Kandydat na prezydenta Czech Andrej Babisz pytany w debacie, czy w przypadku ataku na Polskę lub państwa bałtyckie wysłałby na pomoc czeskich żołnierzy, stwierdził, że z pewnością nie. Babisz stwierdził, że chce pokoju, a nie wojny. – W żadnym przypadku nie wysyłałbym naszych dzieci na wojnę. Polska nie zostanie zaatakowana, musimy temu zapobiec – powiedział Andrej Babisz. Podkreślił, że pytanie rozumie jako czysto hipotetyczne.
„Teraz Rosję można zdusić tylko politycznie i ekonomicznie. Trzeba zacisnąć Putinowi pętlę polityczną i gospodarczą. Jeśli się tego nie zrobi, to militarnie szans nie ma, by Ukraina wygrała tę wojnę. Widać wyraźnie, że sankcje są nieskuteczne, skoro Rosja odbudowuje swoją armię. Dokąd my zmierzamy? Stawiamy na to, że wszyscy Ukraińcy mają zginać na tej wojnie? Odnoszę wrażenie, że Zachód cały czas chce zbroić Ukrainę metodą kroplówkową. To pozwala się Ukraińcom bić, ale nie wygrywać. Powtarzam – wszyscy Ukraińcy mają zginąć na polu walki? Zamiast pomagać, Zachód dyskutuje” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódcaWojsk Lądowych. Inna stacja
Mamy jeszcze naszych polityków, którzy jak ten lekarz z ,,Obłąkanych" Edgara Allana Poe. Lekarz czy obłąkani trudno powiedzieć, ale akcje robią. Strach pytać kto nam może pomóc, ale obłąkani zawsze mają ... I to jest dopiero horror.
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim.
Komentarze