julian olech julian olech
749
BLOG

Powtórka z okupacji obiektów publicznych - Okupanci na balkonie UW.

julian olech julian olech Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 20

Jak donosiło przez cały dzień w informacjach radio TOK FM, a Gazeta Wyborcza na swojej stronie internetowej, oba media wyspecjalizowane w tropieniu wszelkich protestów, które mogą nadwyrężyć obecną władzę, studenci Warszawskiego Uniwersytetu opanowali balkon Pałacu Kazimierzowskiego, siedziby rektoratu UW, w proteście przeciwko Ustawie 2.0 ministra Gowina. Protestujący studenci rozważają możliwość pozostania na balkonie na całą noc. Protestanci żądają m.in. "autonomii uczelni, demokratyzacji i uczelni bez polityków".
Może ten protest jest tylko parodią niedawno zakończonego protestu w Sejmie, ale za chwilę może się okazać, że współczucie dla protestujących studentów, szczególnie to płynące z szerokich kręgów opozycji, podsycane przez wspomniane media, jest jeszcze większe niż dla protestujących w Sejmie, bo przecież oni, ci studenci, mają gorzej niż tamci, którzy w końcu mieli dach nad głową, dostęp do toalety, materace, koce, wikt i opierunek, i rzesze popierających, którzy ustawiali się w kolejce do Sejmu, by tamtych podziwiać. A studenci, co? Na razie dostali dwie zgrzewki wody mineralnej i nic więcej, ale zabawa jest na całego.

Protest skierowany jest niby przeciwko ministrowi, ale kłopot sprawi przede wszystkim rektorowi uniwersytetu. Żarty żartami, ale jak ten biedny rektor ma zapewnić bezpieczeństwo protestującym? Wspomniane radio nie podało, ilu jest tych okupantów balkonowych i jak mają zamiar spędzić tę noc na balkonie, na stojąco, na siedząco, czy na leżąco, na gołym betonie(?), a raczej na płytkach, co na jedno wychodzi. Ja na miejscu rektora wynająłbym straż pożarną, by balkon z zewnątrz zabezpieczyła siatką ochronną, by przypadkowo ktoś z tego balkonu nie wypadł.

Szerokie wsparcie, jakie opozycja i wtórujące jej media liberalne, albo na odwrót, udzieliły poprzedniemu protestowi, polegającemu na okupacji podłogi w holu gmachu sejmowego, długo odbijać się będzie czkawką obecnie rządzącym, ale też pewnie i ich następcom, którzy przecież, prędzej, czy później się pojawią. No cóż, takie jest wilcze prawo opozycji, poważnie i niepoważnie dokuczać rządzącym, bo widocznie opozycja zakłada, że ciemny lud i tak tego nie rozróżni. A że kiedyś i ci nowi rządzący z takimi, niezbyt mądrymi formami protestu może też się spotkają, to ich najwidoczniej nie przeraża, bo wtedy, to oni będą "pany".

to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo