julian olech julian olech
138
BLOG

Prounijni "patrioci", to ... masochiści?

julian olech julian olech UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Wczorajsze media mocno nagłaśniały informację, że do TSUE trafił już wniosek KE o wdrożenie postępowania przeciwko Polsce, w sprawie wdrażanej u nas reformy wymiaru sprawiedliwości, szczególne naszego SN. Powodem złożenia tego wniosku jest sprzeciw naszych liberałów i samej KE, na wdrażane w naszym kraju reformy, które najwyraźniej są sprzeczne z interesem politycznym liberalnych decydentów UE i naszej, totalnej opozycji. Opozycja pieje z zachwytu twierdząc, że wreszcie się doczekała. Wielu jej przedstawicieli, którzy usilnie zabiegali, niejako "przy okazji" szkalując własny kraj, twierdzi, że to oni są prawdziwymi patriotami. Czy w przeszłości Polski nie mieliśmy już podobnych przykładów, chociażby za czasów tzw komuny?

O skierowanie w/w skargi do TSUE zabiegał wiceprzewodniczący KE Frans Timmermas, od dawna tendencyjnie nastawiony do polskiego rządu, a przy okazji wierny przyjaciel polityków naszej totalnej opozycji, działający, pewnie przez zupełny przypadek, zgodnie z jej politycznym interesem. Ciekawe, że sprawa polska mocno różni wiceprzewodniczącego KE z przewodniczącym, który jest przecież jego szefem, ale, jak się okazuje, to racje zastępcy biorą górę. Dlaczego tak jest? Bo widocznie "wice" ma ważniejszych mocodawców, a ci najwyraźniej są mocno zainteresowani zwalczaniem legalnej, demokratycznie wybranej władzy w naszym kraju, która nie jest zgodna z ich oczekiwaniami. Za działaniami przeciwko Polsce mocno optują europsłowie z PO i nasze krajowe, liberalne "elity". Trudno zrozumieć taką postawę, kiedy politycy występują przeciwko rządowi własnego kraju, a niektórzy wręcz domagają się zastosowania sankcji wobec Polski, włącznie z finansowymi. Pewnie ci politycy mają takie wyobrażenie, że ewentualne sankcje dotkną tylko rządzących, a ich samych i resztę społeczeństwa ominą. To bardzo naiwne myślenie, tak, jak zapewnianie przez kandydata PO na prezydenta stolicy, że sankcje zostaną odmrożone, kiedy PO wróci do władzy. Jak taką postawę racjonalnie wytłumaczyć? To niezwykle trudne, ale, kiedy zastanawiałem się nad treścią tej notatki i jak wytłumaczyć nieracjonalną postawę opozycyjnych polityków, przypomniał mi się stary dowcip, który, w pewnym sensie, opisuje myślenie wspomnianych polityków, oto on.

Do lekarza psychiatry przychodzi masochista i mówi:
- Panie doktorze, ja takie coś mam, że biorę do ręki młotek i walę się … w drugą rękę, z całych sił.
- I ma pan z tego przyjemność? - pyta lekarz.
- Pewnie, że mam, … jak nie trafię.

Tyle oryginalny dowcip. Ale można sobie wyobrazić ciąg dalszy powyższej rozmowy, jeszcze raz dowcip, ale w dłuższej wersji:

- Panie doktorze, ja takie coś mam, że biorę do ręki młotek i walę się … w drugą rękę, z całych sił.
- I ma pan z tego przyjemność? - pyta lekarz.
- Pewnie, że mam, … jak nie trafię.
- A jak pan trafi?
- Niech pan lepiej nie pyta.
- Bardzo boli?
- Jakby nie bolało, to bym do pana nie przychodził.

Stary dowcip, bo stary, ale część totalnych może go nie znać, dlatego go przypominam, ku przestrodze.

to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka