fot. Paweł Kubacha
fot. Paweł Kubacha
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
1650
BLOG

Spory w PiS. Kaczyński zbiera owoce 20 lat tresury

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 61

Na Salonie24 ukazał się wywiad z jednym z najlepszych dziennikarzy politycznych, że Andrzejem Stankiewiczem. Stankiewicz mówi w nim, mniej więcej tyle, że skala wewnętrznych konfliktów w PiS jest tak duża, iż Jarosław Kaczyński przestał panować nad partią. Z tekstem tym można się zapoznać tutaj: (https://www.salon24.pl/newsroom/1170135,stankiewicz-kaczynski-coraz-bardziej-slabnie-a-ziobro-wierzga-i-zaczyna-walke-z-pis).

Nie będę się długo rozwodził, to będzie krótki komentarz. Nie będę też analizował tych sporów, ani kto się z kim kłóci i ile ich jest, chociaż z pewnością jest ich bardzo wiele – o czym Stankiewicz wprost mówi. Chcę tutaj powiedzieć o innej rzeczy. 

Jak być może niektórzy jeszcze pamiętają, w latach 2007 – 2009, byłem poznańskim, a także wielkopolskim szefem partii Jarosława Kaczyńskiego. A nawet kiedy nim nie byłem, będąc zwykłym członkiem, to zawsze mnie dziwiła skala konfliktów jakie rozdzielały tę partię na każdym szczeblu. 

Najpierw się dziwiłem, a potem przestałem się dziwić. Przestałem się dziwić, bo zrozumiałem, że to jest podstawowe narzędzie sterowania partią przez Jarosława Kaczyńskiego. I że jeśli na jakimś poziomie życia partyjnego sytuacja się uspokaja, to trzeba natychmiast jakiś konflikt wytworzyć i go podsycać. Dlaczego? Z dwóch powodów. 

Po pierwsze, bo zawsze wtedy to Kaczyński jest ostatecznym rozjemcą. Ostateczną instancją. Dyktatorem. 

A po drugie dlatego, że jak się wszyscy na śmierć i życie ze soba żrą w regionach, to nikt nie myśli o tym, czy prezes podejmuje dobre, czy złe decyzje. A tym bardziej nikt nie myśli o tym, że gdyby przypadkiem prezes podejmował złe decyzje, to czy nie warto byłoby go zmienić? Kierując się tymi dwoma zasadami Kaczyński tresował swoją partię w nieustannych konfliktach. Konflikty między działaczami to była esencja polityki PiS-u. 

Dziś po 20 latach takiej tresury, ta partia nie potrafi inaczej funkcjonować, A że się rozrosła to i skala konfliktów jest większa, a prezes coraz starszy, więc nie jest w stanie już tego opanować. 

I dziś, jak stary treser, który zarządzał lwami napuszczając je na siebie, stoi przed zagrożeniem, że to one jego zjedzą. 

Zbiera gorzkie owoce 20 lat rządzenia partią po prostu…


Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl

Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna

http://miastopoznaj.pl/ 

Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka