Senatora Łęckiego gorąco więc do podjęcia tego nowego zadania zachęcam. Z rożnych przyczyn. Jednak także dlatego, że tak jak w przypadku Zamku, będzie to dobra inwestycja. Przydatna i tania. Inaczej niż miejski stadion, nie będzie nas kosztować 700 milionów.
W Poznaniu trwa odbudowa Zamku Królewskiego. Zamku pierwszego podzielnicowego króla Polski - Przemysła II. Odbudowa odbywa się staraniem powołanego do tego celu Komitetu Społecznego, na którego czele stoi pierwszy po 1989 roku Wojewoda Poznański, a później senator SLD, Włodzimierz Łęcki.
Inicjatywa ta stała się przyczyną gorących sporów. Sporów urbanistów, historyków sztuki i samorządowców. Szło o pieniądze, sztuczne upiększanie miasta i szkodliwość historyzmu. I tylko senator Łęcki, wraz ze swoim Społecznym Komitetem, dzielnie i mimo przeciwności, trwał twardo przy swoim zamiarze. A dziś zbiera tej twardości i determinacji owoce. Bo budowla, z okazała wieża szybko pnie się do góry. Ku zainteresowaniu Poznaniaków.
O tym, ze jest to oczywisty sukces świadczy choćby to, ze pierwotni przeciwnicy pomysłu zaczynają zmieniać zdanie. Także historycy sztuki. I także ci moi - rodzinni eksperci w tej dziedzinie.
W tej sytuacji nie można zrobić nic innego, jak tylko złożyć senatorowi Łęckiemu serdeczne gratulacje. I jednocześnie zachęcić go, by swoją niespożyta energię zaangażował w kolejne przedsięwzięcie. Co może nim być? Ano choćby przywrócenie pierwotnej koncepcji architektonicznej poznańskiemu Staremu Rynkowi. Jak? Ano przez zburzenie ohydnego, pogierkowskiego budynku miejskiego Biura Wystaw Artystycznych i przywrócenie pierwotnej koncepcji architektonicznej tego miejsca. Koncepcji całościowej, zaprojektowanej przez tych, którzy z sercem i pasja, po wojennych zniszczeniach, odbudowywali poznańskie Śródmieście. A których prace brutalnie przerwał siermiężny modernizm, wytwór wyobraźni PZPR-owskich, gierkowskich aparatczyków. Mówi się u nas o tym od wielu lat. I mówiło się o tym także w latach 2002 - 2005, gdy byłem poznańskim radnym. Niestety - bez rezultatu.
Senatora Łęckiego gorąco wiec do podjęcia tego nowego zadania zachęcam. Z rożnych przyczyn. Jednak także dlatego, że tak jak w przypadku Zamku, będzie to dobra inwestycja. Przydatna i tania. Inaczej niż miejski stadion. Nie będzie nas kosztować 700 milionów.
Poza tym ma jeszcze jeden plus. Po jej powstaniu nie będziemy mieli kłopotów z trawą. Trawą, która niczym widmo - niby jest, a jakby jej nie było. Niby jest zielona, ale ciągle nie rośnie. Zachęcam wiec senatora Łęckiego: niech z hasłem Niech żyje Zamek! Śmierć BWA! - rusza do kolejnego boju.
www.facebook.com/flibicki