Jan Bodakowski Jan Bodakowski
434
BLOG

Rzeczy Wspólne początek 2013 – pasożyt III RP

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Polityka Obserwuj notkę 0

 

Jan Bodakowski

Rzeczy Wspólne początek 2013 – pasożyt III RP

 

Wśród wielu ciekawych artykułów w najnowszym, pierwszym w 2013 roku, numerze kwartalnika Rzeczy Wspólne szczególną uwagę przyciągają artykuły o destruktywnej roli pasożyta zwanego władzą państwową.

 

Zdaniem Bartłomieja Radziejewskiego społeczeństwo jest bierne wobec patologii w III RP - bezkarności aferzystów, wrogości państwa wobec obywateli, surrealistycznie wysokich kosztów publicznych inwestycji. Bierność społeczeństwa nie jest zdeterminowana kulturą polską, wynika z działań klik która dobrze zarabia na patologiach. Nieformalne powiązania urzędników z klikami są ważniejsze od ustawowych zadań instytucji. Instytucje publiczne działają w interesie klik. Scena polityczna jest fasadą za którą ukrywa się rzeczywista władza. Państwo pasożytuje na podatnikach i konsumentach, ukradzione im pieniądze transferuje do kieszeni klik. Nie funkcjonują mechanizmy rynkowe. Społeczeństwo sztucznie utrzymywane jest w nędzy. Biurokracja w III RP jest bardziej rozbudowana niż w państwach opiekuńczych, nie mniej III RP nie zapewnia tego co państwa opiekuńcze. Władze III RP: stosują kreatywną księgowość by ukryć rozmiar długu publicznego, transferują pieniądze odebrane podatnikom do prywatnych kieszeni korporacji - za pomocą: wydatków publicznych, partnerstwa publiczno-prywatnego w którym koncerny zgarniają zyski a koszty płaci państwo, przymusu OFE.

 

Patologiczny ustrój III RP jest owocem zaplanowanej przez nomenklaturę postkomunistyczną transformacji ustrojowej. Transformacja miała dwa etapy. Pierwszy krótkotrwałą liberalizacje która pozwoliła nomenklaturze stworzyć swoje biznesy z rozkradzionego majątku. Drugi polegający na zamknięciu rynku koncesjami i regulacjami – celem tego było uniemożliwienie powstania konkurencji dla postkomunistycznego biznesu. Po transformacji postkomunistyczna klasa posiadająca umożliwiła kolonialne podporządkowanie Polski zachodowi – był to koszt zagwarantowania sobie przywilejów. Postkomunistyczna klasa posiadająca to elita kompradorska – gardzi tubylcami, ma kompleks niższości wobec zachodu, nie czuje zobowiązań wobec Polski i Polaków.

 

Już od lat 70 XX wieku nomenklatura PRL porzuciła ideologie, łączył ją cynizm i doskonałe przygotowanie do konsumpcji owoców transformacji. W III RP ustrój wykreowało i kontroluje środowisko byłej WSI. Po 1989 klika WSI stworzyły mafijne powiązania biznesu z kryminalistami, wykorzystywała wiedzę z PRL do wymuszania na politykach korzystnych decyzji, przejęła własność państwową na własność prywatną, pozostała w administracji by chronić swoje interesy. Kliki nic nie zrobiła dla Polski i Polaków.

 

Problem patologicznej roli państwa obecny jest od Afryki po USA. W USA filozofie zarządzania korporacjami przeniesiono do zarządzania państwem. Celem jest maksymalizacja zysków które trafiają do menadżerów, kosztem konsumentów.

 

W innym artykule na łamach najnowszego numeru Rzeczy Wspólnych Paweł Soloch opisuje patologiczne zjawiska w administracji: lojalności urzędników wobec przełożonych nie obywateli która zapewnia większe dochody urzędnikom, zatrudniania w administracji nie dzięki kompetencji a znajomościom, kultury nie interesowania się dobrem Polski i Polaków. A Radosław Sojak zatruwającą III RP kulturę przyzwolenia i akceptacji dla nieuczciwości.

 

Rafał A. Ziemkiewicz opisuje Polskę jako państwo postkolonialne w którym elity nie wyrosły naturalnie ze społeczeństwa tylko zostały sztucznie utworzone przez okupantów w celu skutecznego zniewalania tubylców i eksploatacji lokalnych zasobów. Ta sztuczna elita utrzymuje swoją spoistość dzięki nienawiści do tubylców, kompleksowi wyższości, i działalności wbrew interesom państwa i społeczeństwa.

 

Patologiczny system upadłości polskich przedsiębiorstw w III RP przybliża czytelnikom Rzeczy Wspólnych Bartosz Pilitowski. W III RP większość firm ma zatory płatnicze – kwalifikuje je to do postępowań upadłościowych. Firmy, na szczęście dla polskiej gospodarki, ukrywają ten stan przed sadami. Inaczej niż na zachodzie, polskie postępowanie upadłościowe nie prowadzi do uzdrowienia tylko do jej likwidacji (korzenie tej patologii tkwią w przepisach wprowadzonych przez sanacje). W III RP majątek likwidowanego przedsiębiorstwa przeznaczany jest na pensje dla likwidatorów i ich biurokracji. Zgodnie z przepisami syndyk nie musi dbać o majątek i interes przedsiębiorstwa. Jego działalność ogranicza się do często ogranicza się do wyprzedaży majątku za niewielką część wartości. Sądy prowadzące postępowania likwidacyjne odmawiają NIK kontroli tych postępowań, nie ma w Polsce mechanizmów kontroli postępowania upadłościowego.

 

Temat pasożytowania państwa na obywatelach poruszony został też w wywiadzie jaki Rzeczom Wspólnym udzielił James Galbraith. Ten ekonomista z USA opisał jak w Stanach Zjednoczonych koncerny pasożytują na społeczeństwie. Ostatni prezydent Bush rozszerzył zakres darmowej pomocy zdrowotnej dla osób starszych na finansowanie z podatków lekarstw. Ustawodawcy w USA tak skonstruowali przepisy że władze USA nie mogą negocjować cen leków z koncernami tylko muszą przyjmować ceny narzucane przez koncerny. Taka polityka polityków USA wynika z tego że albo pracowali oni w korporacjach, albo po pracy w rządzie chcą pracować w korporacjach.

 

O patologi pomocy rządu dla bankierów w USA opowiedział polskim czytelnikom kolejny ekonomista z USA Steven Ramirez. Transfer pieniędzy podatników do kieszeni bankierów, pod pozorem walki z kryzysem, był w USA po części bezprawny, a po część był nadużyciem woli ustawodawców. Kongresmeni zdecydowali o transferze bo zbliżały się wybory a bankierzy są najlepszymi sponsorami. Dzięki transferom „92% menadżerów zachowało swoje stanowiska a często i premie” - podczas gdy na wolnym rynku dawno już za swoje błędy stracili by prace, a źle zarządzane banki by zbankrutowały.

 

Jan Bodakowski

tekst na ten temat ukazał się pierwotnie na portalu Prawy.pl http://www.prawy.pl/

 

Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka