Kołobrzeska Kotwica trafi dziś w prywatne ręce

 Prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek przekazuje mistrzowski klub koszykówki Kotwica Kołobrzeg w prywatne ręce. Decyzja ma być ogłoszona dziś o 10. Transmisję z tego wydarzenia nada Radio Kołobrzeg. Kto chce usłyszeć, jak w Kołobrzegu nie tyle wyprzedają za bezcen ale oddają za darmo w atmosferze skandalu, "srebra rodowe" - zapraszam do słuchania. Radio nadaje także w internecie.

Chwila jest doniosła, bo przy okazji warto wiedzieć, że Janusz Gromek /PO/ zbiesił się na Kotwicę prawie jednoosobowo. Parę miesięcy wcześniej radni postanowili przyjętą uchwałą dofinansowywać klub. Publicznie klub popiera poseł Marek Hok /PO/. Hok przypomina także, że utrzymanie klubu to była polityczna deklaracja całej tutejszej PO.

O co więc poszło? Janusz Gromek, chciałby porządzić Kołobrzegiem, jeszcze trzecią kadencję. Tutejsze władze PO na tym stanowisku widzą, obecnego starostę Tomasza Tamborskiego, albo obecnego posła Marka Hoka. Opinia panuje taka, że starosta w starostwie marnuje talenty a Marek Hok nie może się przebić w Sejmie. Do tego Gromek choć także w PO prowadzi samodzielną politykę, na której nie koniecznie korzysta kołobrzeska PO.

Z ważniejszych pęknięć, wymienię jeszcze, różnice zdań ze starostą na temat samorodnej atrakcji miasta, jaką jest Bastion Centrum Atrakcji Wojskowych. Na byłym poligonie firma eksponuje największą ilość jeżdżącego sprzętu wojskowego. Można tam pojeździć czołgiem, transporterem, postrzelać z broni, zjeść grochówkę etc. Starosta chce pomysł rozwijać - jest już w tym roku, ponad 200 tysięcy zwiedzających, natomiasta prezydent zapalił się do zabudowy terenu rezydencjami. Do tego dochodzą, jak to w małym mieście bywa, powiązania rodzinne. Dzieci w końcu muszą gdzieś pracować. Najlepiej jak się przytulą w firmie, która z ojcem prowadzi interesy.

Strach pomyśleć, co podzieli jeszcze i odda w dobre ręce, tutejsza PO. Na razie kołobrzeżanie ze zdziwieniem obserwują, jak dorobek wielu pokoleń, koszykarski klub Kotwica Kołobrzeg, przestaje być własnością miasta. Kibice już karzą Gromkowi oddać szalik, ale on powiedział że nie odda, bo kocha Kotwicę. Na śmierć.

Jarosław Banaś