jan mak jan mak
3026
BLOG

Na marginesie Opola. Co lepsze: propaganda sukcesu czy propaganda klęski?

jan mak jan mak Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 146

imagePrzeczytałem relacje z Opola w mediach antyrządowych: pustki na widowni, klęska, fałszowanie, starocie. W mediach prorządowych: sukces, świetne koncerty, hity. Obejrzałem w drugim dniu. Generalnie podobało mi się. Szczególnie zespół Tulia i kilka brawurowych wykonań na koncercie piosenki literackiej (oraz prowadzenie tego koncertu przez Miecznikowskiego). Tak że w sumie miło spędziłem wieczór i pomyślałem z troską o tych, których w tym czasie skręcało od tego fałszowania i wypatrywania pustek na widowni. 


Zdałem sobie sprawę, że ten skrajnie różny stosunek do Opola to jedna z konsekwencji głębokiego podziału politycznego. Wolność mediów w Polsce sprowadza się dziś do tego, że mamy wybór między propagandą sukcesu i propagandą klęski. Każdy może sobie wybrać czy woli być pełen dobrej nadziei czy skręcony ze złości, i włączyć sobie odpowiedni kanał lub portal. 


Niedawno natknąłem się w środku lokomocji na grupę znanych mi (głównie z widzenia) posłów. Jeden dowcipnie przywitał pozostałych: "Co złego słychać panowie?". Rozśmieszył tylko mnie, który stałem z boku. Śmiesznie wyglądali.  


Zakładając nawet, że TVP to takie nowe TVN (tylko odwrotnie i trochę mniej), to jednak przyjemniej słuchać, że w Polsce dobrze się dzieje (choćby to było trochę przesadzone), niż że wszystko idzie źle i będzie jeszcze gorzej. Jeśli już musimy mieć filtr, to lepiej mieć filtr na złe wiadomości, niż filtr odsiewający wszystkie dobre wieści.


Oczywiście najlepiej mieć dobre rozeznanie we wszystkim, co się dzieje, ale to wymaga kontrolowania różnych źródeł informacji, odsiewania fake newsów i elementów stałych narracji, ciągłej oceny wiarygodności. Kto ma czas i siłę, ten może sobie na to pozwolić. 


Ja mam to szczęście, że mam. I subiektywnie stwierdzam, że dzisiaj jest w Polsce lepiej niż gorzej i nie warto katować się propagandą klęski i nienawiści, jeśli to oznacza, że nie ma czasu, żeby dowiedzieć się, jak wiele dobrego się dzisiaj w Polsce dzieje. 

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura