W poniedziałek po godzinie 17, w okolicach Kałuszyna, spadł samolot z bazy lotnictwa taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Do zdarzenia doszło podczas podejścia do lądowania, około 7 km przed początkiem pasa startowego. Samolot spadł z wysokości około 300 m nad ziemią. W trakcie zdarzenia pilot zdążył się katapultować i przeżył. Samolot spadł w środek lasu. Pomimo upadku z 300 m na teren mocno zadrzewiony, samolot jest praktycznie w całości. Podobnie jak w Smoleńsku również i tu nie było większego pożaru.
Jak to się ma do tupolewa (o wiele solidniejszego płatowca), który po upadku z wysokości 10 m został rozerwany na setki tysięcy odłamków?
Komentarze