świadczyć wypadki w Afryce Północnej, Iraku, Afganistanie. Na portalu banzaj.pl czytamy: „Amerykanie: wojna w Iraku była błędem”, „Stany Zjednoczone twierdziły wówczas (niezgodnie z prawdą), że Saddam Husajn pracuje nad bronią masowego rażenia. Oficjalnie Irak został pokonany w ciągu 28 dni. Następnie kraj objął chaos i bezprawie, które panują tam do dziś.”Interia.pl pisze:”NATO przyznaje się do porażki w Afganistanie”, a portal Rzeczpospolitawtóruje: ”Wojna w Afganistanie jest już przegrana”. 
No dobrze, a co na to Friedman?
„Amerykańskie działania będą się wydawały irracjonalne i rzeczywiście takie by były, gdyby cel podstawowy polegał na na ustabilizowaniu Bałkanów czy Bliskiego Wschodu. Ale ponieważ podstawowym celem pozostanie najprawdopodobniej destabilizacja Serbii lub Al Kaidy, interwencje będą całkowicie racjonalne. Na pozór nigdy nie doprowadzą do czegoś zbliżonego do „rozwiązania” i zawsze będą dokonywane siłami niewystarczającymi, by mogły się okazać decydujące.” 
Friedman nie przewiduje wielkiej wojny w najbliższym czasie, czy zajęcia Polski przez Rosję. Ale w swoich przewidywaniach bazuje na globalnych tendencjach. Czasem pewne niewielkie zdarzenia, jak na skalę światową, mogą zadecydować o losach całego globu, a w każdym razie dużej jego części. Takim przykładem jest Bitwa Warszawska. Podejrzewam, że gdyby wtedy Friedman analizował sytuację, to prawdopodobnie doszedłby do wniosku, że zajęcie Niemiec osłabionych I Wojną Światową przez Armię Czerwona jest nieuniknione. Co prawda takie zajęcie miało miejsce, ale dopiero 25 lat później i na dodatek tylko części Niemiec. 
Więc różnie może być z tymi przewidywaniami. Więc dlatego ponawiam apel: „Dbajmy o lasy!”

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Jestem Krakusem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka