julian olech julian olech
704
BLOG

Czy Polska jest im w ogóle potrzebna?

julian olech julian olech PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 32

Mamy za sobą Marsz Niepodległości, który nie powinien nikomu pozostawiać żadnych złudzeń, jakiej Polski chcą jej obywatele. Wrogowie obecnego rządu mają duży kłopot, jak wytłumaczyć tak liczną frekwencję na wspomnianym marszu i jego spokojny przebieg, próbują więc grać na fałszywych informacjach o tym wydarzeniu, jakie sami wytwarzają, jakie po nich powtarza zagranica, a jakie oni później nagłaśniają, jako opinie o Polsce płynące do nas z zewnątrz. Ta metoda urabiania złej opinii o Polsce, od dawna stosowana przez totalną opozycję, dla wielu naszych obywateli nieprawdziwa i bardzo czytelna, jest dla zagranicy ciągle atrakcyjna, bo robiona pod jej zamówienie.
W państwowe uroczystości setnej rocznicy odzyskania niepodległości próbował włączyć się były premier, nadzieja i ikona totalnej opozycji, ale zrobił to w kiepskim stylu, co wytykało mu wielu komentatorów. Na wiecu w Łodzi, zorganizowanym przez opozycję, czyli dla "swoich", szef RE popisał się nieukrywaną złośliwością wobec PiS-u, co było krytykowane nawet przez jego zwolenników. Ten polityk, jak i jemu podobni, zupełnie nie rozumie święta, które jest tak ważne dla wielu Polaków, a pojawił się tu tylko po to, by wzmacniać swoją pozycję w szeregach opozycji, na taki wypadek, kiedy zostanie skazany przez Unię na powrót do kraju. Czy mu ta wizyta pomoże w upiększaniu swego wizerunku? Mocno w to wątpię.

Wielu totalnych opozycjonistów przyjęło straceńczą metodę walki o swoje przywileje, metodę polegającą na oczernianiu w każdy możliwy sposób własnego kraju. Oto teraz, zaledwie w pierwszy roboczy dzień po Święcie Niepodległości wybucha nagle afera w sprawie Komisji Nadzoru Finansowego, tak to przedstawiają liberalne media, choć sprawa ciągnie się już od wielu miesięcy. GW, która tę aferę nagłośniła, jest niezastąpiona w rzucaniu świec dymnych, by przykryć coś, tym razem Marsz, co jest korzystne dla obecnego rządu. Radio TOK FM "trąbi" już drugi dzień o tej aferze, szarpiąc cały czas KNF, tak, jakby druga strona tego zdarzenia zupełnie nie istniała. Niektóre z wypowiedzi, jakie w tym radio dało się słyszeć o tej głośnej sprawie, posuwają się aż tak daleko, że sugerują pierwsze oznaki osłabienia systemu bankowego w naszym kraju. Kiedy takie słowa wypowiada były minister poprzedniego rządu, to, albo zupełnie nie wie, o czym mówi, albo próbuje za wszelką cenę rozhuśtać nastroje społeczne, aż do finansowej paniki, bo przecież "im gorzej, tym lepiej", dla tych, którzy chcieliby odzyskać władzę. Pewnie panu ministrowi i jego kolegom z poprzedniego rządu są bardzo w niesmak ostatnie, dzisiejsze informacje z GUS, o największym wzroście PKB wśród państw UE w m-cu październiku, jaki odnotowała Polska, a było to przekroczenie 5%. Pewnie nie wystarczają im też opinie unijnych ekspertów, które określają polski system bankowy, jako jeden z najstabilniejszych nie tylko w Europie, ale i na świecie. Trzeba bardzo nie lubić Polski i Polaków, aby ciągle jątrzyć i podgrzewać nastroje społeczne, nawet przy okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości. A może Polska jest opozycji niepotrzebna?

to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka