karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
96
BLOG

Słowotok kłamstw władzy.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Słowo kłamstw władzy osiągnął stan przed katastrofalny. Nie ma już dziedziny i obszarów, żeby pisowska władza nie umieściła swoich kłamstw. Powszedniość kłamania zatraciła zdroworozsądkowe myślenie. Kłamią, patrząc w oczy i nic nie robiąc z faktu, że to wszystko się nie trzyma tak zwanej, kupy. Naiwność władzy i suwerena uzupełnia się nawzajem. Jedni udają, że mówią prawdę, drudzy udają, że tak jest naprawdę.Taka symbioza nierealności i absurdu.

PiS w swoim zakłamaniu rzeczywistości, pomału dochodzi do ściany. Brakuję już pomysłów na odrealnienie słowami sytuacji w jakiej się oni znajdują. Ściana pokazuję, że wszystko co było do zakłamania jest już po za nimi i teraz czas na zakłamanie kłamstw, czyli tego co niby jest a nie ma i nie będzie, lub ma być a raczej się tak nie stanie. Przykład podwyżek najniżej uposażonych jest dobitnym fragmentem kłamstwa, co się nigdy nie zrealizuję, bo się po prostu będzie społeczny opór. Kłamstwem jednak znowu odwrócą narrację, że chcieli, ale Unia nie pozwoliła. Kłamstwo będą popychać kłamstwem.

Władza totalna, która tak ochoczo powołuje się na suwerena i to za każdym razem, gdy jest przyłapana na kłamstwie czy oszustwie, twierdzi, że tego oczekuje ich suweren. Suweren oczywiście przytakuje, akceptuje i potwierdza owo kłamstwo poparciem dla władzy. Kłamstwo akceptuje się kłamstwem. Niby to tylko kłamstwo suwerena z ich władzą, taka kłamliwa jak widać jest to rodzina. Sens oczywiście istnieje do póty, któraś ze stron za bardzo w owych kłamstwach nie przekroczy linii bezczelności i wtedy już będzie kłótnia w rodzinie.

Słowotok kłamstw władzy, rozjechał całkowicie stan oderwania od rzeczywistości pewnych osób. Taki np Morawiecki, który, nie ma chyba dnia, żeby coś zakłamał lub delikatnie mówiąc minął się z rzeczywistością. Były domy plus, samochody elektryczne, statki ze Szczecina, które zostały nie tylko na papierze, co są papierowe, a teraz zmniejszanie obciążenia podatkowego i ulgi w ZUS. Kłamstwo ostatnie już wychodzi na wierzch i nijak ma się do rzeczywistości. Miał być ulga z 18 do 17% a jest tylko 0,25%. Niby jest 17 z przodu i tej wersji będzie się premier z przypadku bronił. Nie ważne zresztą są u niego liczby, bo czy procent czy milion samochodów, albo setki tysięcy mieszkań, to jest nieistotne i jakby stało się tylko dodatkiem.

Leje się więc strumień kłamstw obozu rządzącego. Już każdy przebija każdego w kłamstwach i propagandzie. Zahamowanie tego słowotoku na tym etapie jest niemożliwe i nierealne. Władza widzi, że odnosi to skutek i będzie dalej brnęła w swoich kłamstwach i patologicznej propagandzie. Odwrotu od tego już nie będzie, bo nie chodzi już, że kłamstwa spowszedniały tylko o reputacje PiS. Wycofać się z czegoś co lub czego nie ma i nie będzie, mija się z misją wstawania z kolan. A do tego nie można dopuścić.No chyba, że suweren też zacznie kłamać s sondażach a przy urnie powie prawdę i zagłosuję na opozycje.


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka