No i to co było nierealne stało się faktem. Zmiana ustroju nastąpiła w pełzający ale jak widać skuteczny sposób. Wytrwałość PiS a w szczególności Kaczyńskiego, gdyby nie było to skrajnie niebezpieczne , można by było pogratulować owej determinacji. TO co chcieli praktycznie osiągnęli, żeby Polska istniała jako państwo rządzone przez jednego człowieka. Polska odmiana dyktatury a raczej kaczyzm stał się faktem. Pisowska Rzeczpospolita Ludowa. PRL.
Do całkowitego panowania, bezkarnego we wszystkich dziedzinach, potrzebna była totalna rewolucja w sądownictwie. To najważniejsza i najbardziej istotna sprawa dla totalnej władzy. Chcieli to przeprowadzić po wyborach prezydenckich, ale widać strach zagościł w umysłach pisowskich, że Duda zostanie wyautowany, więc ruszy z rewolucją już teraz. No i się udało. Sądy zostały zdobyte i to jak się teraz okazuję, bez strat w sondażach. Mogą teraz przy pomocy sądów przejmować kontrolę nad praktycznie wszystkim. Mogą i to zrobią, zawłaszczyć całe jeszcze wolne aspekty życia publicznego. Przecież to właśnie sądy będą decydować o winie lub bezkarności PiS. To funkcyjni funkcjonariusze sędziowscy orzekną, czy i kto może krytykować władzę PiS.
PiS mając sędziów do swojej dyspozycji będzie mógł skutecznie kneblować i niszczyć wolne media. Nie będzie musiał się oglądać w tej sprawie jaki ktoś ma interes medialny w Polsce. Zniszczy skutecznie wszystko co jest wolne i niezależne od władzy. Funkcjonariusz sędzia będzie decydował, jaka krytyka jest uprawniona, jak może być wypowiedziana czy napisana. To decyzyjni prokuratorzy i sędziowie napiszą jak ma wyglądać wolność mediów. Ich wyroki, które zostaną napisane na Nowogrodzkiej doprowadzą do sytuacji jaka miała miejsce za komuny. Rządowe media, tylko takie będą istniały. Dziennikarze nieposłuszni pozbawieni zostaną prawa wykonywania zawodu. To samo będzie dotyczyło oczywiście adwokatów.
Zniszczenie niezależności sędziowskiej tak naprawdę nie obchodzi nikogo w Unii Europejskiej. Zdaje sobie z tego sprawę Kaczyński. Opieszałość, brak stanowczości i pomysłu nakręcają coraz większą spiralę demontażu demokracji w Polsce. Coś tam pokrzyczą, uchwalą, przyjadą i się spotkają z funkcjonariuszami PiS i na tym się każda sprawa kończy. Kaczyński testował i testuję od czterech lat co zrobi unia na jego dyktatorskie zapędy. Teraz już jest całkowicie przekonany, że to Unia Europejska jest przed nim na kolanach. To on karty rozdaję co i jak może zrobić, najwyżej delikatny krok zrobi do tyłu, ale i tak zamierzone cele zrealizuje. Kaczyńskiemu jest obojętne, czy unia coś nam da, czy nie. Jeśli do tej pory nie wyrzucił Polskę po za nawias Europy, to tylko dlatego, że nie miał jeszcze na tyle silnej władzy. Teraz zniszczył niezależność sędziów, zniszczy media i pełnia szczęścia nastąpi. Unia po marudzi i na tym się skończy. Zdradzi Polskę jak w 1939 roku.
Polska a raczej Pisowska Rzeczpospolita będzie istniała długo. Kaczyński póki będzie na siłach, póki będzie jeszcze w stanie funkcjonować, aż do śmierci, nie odda już władzy nikomu. Nawet przegrana Dudy nic nie zmieni. Ma dyspozycyjnych sędziów, którzy podadzą mu na tacy taki werdykt, żeby nawet porażka Dudy była zwycięstwem. Nie takie łamał prawo, konstytucje, więc co to dla niego ogłosić, że Duda jest faktycznym prezydentem. Prawo stanowi właśnie on, prezes Polski ważniejszy od wszystkich. Lud jego mu w tym pomoże, wszak Pisowska Rzeczpospolita Ludowa jest w nazwie.
