Jan Bodakowski Jan Bodakowski
789
BLOG

Bóg, honor, ojczyzna, Lech, Jarosław – subiektywna fotorelacja z

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Polityka Obserwuj notkę 11

 

Jan Bodakowski

Bóg, honor, ojczyzna, Lech, Jarosław – subiektywna fotorelacja z trzeciej rocznicy smoleńskiej

 

Demonstracje uliczne nie są silną stroną PiS. Zwolennicy PiS to domatorzy, którym na ulice nie chce się wychodzić. Gdy narodowcy nie posiadający nawet własnej organizacji potrafią każdorazowo wyprowadzić kilka tysięcy ludzi, to PiS, partia z milionami złotych z publicznych pieniędzy, etatowymi pracownikami, poparciem ogólnopolskiego radia, dwu stacji telewizyjnych. dwu redakcji gazet codziennych, kilku niezwykle poczytnych tygodników, ogólnopolskim fanklubem, organizuje manifestacje po kilkaset, kilka tysięcy, ludzi z całego kraju. Podobnie było i w tym roku podczas obchodów trzeciej rocznicy katastrofy smoleńskiej.

 

Zwolenników PIS 10 kwietnia 2013 można było zobaczyć przed pałacem prezydenckim. O godzinie 14.30 kilkaset osób oglądało pod pałacem prezydenckim na ustawionych telebimach relacji z posiedzenia komisji Macierewicza z sejmu. Sympatyków PiS nie było wielu. Zajmowali teren około 20 metrów na 50 metrów. Miedzy manifestantami można było z łatwością przechodzić.

 

 

Dużo więcej osób było o godzinie 16.30 kiedy po raz pierwszy przemawiał Jarosław Kaczyński. Demonstranci zajmowali podobny obszar i było trudno się między nimi przeciskać.

 

 

Niezwykle fajna było ilość gadżetów, które można było sobie kupić podczas demonstracji. Kilka osób sprzedawał kilkadziesiąt wzorów przypinek. Były nawet naszywki rocznicowe. Sprzedawano też rocznicowe książki i biało-czerwone flagi.

 

 

 

Czasami dziwił narracja uczestników demonstracji widoczna na transparentach. Na jednym z transparentów można było przeczytać „precz z totalitarnym reżimem Tuska, który dokonał piąty rozbiór Polski”. Rząd Tuska nie ma po prawdzie żadnych zalet, ale nazywanie go totalitarnym to obraza dla wszystkich ofiar komunizmu i nazizmu. Jest to dewaluacja pojęcia totalitaryzm - w sytuacji kiedy są wolne wybory, PiS jest w parlamencie, dostaje kasę z kieszeni podatników, ma przyjazne sobie media, swobodnie demonstruje.

 

 

Sformułowanie „piąty rozbiór dokonany przez Tuska” ukazuje zaś niezwykły brak pamięci zwolenników PiS. Jedynym wydarzeniem z III RP, które można porównywać z rozbiorami była integracja z Unią Europejską. To właśnie poprzez nią zlikwidowano suwerenność i niepodległość Polski. Polacy w wyniku integracji utracili możliwość decydowania o swoim losie, losie swojego kraju. Proces przekazania władzy nad Polską urzędnikom z Brukseli był wspierany nie przez kogo innego a właśnie przez PiS (wspólnie z PO i SLD) . I nie kto inny a właśnie Lech Kaczyński podpisał Traktat Lizboński będący jednym z kolejnych aktów likwidujących niepodległość i suwerenność Polski. Fakt ten jednak nie istnieje w świadomości zwolenników PiS. Nie ma najmniejszego znaczenia. Jest co najwyżej pozytywnie ocenianym epizodem. Co zresztą świadczy w najlepszym wypadku o kompletnej niewiedzy zwolenników PiS co do ustroju kraju w jakim żyją. Wyrazem tego zagubienia był też transparent na którym litery słów „Patriotyzm, nIepodległość, Suwerenność” układały się w słowo PIS.

 

 

 

Hitem był jednak transparent „Bóg, honor, ojczyzna, Lech, Jarosław”. Osoby go trzymające deklarowały, że nie jest to żart i są zwolennikami PiS. Jego treść absolutnie nie dziwiła innych manifestantów. Transparent szczerze oddawała przekonanie zwolenników PiS, że bracia Kaczyńscy są personifikacją treści zawartych w haśle „Bóg, honor, ojczyzna”, pełnią funkcje mesjanistyczną. A wszelka ich krytyka jest zbrodniczym naruszeniem tabu.

 

 

Widać było też, że niektórzy zwolennicy PiS opisują historie Polski językiem fałszu. Transparent „to faszyści i komuniści mordowali polskich patriotów” był by słuszny gdyby nie to, że faszyści nie mordowali polskich patriotów. Robili to naziści, wyznający inne poglądy niż faszyści. Mordowali też komuniści. Z rozkazu sowietów od lat dwudziestych XX wieku mianem faszystów komuniści określali wszystkich swoich wrogów. W tym i polskich patriotów.

 

 

 

Demonstracja w rocznicę Smoleńska była też okazją do: wykrzyczenia swoich krzywd przez osoby poszkodowane działaniami władz, prezentacji mobilnych instalacji politycznych i dzieł sztuki inspirowanych tragedią, okazją do wyrażenia opinii politycznych wierszem (i tworzenia nowych zaskakujących skojarzeń takich jak sformułowanie „tchórzostwo słone” niezbędne do rymu dla „bilet w jedną stronę”), atrakcją dla turystów

 

 

Okazało się też, że proza życia zmusza do kreowania rzeczywistości na potrzeby mediów. W odległości kilkudziesięciu metrów od zgromadzenia naprzeciw pomnika Mickiewicza stała kilkunastoosobowa separatystyczna grupa manifestantów. W jej środku ekipa telewizji Republika z Tomaszem Sakiewiczem przepytywała manifestantów. Kilka osób z transparentami robiło tło dla udzielającego wywiad. Naprężony przewód który łączący przez okno kawiarni Telimena studio telewizji znajdujące się na piętrze z kamerzystą sugerował, że powodem zgromadzenia jest za krótki kabel, który nie pozwalał na bezpośrednią relacje sprzed pałacu. Wymagało to więc pewnej modyfikacji rzeczywistości.

 

 

 

Jan Bodakowski

Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka