Jan Bodakowski Jan Bodakowski
141
BLOG

Antyklerykalny kryminał - Czas egzorcystów

Jan Bodakowski Jan Bodakowski Kultura Obserwuj notkę 1

Jan Bodakowski

Antyklerykalny kryminał - Czas egzorcystów

 

Często czytelnikowi jest trudno stwierdzić jakie pisarz ma intencje pisząc swoją powieść, czy autor powieści zawarł w niej pewne przesłanie dostrzegane przez czytelników, czy może jest ono tylko projekcją osób czytających. Czy powieść w ogóle zawiera przesłanie, albo czy powieść jest tworem autonomicznym wobec swojego twórcy i nie związanym z jego poglądami. Z tej racji wszelkie moje opinie i oceny dotyczące tej i innych powieści są tylko moimi subiektywnymi opiniami, które mogą leżeć w sprzeczności z zamierzeniami autora.

 

Nakładem wydawnictwa Zysk ukazał się wciągający antyklerykalny kryminał „Czas egzorcystów” autorstwa Konrada Lewandowskiego. Bohaterem powieści jest komisarz Krzysztof Louvain prowadzący w współczesnej Warszawie śledztwo w sprawie zabójstw na tle religijnym. Louvain w PRL był funkcjonariuszem SB, a dziś ma dobre relacje z klerem - wynika to z pragmatyzmu komisarza chcącego mieć zawsze dobre relacje z faktycznie rządzącymi. Taki pragmatyzm zapewnia komisarzowi awansy, premie i stabilizacje zawodową.

 

Trup w powieści ścieli się gęsto. Ofiary zbrodni związane są z katolickim egzorcystą Janem Rybą z diecezji warszawsku praskiej (tak przypadkiem autor mieszka w sąsiedniej archidiecezji warszawskiej więc przezornie nie atakuje swojego biskupa). Na egzorcyzmy kierowani są do Jan Ryby wszyscy łącznie z osobami chorymi psychicznie, także tymi niebezpiecznymi dla otoczenia.

 

Katolicy będący drugoplanowymi bohaterami powieści są niezbyt lotni intelektualnie, naiwni i infantylni jak bohaterowie powieści dla pensjonarek, mają stłumione potrzeby seksualne, dają się omamiać gdy odstawi się im szopkę rzekomej pobożności, teatralnej dewocji. Swoją rzekomą pobożność osoby zajmujące znaczące pozycje w społeczności katolickiej, często mające komunistyczną przeszłość, wykorzystują do pasożytowania na naiwnych ludziach, w tym i do zarabiania na egzorcyzmach. Biskupi katoliccy w kościele prowadza politykę promowania na stanowiska egzorcystów psychopatów nie zdolnych do odczuwania uczuć W powieści zaprezentowany jest też stereotyp oazówki „dziewczyny niezbyt ładnej, grubokościstej, tryskającej neofickim entuzjazmem”.

 

Policja w powieści często przypisuje cudze przestępstwa nie związanym z takimi przestępstwami oprychom, Po skazaniu oprychy likwidowane są w wiezieniach. W razie wątpliwości co doi winy skazanego wynajmowana jest przez policje agencja PR dla tuszowania sprawy.

 

Na kartach „Czasu egzorcystów” nie zabrakło też psychopatycznych morderców, niebezpiecznych wariatów dokonujących zbrodni, zamordowanych z pobudek religijnych dzieci i dorosłych, przestępczych sekt, brudnej polityki, wszechwładzy kleru katolickiego, spisków, porwań, prania mózgu, rytualnych zabójstw, meandrów polityki wewnątrz kościelnej, satanistów i współpracujących z nimi tradycjonalistów katolickich.

 

Jan Bodakowski

Brzydki. Biedny. Niedoceniony. Nielubiany.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura