Wczoraj wieczorem w programie "warto rozmawiać " podjęto próbę zdefiniowania współczesnej sztuki , powody dała inscenizacja teatralna dramatu Wyspiańskiego "Klątwa" , wszyscy doskonale wiedzą o co chodzi , więc nie ma tu potrzeby powielać opinii każdej strony sporu ale z uwagi na udział w tym programie byłego dyrektora państwowego teatru z Wrocławia a obecnie posła partii "nowoczesna" K. Mieszkowskiego warto na chwilę przyjrzeć się nieco bliżej temu obywatelowi , t zn poznać jego poglądy nie tyle na samą sztukę ale zwyczajne międzyludzkie relacje , zachowania i postawy , a trzeba zauważyć ,że są te poglądy wyjątkowo kuriozalne . Jakiś czas temu oświadczył ,że L. Wałęsa jest dla niego człowiekim świętym i , można by to było przypisać jakiejś egzaltacji ale to co wczoraj powiedział w/s pewnego incydentu sprzed kilku lat w poznańskiej katedrze pozwala na wniosek ,że nie może ów typ być normalnym czyli kwalifikuje się do "psychiatryka" , chodzi o to ,że w 2010 do tej katedry przedostało się dwóch obywateli , przy czym jeden z nich był zupełnie goły a drugi miał kamerę i go tam filmował , co dla K.Mieszkowskiego było zupełnie normalne i pozwolił sobie na pytanie dla oglądających ten program, dlaczego boicie się golizny? Mamy zatem w polskim Sejmie posła , dla którego łażenie w miejscach publicznych na golasa czyli praktycznie zwyczajny ekshibicjonizm jest zachowaniem normalnym . Wg mnie należy go jak najczęściej do tych różnych programów w TV zapraszać bo im bardziej będą znane te jego poglądy i opinie , to tym mnieszja szansa na to by ponownie ktoś na niego jeszcze kiedyś zagłosował
