Jan Bodakowski
Od 27 lutego 2015 w kinach – Asteriks i Obeliks, Osiedla bogów – najbardziej eurosceptyczny film dekady
27 lutego na ekranach polskich kin zagości „Asteriks i Obeliks, Osiedla bogów”, najbardziej eurosceptyczny film dekady. Pełen humoru obraz o dzielnych Galach, którzy wbrew wszystkim nie zintegrowali się z zjednoczoną Europą.
Pół wieku przed narodzeniem Jezusa cała Galia dzięki militarnemu wysiłkowi Rzymu została zintegrowana z zjednoczoną Europą. Cała prócz jednej wioski zamieszkałej przez zagorzałych przeciwników integracji europejskiej. Głównymi postaciami eurosceptycznej społeczności byli: Asteriks (miłośnik przemocy), Obeliks (prywatny przedsiębiorca produkujący dewocjonalia) i Panoramiks (przedstawiciel kleru i producent substancji niezgodnych z euro normami, które zapewniają Galom siłę do walki z okupantem) - bohaterowie serii komików narysowanych przez Albert Uderzo według scenariusza René Goscinnego.
„ Asteriks i Obeliks, Osiedla bogów” to już kolejna ekranizacja jednego z 35 epizodów znanych z klasycznych już komiksów – wyprodukowano 8 filmów animowanych i 4 fabularne. Film wyświetlany jest w wersji 2d i 3d. W polskiej wersji językowej, narysowane postacie zdubbingowali Wojciech Mecwaldowski, Arkadiusz Jakubik, Piotr Fronczewski, Piotr Adamczyk, Anna Mucha, Czesław Mozil, a także Mariusz Pudzianowski i Mamed Khalidov.
„ Asteriks i Obeliks, Osiedla bogów” to historia demonicznego lidera zjednoczonej Europy Juliusza Cezara, który chce poprzez akcje osiedleńczą w Gali wynarodowić Galów i zrobić z nich Europejczyków. Istotą demonicznego planu Cezara ma być budowa osiedla na terenach okupowanych w pobliżu wioski Asteriksa i Obeliksa, osiedla które fałszywym blaskiem konsumpcjonizmu ma złamać ducha Galów i zrobić z nich Europejczyków.
Eurosceptyczni Galowie sabotują prace europejskiego okupanta, jeden z nich dobitnie stwierdza „Europy na naszą wiochę nie wpuścimy”. Niestety okazuje się, że kolorowi niewolnicy budujący osiedle zamiast skorzystać z pomocy Galów i uciec, za przywileje socjalne ze strony państwa opiekuńczego, wolą być niewolnikami.
W niezwykle wciągającym i pełnym humoru filmie prócz satyry na integracje europejską, twórcy historii kpią z biurokracji, socjalistycznych polityków wyzyskujących proletariat, wzrost cen będącego konsekwencją integracji europejskiej, wynarodowienia i zgody na okupacje wynikającej z konsumpcjonizmu i przywilejów socjalnych państwa opiekuńczego, życia w blokowiskach, związków zawodowych i strajków.
Jan Bodakowski

Inne tematy w dziale Kultura