Znane są już pierwsze, wstępne wyniki analiz ekspertów, którzy pracują nad ustaleniem przyczyn awarii rurociągów przesyłowych. Równocześnie nie zwalniają prace mające ograniczyć zrzut nieczystości do Wisły.
Rafał Trzaskowski, prezydent m.st. Warszawy:
Ważne jest, abyśmy mówili o faktach. Dlatego w kolejnych dniach i tygodniach będziemy dzielili się z Państwem bardzo dokładnymi informacjami co do przyczyn i danymi w stu procentach potwierdzonymi. Dziś mówimy o pierwszych, wstępnych wynikach analiz. Wynika z nich, że do rozwarstwienia, a następnie rozszczelnienia, doszło w wyniku błędów wykonawczych. To wówczas mogło nastąpić niewłaściwe połączenie elementów.
W toku dalszych prac będzie ustalane, czy nie doszło także do błędów na etapie koncepcji.
Wstępną analizę przyczyn awarii sporządzili eksperci z Politechniki Warszawskiej: profesor Zbigniew Kledyński i dr inż. Apoloniusz Kodura.
Mamy więc wstępne i potwierdzone przez wybitnych ekspertów przyczyny awarii. Teraz nadszedł czas na udostępnienie pełnego zapisu z dyspozytorni oczyszczalni.
Praca oczyszczalni jest prawie całkowicie zautomatyzowana. System sterowania procesami STAR 2 pozwala na współpracę z SCADA i PLC i kontroluje procesy technologiczne. W części ściekowej odbywa się pobór próbek ścieków, pomiar przepływu i poziomu ścieków w zbiornikach, temperatury itp. W przypadku zmiany parametrów system sterowania reaguje, proponując działanie na podstawie ustawienia wprowadzone przez operatora. Oczyszczalnia jest na bieżąco wizualizowana w dyspozytorni. Stąd też odbywa się sterowanie pracą urządzeń, w tym przepustnic, falowników, pomp i dozowników. System zlicza czas pracy, postoju i ilości załączeń urządzeń oraz pobór energii, a także generuje alarmy w sytuacjach przekroczeń zadanych parametrów lub innych zakłóceń. Na bieżąco dokonywana jest archiwizacja danych oraz generowanie raportów o pracy oczyszczalni.
Ekspertyza końcowa jest więc w zasięgu fachowców. Dlaczego fachowcy kompletnego zapisu nie otrzymali i fachowym okiem oceniali, to co zapisane zostało, chyba nikt już nie wyjaśni. Kto wydał polecenie zmiany programu sterowania procesami i czy zostały one wykonane niechlujnie, też pozostaje i pozostanie zagadką. Firmy budujące Czajkę i zarabiające na oczyszczalni też nie są zainteresowane wyjaśnieniem awarii.
Zostajemy więc z rozpieprzonym rurociągiem, zastępczym rurociągiem pontonowym i ozonowanym ściekiem, ale mamy szczęście, że awaria nie nastąpiła zimą. Mielibyśmy największą zamrożoną kupę na świecie.
