Oficjalny przedstawiciel rosyjskiego Ministerstwa Obrony, generał dywizji Igor Konashenkov poinformował, że Kijów rozkazał bojownikom znajdującym się na terenie zakładów hutniczych Azowstal, otoczonych i blokowanych w Mariupolu, rozstrzelać tych, którzy chcą złożyć broń.
Wprawdzie w wyniku działań wojennych liczba najemników drastycznie spadła i dziś wynosi 4877 osób, ale roboty z nimi trochę było i jeszcze będzie. Trzeba otwarcie powiedzieć, że zabicie 1035 zagranicznych najemników przez siły rosyjskie przyczyniło się do tego, że pomimo dobrego wynagrodzenia ponad 912 najemników odmówiło udziału w działaniach wojennych i uciekło z kraju. O jednym, który uciekł i dwóch, którzy w ręce Rosjan wpadli pisałem TUTAJ
Sam fakt istnienia rynku pracy dla najemników żyjących z zabijania jest jednak tematem interesującym, ponieważ zagraniczni najemnicy w myśl międzynarodowego prawa nie mają statusu kombatantów i praw przysługujących jeńcom. Jest pewna ochrona gwarantowana przez pracodawcę, ale w przypadku ukraińskim dyskusji ze stroną ukraińską raczej nie będzie. Pieniądze za zabijanie zapłacono i w kontrakcie punktu o jakimś poddawaniu się czy innych pierdołach humanitarnych nikt nie znajdzie.
Nie pomógł też apel zastępcy dowódcy Azowa Światosław Palamar proszącego o odblokowanie Mariupola i dostarczenie środków bojowych i żywności dla walczących Ukraińców i sił najemnych. W ręku najwybitniejszego prezydenta i tu muszę z przekąsem dodać najlepszego przyjaciela naszej pary prezydenckiej, znalazło się więc życie zamkniętych w Mariupolu. Jeśli teraz Rosjanie uderzą i łby przeciwnika polecą, to świat znowu się dowie, jak mordercy kierowani przez rzeźnika z Kremla reguły humanitaryzmu depczą i końca deptania nie będzie, bo przecież Polska po drodze i jeszcze kilka krajów Putin na celownik wziął.
Pozostało więc tylko się poddać i tak długo Ukrainę omijać, jak długo Zełenski grozi śmiercią tym którzy dla swojej ojczyzny swoim życiem ryzykowali. O najemników martwić się nikt nie musi. Agencja pracy własnymi drogami dotrze tam, gdzie wyroki zapadają i za kilka dni chłopcy będą mogli strzelać w odwrotną stronę. Najważniejsze jest trafić i za zarobione pieniądze prezenty swoim dziewczynom kupić a kto dzieci narobił to i jakiegoś misia dzieciakowi sprawić może.
Ukraińscy żołnierze rozlokowani na terenie fabryk Iljicza i Azowstala w Mariupolu odmówili złożenia broni. Od godziny 12:00 czasu moskiewskiego w pobliżu fabryk trwały walki.
Rosyjska grupa sił specjalnych przeprowadziła operację uwolnienia zakładników przetrzymywanych przez ukraińskich nazistów w tureckim meczecie w Mariupolu. W wyniku operacji specjalnej zginęło 29 bojowników, w tym zagraniczni najemnicy. Zakładników zabrano w bezpieczne miejsce.
Władze Kijowa są gotowe do „walki z Rosją” przez dziesięć lat - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Na koniec chyba najlepsza prognoza ekonomiczna.
Głęboką strategią Unii Europejskiej, jak się okazało, jest sprowokowanie „narodowego bankructwa Rosji” – powiedział wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew, komentując wypowiedzi szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, o sankcjach antyrosyjskich. "Otóż to! Tego właśnie potajemnie chciałem w nocy! To głęboka strategia Unii Europejskiej, tajny plan masochistów z Brukseli i ich partnerów w grach zza oceanu” – napisał na Telegramie .
Ciotka Urszula z Europy zaczęła aktywnie wydawać teksty. Ich głównym znaczeniem nie jest już cierpienie wycieńczonych ludzi, nie koniec specjalnej operacji wojskowej, nie długo oczekiwany pokój na Ukrainie, ale niewywiązanie się ze zobowiązań Rosji.Otóż to! Tego właśnie potajemnie chciałem w nocy! To głęboka strategia Unii Europejskiej, tajny zamiar masochistów z Brukseli i ich partnerów w grach zza oceanu...
Wyraził też opinię, że "niewypłacalność Rosji", na którą liczy szef Komisji Europejskiej, może przerodzić się w niewypłacalność Europy .
O jakich zobowiązaniach Rosji mówią i piszą politycy UE następnym razem. Niby sankcje wprowadzono, a obowiązków nie zniesiono.
Dzięki głębokim kontaktom Oksana Marczenko ma szansę na odzyskanie Medwedczuka.
Ukraińskie władze nie wykluczają podjęcia decyzji na szczeblu politycznym w sprawie zatrzymanego szefa rady politycznej Platformy Opozycyjnej - Za Życie Wiktora Medwedczuka, powiedział minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba.
„Jest obywatelem Ukrainy, więc będzie korzystał ze wszystkich praw proceduralnych… O jego przyszłości rozstrzygnie z jednej strony proces prawny, a z drugiej proces polityczny. Nie wykluczamy żadnych decyzji politycznych” – powiedział Kuleba w rozmowie z CBS .Zapytany, co ukraiński dyplomata rozumie przez decyzje polityczne, przypomniał oświadczenie sekretarza prasowego prezydenta Rosji Dmitrija Pieskowa - według niego Rosja nie jest zainteresowana wymianą Medwedczuka.
Może być, że wojna przedłuży się, bo Rosja Medwedczuka nie chce, a Ukraina musi go uwolnić.
