Jeśli mówi się o miłości, to nie chwyta się kobiety jedną ręką za piersi, a drugą za pośladki. Jakieś formy obowiązują.
Stanisław Lem, Playboy, październik 1995r.
Współczesne pojęcie "miłości" sprowadza się w wielu wypadkach do seksu. Mówi się "miłość", myśli się "sex"; mówi się "kochać", myśli się "pójść do łóżka"; mówi się "podobasz mi się", myśli się "jesteś świetna d..."; mówi się "kocham", myśli się "chętnie bym cię bz...".
Pojęcie miłości było zawsze takie same - wspaniałe i unoszące. Dzięki celebrytom i całemu temu światu, zostało sprowadzone do dna. Niezwykle ciekawym jest fakt takiej opinii w takim piśmie. Może właśnie w takich miejscach warto głosić tak piękną prawdę, jak zrobił to Lem?
Inne tematy w dziale Rozmaitości