Obecna ekipa rządząca rozkręca akcję promocyjną „Polska na TAK”. Nie bardzo rozumiem, co to hasło ma znaczyć. Ma promować takie miejsca w Polsce, tak są przedstawiane, w których żyje się dobrze? Jeżeli tak, to należałoby dodać jeszcze informacje, kto do tego się przyczynił, bo chyba nie tylko, a w zasadzie może i wcale, nie ta ekipa, która teraz rządzi. Ta ekipa zajmuje się teraz wprowadzaniem „praworządności”, wbrew obowiązującemu prawu, stosuje prawo demokracji walczącej, czyli takie prawo, jak je rozumie ekipa, a w zasadzie jej szef, a to jest prawo „po uważaniu”. To prawo ma bronić interesu jednej grupy społecznej, liberałów, a ściślej, lewackich liberałów, bo nawet ta grupa została skażona lewackością. Lewica, w Polsce od dawana bez większego znaczenia, dzięki PO istnieje na naszej scenie politycznej, najpierw Schetyna przywołał ich do politycznego życia wpisując swego czasu kilku z nich na listę kandydatów do PE, co spowodowało, że dawni przeciwnicy UE, członkowie PZPR, żyli sobie na koszt tych, których intensywnie zwalczali. Jeżeli dokładniej się przyjrzeć, kto teraz rządzi Polską, jak posłucha się przedstawicieli obu głównych partii, to wyłania nam się straszny obraz, Polską rządzą złodzieje, aferzyści, przestępcy, itd. Takiej Polski chcemy, zakłamanej, realizującej cele, do których Polacy nigdy nie dążyli?
„Polska na TAK”, TVP w likwidacji lansuje kilkanaście miejsc (jedenaście), których mieszkańcy pokazują, jak wygląda ich „mała ojczyzna”, że można tam dobrze żyć. Jaka w tym zasługa obecnej ekipy rządzącej? Żadna, chyba, że udowodnią, że ten rząd akurat w tych miejscach coś wyjątkowego dla tamtejszej społeczności uczynił. Obecny rząd nie ma jednak czasu do zajmowania się ważnymi sprawami Polaków, drożejącą żywnością, rosnącymi opłatami za media, kłopotami służby zdrowia, czyli wstrzymywaniem planowanych pilnych zabiegów medycznych, zamykaniem oddziałów szpitalnych, przeciąganiem uruchamiania ważnych inwestycji (CPK, elektrownie atomowe), skutecznym prostowaniem spraw „praworządnościowych” ważnych dla zwykłych obywateli, itp., itd. Ale rząd, a głównie jego szef i pan od żurku, mają czas na wystąpienia w mediach, na niemądre wpisy w mediach społecznościowych i zamieszczanie tam wpisów i filmików, które ośmieszają całe to towarzystwo, a przy okazji i Polskę, bo wielu zagranicznych dziennikarzy i polityków ze zdumieniem obserwują, co się w Polsce dzieje.
Jutro mamy ważne dla Polaków święto, 11 listopada, Święto Niepodległości. To święto jest ważne dla większości Polaków, a najważniejsze wydarzenie tego dnia, Marsz Niepodległości, który corocznie jest organizowany w Warszawie, jest solą w oku obecnych władz. By utrudnić ten Marsz, prawicowy wg liberałów, prezydent Warszawy zamknął na tydzień Dworzec Centralny PKP, rzekomo dla przeprowadzenia pilnych prac, a tak naprawdę po to, by utrudnić uczestnikom spoza Warszawy, którzy na ten Marsz się wybierają, dotarcie na miejsce zbiórki. Liberałowie przeszkodzą w zorganizowaniu Marszu, czy wręcz przeciwnie, napędzą jeszcze więcej uczestników, którzy swoim udziałem poświadczą, że nie są zwolennikami obecnego rządu. I nie pomogą rządzącym imprezy organizowana poza Warszawą, m.in. koncert w Lublinie, organizowany pod hasłem „Polska na TAK”
Polacy są na NIE, na nie dla takiego rządu, który nie zajmuje się sprawami obywateli, a nieustanie zajmuje się sobą i zwalczaniem opozycji, którą najchętniej w całości pozamykałby w więzieniach. To metody wschodnich satrapów, jak nie możesz wygrać uczciwie wyborów, to pozamykaj opozycję w więzieniach, a wtedy możesz być pewnym, że każde następne wybory też wygrasz. Polacy są na NIE dla rządu, który realizuje wytyczne, jakie dostawał, jeszcze nie tak dawno, ze wschodu, a teraz otrzymuje z zachodu, co nie leży w interesie naszego kraju.
to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka