Darek O. Darek O.
229
BLOG

Rozmowy polonijne - o edukacji polskiej w Kazachstanie

Darek O. Darek O. Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

O kilka zdań na temat sytuacji edukacyjnej Polaków i osób utożsamiających się z polskimi korzeniami, żyjących we współczesnym Kazachstanie, poprosiłem panią Tatianę Sławecką, prezes Centrum Kultury Polskiej „Więź” w Ałmaty.

- Czy i jak zmienia się na przestrzeni lat postrzeganie Polski jako kraju przodków i dalekiej Ojczyzny wśród młodych Polonusów? To kraj bliski, raczej odległy? Czy każdy chce się do Polski przenieść, a może jednak większość osób z polskimi korzeniami widzi swoje miejsce na Ziemi w Kazachstanie?

- Nie mogę mówić o całej młodzieży, ale tylko o tych młodych, których znam. To głównie przedstawiciele regionu Ałmaty i miasta Ałmaty na południu. Większość Polaków mieszkających w Kazachstanie to mieszkańcy regionów północnych naszego kraju. To właśnie tam najwięcej naszych przodków zostało wysłanych w latach 30. ubiegłego wieku. Dla naszych rodziców w młodości Polska była odległym krajem ich odległych przodków. Ponieważ ich rodzice i dziadkowie mieszkali na zachodniej Ukrainie. Nasi rodzice uważali się za Polaków, przestrzegali tradycji, zachowywali wiarę katolicką, ale prawie nikt z nich nie był w Polsce i nikt nawet nie marzył o wyjeździe tam na stale. Bardzo niewielu z nich było w stanie uczyć się języka polskiego od swoich rodziców, gdyż w tamtych czasach nauka języka polskiego była zabroniona, nie było polskich książek oraz możliwości kontaktu z krewnymi w Polsce. Moje pokolenie miało o wiele lepiej. Od lat 90. mamy możliwość studiowania języka polskiego, ponieważ niezależny Kazachstan wspiera mniejszości narodowe. Otwarto polskie klasy dla dzieci oraz kursy wieczorowe dla dorosłych. Co roku przyjeżdżają nauczyciele z Polski. Każdy może teraz być w kontakcie z językiem i kulturą. Już od 20 lat regularnie organizowane są wyjazdy młodzieży i dzieci na kolonie do Polski. Tam one poznają rówieśników, podróżują po kraju i uczą się języka. Dla dorosłych stało się możliwe uczęszczanie na kursy językowe w Polsce, szukanie krewnych i po prostu wyjazd na wycieczkę i zwiedzanie kraju. Po odpoczynku na obozach letnich w Polsce większość z dzieci była zmotywowana do nauki języka i wstąpienia na polskie uniwersytety, co wielu uczyniło, a następnie pozostało w kraju na stałe. Polska stała dla nas bliższa. Internet i media społecznościowe pozwalają nam być na bieżąco z tym, co się dzieje w Polsce. Młodych ludzi polskiego pochodzenie dziś jest mniej niż kiedyś, bo wielu z nich repatriowało się do Polski z rodzicami, gdy byli jeszcze dziećmi. Na lekcjach polskiego pojawiają się przedstawiciele innych narodowości. Ci, którzy mają potwierdzone korzenie, są zdeterminowani, aby ubiegać się o stypendia i studiować na polskich uczelniach. Myślę, że wielu z nich, podobnie jak ich poprzednicy, zostanie w Polsce. Ale oczywiście są tacy, którzy swoją przyszłość łączą z Kazachstanem, planują tu swoje życie i karierę.

- Na ile organizacje polonijne w Kazachstanie mają możliwość wpływania na organizację i funkcjonowanie polskiego szkolnictwa i instytucji kulturalnych w Kazachstanie oraz modelu repatriacji?

- Jednym z najważniejszych celów założycieli organizacji polonijnej w Ałmaty i regionie ałmatyńskim było podtrzymanie polskiej tradycji oraz nauka języka ojczystego, który prawie straciliśmy w czasach Związku Radzieckiego. Dlatego pierwszym krokiem do osiągnięcia zamierzonego celu było nawiązanie współpracy z ORPEG-em [Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą – red.], organizacją która wysyła corocznie nauczycieli do wielu różnych krajów, a w tym i do Kazachstanu. Co roku przyjeżdża do nas dwóch nauczycieli. Jeden prowadzi lekcje w mieście, w gimnazjum nr 23, gdzie w 1992 roku zostały otwarte polskie klasy. W tych klasach młodzież od 8 do 11 klasy uczy się języka polskiego, zapoznaje się z kulturą i tradycjami narodu polskiego. W programie nauczania są takie przedmioty jak: literatura polska, historia Polski, geografia Polski, kultura Polski. Centrum Kultury Polskiej „Więź” ma patronat nad polskimi klasami, zajmuje się naborem uczniów, stara się angażować młodzież we wszystkie organizowane wydarzenia. Nauczyciel prowadzi także wieczorowe kursy dla dorosłych. Zajęcia odbywają się raz w tygodniu dla każdej z trzech grup, w zależności od poziomu znajomości języka polskiego. Drugi nauczyciel pracuje w Obwodzie Ałmatyńskim. Pod swoją opieką ma sześć wiosek, a w każdej prowadzi zajęcia dla dzieci i dorosłych. Dzięki nauczycielom z Polski, Polonia ma możliwość nauki języka. Jednym z celów tej nauki jest przygotowanie się do repatriacji. Nauczyciele przyjeżdżają do pracy w Kazachstanie na podstawie porozumienia międzyrządowego pomiędzy Kazachstanem a Polską. Nasze Centrum, tak jak wszystkie organizacje polonijne w naszym kraju [w Kazachstanie – red.], corocznie zaprasza nauczyciela. To zaznaczy, że załatwiamy poparcie wizowe i inne formalności, związane z przyjazdem. Obecnie w Kazachstanie pracuje 16 nauczycieli z Polski.

- Czy w ostatnich latach sytuacja osób chcących się repatriować poprawiła się w porównaniu z okresem wcześniejszym, z latami 90. i pierwszą dekadą nowego stulecia?

Tak. Można powiedzieć, że możliwości repatriacji znacznie się poprawiły. W ciągu 3 lat liczba repatriantów wzrosła. To głównie zasługa nowelizacji ustawy o repatriacji z 2017 r., dzięki której powstały ośrodki adaptacyjne. Pozwalają one nie czekać na zaproszenie od gminy, co może trwać latami. Po 3-6 miesiącach od przyjazdu do Polski, po otrzymaniu dokumentów i pomocy finansowej, można samodzielnie kupić mieszkanie i rozpocząć nowe życie już poza ośrodkiem. Samodzielny zakup mieszkania ma swoje zalety - można bowiem wybrać lokalizację, rodzaj i jakość mieszkania, które pozostanie własnością repatrianta. W przypadku nieruchomości otrzymanej od gminy nie zawsze istnieje możliwość prywatyzacji. Z drugiej strony, dla tych, którzy nie mają wystarczająco środków na zakupu własnego domu, jest to bardzo duża pomoc i takie osoby czekają na zaproszenie od gminy. Nowelizacja spełniła jednak wiele z postulatów samorządów, szczególnie ułatwiła im dostęp do środków budżetowych na repatriację1,2. Przełożyło się to na wzrost liczby osób zapraszanych przez gminy.

1. https://www.salon24.pl/u/kazachstan/1099272,rzadowi-zabraklo-kasy-dla-repatriantow

2. https://www.salon24.pl/u/kazachstan/1101910,fundusze-dla-repatriantow-mswia-odpowiada 

Darek O.
O mnie Darek O.

Dariusz Olejniczak - #socjologia #polityka #repatriacja #Kazachstan #AzjaŚrodkowa

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo