Marsz Niepodległości 2020 w Warszawie już na długie lata zapadnie w pamięć panu Stefanowi Okołowiczowi, właścicielowi mieszkania pracowni przy Al. 3 Maja. To właśnie na jego balkon spadała podpalona raca lub inne materiały pirotechniczne. Straty, które poniósł pan Stanisław są bardzo duże. W ogniu stanęły zabytkowe drewniane ramy w oknie balkonowym mieszkania.Zgłoszenie o pożarze mieszkania przy Al. 3 Maja w Warszawie straż pożarna odebrała w środę (11.11.2020) w godzinach południowych.- Na miejsce zdarzenia skierowano 4 zastępy Państwowej Straży Pożarnej - mówi rzecznik prasowy PSP Warszawa. - Przybyli na miejsce strażacy szybko opanowali ogień nie pozwalając mu się rozprzestrzenić.
https://www.se.pl/warszawa/koszmarny-final-marszu-niepodleglosci-2020-mieszkanie-pana-stefana-stanelo-w-ogniu-zdjecia-wideo-aa-JEmW-TwJ4-cBvc.html
Wycinki z wideo
Mamy więc film Brejzy, wycinki z filmu i artykuł o ofierze okraszony zdjęciami i ofiarą. Możemy udać się więc drogą, jaką udała się zgaszona raca.
Raca wpada przez wybitą szybę, siejąc ogień i rozbite szkło. O inteligencji racy trzeba też wspomnieć, bo raca mija burdel artystyczny, przedstawiony na zdjęciu nr 2 pozostawiając go nietkniętym ogniem. A ogień był straszny, bo wideo Brejzy jest.
Czy można ten burdel artystyczny i burdel ze zgaszoną racą łagodnie skomentować, odpowiedzieć nie potrafię, ale wypada Stefana wysłuchać i delikatnie przycisnąć. Artyści nie tylko są ekscentryczni, ale i trochę poj... więc trza delikatnie.