Platforma Obywatelska w takiej formie jak teraz istnieje, powinna przestać istnieć. Żadne zmiany już nie pomogą. Czy to Schetyna czy jego adwersarze, to Platforma jest już partią upadłą. Widać to po ostatnich rzeczach, które tylko bardziej pogrążają partię Schetyny i innych. Niezrozumiałe zachowania, posunięcia a przede wszystkim kłótnie, pokazują, że Platforma jest szkodnikiem jako opozycja. Ludzie maja już dość takiej partii, która dba o swój wizerunek.
Schetyna już dawno powinien zniknąć jako przywódca partii. Jego zaściankowość i chęć bycia najważniejszym, nie tylko w partii ale jako jedyny z najważniejszych po stronie opozycji, ośmiesza go i powoduje negatywne reakcje wyborców. Człowiek ten nie dorósł do bycia liderem. Liderem żadnej partii. Jest tak żałosny i się ośmiesza, że Tusk miał rację gdy go zmarginalizował. To jego osoba jest hamulcowym, że opozycja a w szczególności Koalicja Obywatelska uzyskała tak niski wynik. To on jest odpowiedzialny za całe zamieszanie z Kidawą-Błońską. Wystawienie na pierwsze miejsce panią Kidawę było po prostu żałosnym posunięciem. Nie chodzi o sam fakt, że tym posunięciem usunął się w cień. Zrobił to w perfidny sposób z góry wiedząc, że i tak będzie mógł nią sterować. Wszystko co robił przed wyborami, było fikcją i pod publiczkę. Jego chciwość na bycie pierwszym i jedynym o ostatecznym głosie, doprowadził do marazmu wyborczego. Nie miał i nie ma jaj. Jako lider powinien dawać przykład, nawet gdy się coś przegrywa, powinien się do tego przyznać a nie wymyślać jakieś idiotyzmy i brednie. Schetyna chciał być jak Kaczyński,który dostosował sobie partię do swoich oczekiwań. Trzyma swoje towarzystwo za twarz i ma totalne posłuszeństwo. Schetyna chciał być taki jak on. Tylko to nie ten format człowieka. Jego prowincjonalność wychodzi jak słoma z butów.
Osobna kwestią jest sprawa opozycji wewnątrz Platformy. Wobec Schetyny. Tutaj jest całkowita degrengolada. Chcą innego przywództwa, innego spojrzenia i działania na pewne sprawy a zachowują się jak małe dzieci. Knują coś po kątach, wylewają żale i pretensje do... No właśnie, gdzie jest to ukierunkowane. Kiszą się we własnym gronie, spotykając się niby potajemnie, gdzieś w oparach absurdu. Totalnie jest to niezrozumiałe. I bezsensu. Chcą zmian, ale tak naprawdę nie mają jaj, żeby coś w tym kierunku zrobić. Samo spiskowanie w tym momencie to dziecinada i ośmieszanie się brakiem konkretnych decyzji. To, że Schetynę trzeba wykopać z partii, to rzecz słuszna i potrzebna, ale forma którą zaproponowali jest groteską. Opozycja wobec Schetyny, tak naprawdę nic nie chcę zrobić. Tworzą pozory bo im tak wygodnie, wiedząc, że plan na Platformę się skończył, bo ludzie już przestali partii ufać. Całe to zamieszanie ma tylko sens dla tych, którzy czerpią z tego jeszcze korzyści. Wybrani do sejmu i senatu, ciepłe posadki, dojścia do różnych konfitur, więc po co mają się afiszować ze zmianami totalnymi. Takie ujadanie kundelków, które gryzą tylko nogawki Schetynie to kpina z wyborców.
Całe zamieszanie, które wywołuje Platforma Obywatelska jest na rękę Kaczyńskiemu i Dudzie. W obecnej sytuacji przejęli narracje walce o prezydenturę. PO jako naturalnie partia o największej perspektywie głosów powinna mieć znaczący przykład w doborze kandydata. Każde prawybory będą wodą na młyn władzy, która to wykorzysta do walki i ośmieszenia całego sensu takiego ruchu. Prawybory musza się odbyć w formie różnych kandydatów z opozycji. Niech pierwsza tura stanie się tym wyborem, jednak sam prezes PSL, to za mało. Taki wybór musi też nastąpić na lewicy. Biedroń to śmieszny kandydat, który może doprowadzić, że elektorat lewicujący o innych poglądach na LGBT, może po prostu zostać w domach. Jeśli oficjalnie zgłoszą geja, to będzie samobójstwo dla lewicy. Za dużo jest tego wszystkiego co prezentuje swoją osobą Biedroń. Można rzec, żeby w końcu zniknął z życia publicznego. Jego drwiący uśmieszek z kłamstwem, powoduję już odruchy wymiotne. Niszczy swoją wszystko co jest związane z innością seksualną.
Tak więc, czas w końcu zakończyć projekt pod nazwą- Platforma Obywatelska. Wszystko z ich strony jest niewiarygodne i ośmieszają sens bycia w opozycji. Nie mają już kompetencji do weryfikacji poczynań totalnej władzy. Muszą zniknąć jako cała formacja, jej tkwienie dale w życiu politycznym jest szkodliwe i jeśli tego nie zrozumieją, zostaną zaorani przez wyborców. Schetyna i jego adwersarze, kończcie, wstydu sobie zaoszczędzicie. Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść.
Inne tematy w dziale Polityka
