Jan Bodakowski
Sławomir Cenckiewicz i Jerzy Jachowicz polecają książkę Cezarego Gmyza
Wieczorem 5 kwietnia 2012 w Warszawskim klubie Hybrydy odbyła się premiera wywiadu „Zawód: dziennikarz śledczy” jaki z Cezarym Gmyzem przeprowadził Piotra Gociek. O książce prócz Gmyza i Goćka, rozmawiali też Jerzy Jachowicz i Sławomir Cenckiewicz.
Według Jerzego Jachowicza książka Gmyza jest fantastyczna. Świetnie napisana. Duża w tym jest zasługa Goćka. który był świetnie przygotowany do rozmowy z Gmyzem. Dodatkowo książka Gmyza to doskonały podręcznik dziennikarstwa śledczego. Jachowicz ceni Gmyza między innymi za to. że Gmyz nawet gdy ma komplet dokumentów o sprawie wystarczający do napisania artykuły to i tak stara się spotykać, i rozmawiać z ludźmi o których pisze.
Sławomir Cenckiewicz stwierdził ze Gmyz ma dużą wiedzę o służbach specjalnych PRL co mu pomaga w badaniu tajnych służb III RP – technika się zmienia ale metody pracy pozostają te same. Cenckiewicz chwalił publikacje za to. że nie jest ona osobista, nie są to wspominki Gmyza o nim samym, tylko opowieść o patologiach III RP. Gmyz Cenckiewicz ujął swoim profesjonalizmem, dokładną analizą źródeł. Takie zachowanie jest niestety obce polskim dziennikarzom. Zadaniem Cenckiewicza Gmyz dysponuje dużo większą wiedzą historyczną od nie tylko dziennikarzy ale i historyków. Cenckiewicz ubolewał. że dziennikarze, prokuratorzy i historycy, z powodu braku wiedzy nie wykorzystują wszystkich dostępnych źródeł informacji. Wiedza jest niezbędnym instrumentem by móc uzyskać efekty z rozmowy z funkcjonariuszami służ specjalnych. Trzeba wiedzieć o bezpieczniaku więcej niż on się spodziewa że się wie.
Sam zaś autor Cezary Gmyz stwierdził. że książka wydana przez Frondę powstała tylko dzięki Hajdarowiczowi – Piotr Gociek skomentował wypowiedź Gmyza mówiąc, że Hajdarowicz to twórca wolnych mediów w Polsce – dzięki niemu powstały dwa tygodniki i jedna stacja telewizyjna. Powstała pomimo, że Gmyz deklaruje ze nie lubi wracać do starych tematów, jego żywiołem jest odkrywanie prawdy i pisanie o swoich odkryciach.
Cezary Gmyz i jego goście podczas premiery książki zdradzili kulisy wielu afer z czasów PRL i III RP. Afery hazardowej. Korupcji w Sądzie Najwyższym. Niedopuszczania do rozwikłania afer przez PO. Współpracy arcybiskupa Życińskiego z SB. Agentury SB w Watykanie. - a w szczególności osoby Tomasza Turowskiego Karier funkcjonariuszy i konfidentów bezpieki we władzach III RP. Powszechnym manipulacjach medialnych w III RP. Zamachu w Smoleńsku. Wydawaniu przez polskie sądy wyroków sprzecznych z faktami.
Z ciekawostek o Gmyzie można było się dowiedzieć o tym. że nie ma tytułu magistra Żonę poznał na studiach. Wyspecjalizował się w zabijaniu karpi. Będzie prowadził w TV Republika program kulinarny. Zaś Piotr Gociek zadeklarował. że ma zdjęcie Komorowskiego z zabitymi przez niego zwierzętami.
Odpowiadając na pytania z sali Gmyz stwierdził. że prokuratorzy polscy nie uwierzyli w raport Anodyny i Milera. Prokuratura przeprowadziła rzetelne badania, zyskała opinie bardzo fachowych biegłych. Będą więc rzetelne wyniki śledztwa, sekcji zwłok. Zdaniem Gmyza nie można twierdzić ze wszystkie śmierci osób związanych z Smoleńskiem były morderstwem.
Jan Bodakowski









Inne tematy w dziale Polityka