julian olech julian olech
1968
BLOG

Skąd się bierze międzynarodowa kariera Donalda Tuska?

julian olech julian olech PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 38

Donald Tusk, ku zadowoleniu wielu, ogłosił swoją rezygnację z kandydowania na stanowisko Prezydenta Polski. Rzekomo decyzję tą podjął po prywatnie zleconym sondażu, który nie wróżył mu sukcesu w prezydenckich wyborach. Spokojnie na decyzję Tuska zareagowali jego przeciwnicy z partii rządzącej, choć im zwycięstwo nad Tuskiem bardzo by się przydało. Na pewno rezygnację Tuska z dużą ulgą przyjęli politycy partii opozycyjnych, którym Tusk wyraźnie utrudniał zgłaszanie własnych kandydatów. Szczególne powody do zadowolenia ma pewnie Grzegorz Schetyna, a nawet mówi się, że to jego zasługa, że Tusk swoją deklarację przyśpieszył, bo pierwotnie zapowiadał, że ogłosi ją 2 grudnia. To ciekawe, że Tusk swoją decyzję o rezygnacji z ubiegania się o fotel prezydenta ogłasza jeszcze przed wyborami szefa Europejskiej Partii Ludowej, bo może się tak stać, że po odejściu ze stanowiska Przewodniczącego Rady Europejskiej zostanie bez intratnej funkcji. A może właśnie dlatego, że wyboru na szefa EPL D.Tusk jest pewny, rezygnuje z kandydowania w prezydenckich wyborach? Jakże by to wyglądało, że szef największej europejskiej partii, dominującej w UE, jest przegranym w wyborach we własnym kraju? Wielokrotnie pisałem om tym, że Tusk nie wystartuje w prezydenckich wyborach, jeżeli nie będzie miał gwarancji, że te wybory wygra. On już wie, że tej gwarancji nie ma. Jasne też było, że Tusk nie będzie zainteresowany stanowiskiem prezydenta, jeżeli będzie miał propozycję objęcia intratnej posady w strukturach europejskich. Przecież dla tych samych powodów wcześniej porzucił aukcję premiera polskiego rządu. Czy moje przypuszczenia się ziszczą przekonamy się za jakiś czas. Niemniej teraz jest okazja, by rozważać, jak to się stało, że Tusk robi "karierę" międzynarodową, choć przed powołaniem go na szefa RE nic nie wskazywało, że taka kariera może stać się jego udziałem. Czy Donald Tusk ma jakieś specjalne zasługi, że jest tak mocno windowany w europejskich strukturach?

Kiedy druga kadencja rządów koalicji PO-PSL dobiegała końca w mediach zaczęły się pojawiać plotki, że Tusk wyjedzie z kraju, bo zaproponowano mu bardzo intratną posadę szefa Rady Europejskiej. Pamiętam dyskusje w radio TOK FM, kiedy red. Żakowski przekonywał, że to tylko plotki, bo wydawało mu się, że Tusk w żadnym razie nie porzuci stanowiska premiera, ani nie zrezygnuje z kierowania Platformą Obywatelską w sytuacji, kiedy sondaże zapowiadały kapoty partii rządzącej z poparciem w społeczeństwie, a na horyzoncie były już wybory prezydenckie i parlamentarne 2015r. Tusk zresztą wielokrotnie sam zapewniał, że "nigdzie się nie wybiera", nic o tym, jaka "fucha" mu się nadarza, nie mówił, a "ciemny lud", z red. Żakowskim na czele, w to wierzył. Nic też wtedy nie wskazywało na to, by ktoś konkretny Tuska do europejskich struktur desygnował, a już nawet po wyborze go na szefa RE nie było jasne, jak to się stało, że Tusk w tamtych wyborach brał udział. Tajemnica poliszynela było to, że maczała w tym palce Angela Merkel, a tajemnica ta do dzisiaj nie została oficjalnie wyjaśniona.

Historia lubi się powtarzać, nie od dziś mówiło się o wyborze Donalda Tuska na szefa EPL, choć, jak poprzednio, nie mówiło się, kto Tuska na tego szefa wysuwa. Ciekawostką jest to, że dopiero 19 października oficjalnie zgłoszono tę kandydaturę, a dokonała tego PO rządzona przez Grzegorza Schetynę, którego z Tuskiem łączy "szorstka przyjaźń". Panowie, którzy dokuczali sobie przy każdej okazji, robią sobie teraz przysługi? Coś za coś? Poparcie Schetyny, a tak trzeba odczytywać to zgłoszenie Platformy, nie ma żadnego znaczenia, to nie w Polsce zapadła decyzja o tej kandydaturze, ale jakże to miło wygląda, nieprawdaż? Nie trzeba już kombinować, kto zgłaszał, że był to ktoś obcy, teraz wygląda to o wiele lepiej, niż poprzednio, chociaż tego sławnego głosowania 27:1wcale nie było. Wtedy kandydaturę na II kadencję Tuska w RE zgłosiła …. Malta. Dobre sobie, mała Malta zdecydowała, kto będzie szefem RE? Czy tym razem mamy wierzyć, że gdyby nie G.Schetyna, to Tusk nie mógłby zostać szefem EPL?

to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka