Kiedy parę lat temu Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury otrzymała Olga Tokarczuk, z prawej strony rozległy się głosy, że to głównie za światopogląd, że wyróżnienie jest „zlewaczałe”, że o niczym nie świadczy. No cóż, jak dla mnie jest to jednak specjalna sprawa, gdyż pośród rozmaitych nagród ta jedna oznacza niezbywalny nimb chwały i potężny zastrzyk gotówki. Powinniśmy czuć się zaszczyceni Noblem dla pani Tokarczuk, zamiast lżyć ją i szydzić z jej rzekomo małego rozumku. Kto wie, jak długo przyjdzie nam czekać na podobny honor.
Tymczasem zbliża się kolejna edycja tego przezacnego „konkursu”. Kto wygra? Typowani są przedstawiciele różnych państw:
W artykule podanych jest jeszcze kilkadziesiąt nazwisk, z których – założę się – wszystkich nie znacie. Ja również nie „bywałam” w tych artystycznych rejonach, ale kto wie, może kiedyś to nadrobię. W ogóle człowiek za głowę się łapie, ile wartościowych książek go ominęło. :)
Kto według Was zasługuje na laur zwycięzcy? Czyja twórczość sprawiła, że żywiej zabiło Wam serce, dusza rozpływała się w zachwytach, a rozum obliczył, że pisarzowi/pisarce należy się sława i pieniądze? Typujcie razem z portalem Lubimyczytac.pl. Kto wie, może będziecie mieli rację?
Komentarze