"w podziemiu wspomagał druk. Dostarczał klisze, zaopatrywał drukarnie i starał się robić wszystko to, co było potrzebne. Nie dbał o stanowiska i aplauz. Odwiedzał brata Antka w więzieniu."
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100927&typ=po&id=po22.txt
Nie czytam N.Dziennika, ale tylu z was, zdaje się, tam zagląda i n i k t tego nie zauważył???????????
Dopiero kiedy Lukasz Warzecha napisał o tym na blogu, sprawa robi się głośna.
Wczoraj w Sali Kongresowej odbył sie wielki festyn młodych, zdolnych i jakże ambitnych. Wszyscy o tym mówia.
A Jan umarł po cichu, mało kto zauważył, mało kto wspomniał.
.......A jak wjeżdżał w jasne wrota,
Wyszła przeciw zorza złota,
I zagrały wszystkie dzwony,
Na słoneczne świata strony.
- A jak chłopu dół kopali,
- Zaszumiały drzewa w dali,
- Dzwoniły mu przez dąbrowę
- Te dzwoneczki, te liliowe...
Panie, daj mi odwagę, aby zmienić to, co zmienić mogę, pokorę, aby w pokoju pogodzić się z tym, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, aby odróżnić jedno od drugiego.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka