Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
94
BLOG

Natura potrafi się zemścić

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Rozmaitości Obserwuj notkę 12

Narzekanie na ekologię i ekologów w pewnych kręgach towarzyskich zaczyna być modne. Popisują się co niektórzy narzekaniem na prognozy i postulaty ekologów dotyczących zmian w środowisku. 

Bardzo wygodnym narzędziem na obśmianie teorii „globalnego ocieplenia” jest tegoroczna zima. Niektórzy politycy, publicyści i zwykli szalbiercy ukuli fałszywą tezę o „globalnym ociepleniu” i poczęli atakować ekologów za teorie nie przez nich podnoszone. Naukowcy mówią bowiem – i to ostrożnie! – o „zmianach środowiskowych”, a to jednak nie to samo co „ocieplenie klimatu”.
 
Narzekanie i nabijanie się z analiz środowiskowych prowadzi do lekceważenia poważnych realnych problemów środowiskowych i poprzez omijanie wymogów środowiskowych tworzy realne zagrożenie dla ludzkiego życia ludzkiego.
 
Przykład? Proszę bardzo. Madera. Przypomnieć warto, że kilka dni temu przez tę wyspę przeszła nawałnica, która spiętrzyła rzeki i strumienie, wywołała lawiny błota i kamieni. Zawalił się – krótko mówiąc – przemysł turystyczny stanowiący główne źródło kasy dla tej krainy. „Polska The Times” podała niedawno, iż sprawcami nieszczęścia na taką skalę byli ludzie, którzy nie żałowali betonu na drogi, budowali domy jak najbliżej wybrzeża, niszczyli krajobraz, odcinali wodzie naturalną możliwość odpływu. A wszystko przez zwężanie koryt potoków górskich, byle tyko wydrzeć miejsce pod budowę domów. […] Przymykano oczy na takie rabunkowe działania ludzi, bo chciano wykorzystać na wyspie dosłownie każdy kawałek gruntu, by stawiać hotele i pensjonaty, gdzie się tylko da.
 
I stało się najgorsze – poziom zniszczeń jest potworny, są ofiary śmiertelne. Ktoś powie: to Madera, to ich problem. Niekoniecznie. W Polsce można podać mnóstwo przykładów na to, jak bardzo ignoruje się warunki środowiskowe w planowaniu przestrzennym i potem przy decyzjach lokalizacyjnych.
 
Wielka powódź w 1997r. i wielkie straty we Wrocławiu i Opolu to efekt lokalizowania całych osiedli mieszkaniowych na … terasach zalewowych, czyli terenach, gdzie rzeka ma prawo wylać przy wysokich stanach wód. W Poznaniu planuje się wiele inwestycji na … terenach podmokłych, które się do zabudowy nie nadają, a które będą powodem pękania ścian w domach, osuwania się budynków i zalewania piwnic. Dziwię się decydentom w Świnoujściu, którzy pozwalają coraz odważniej zabudowywać nadmorskie wydmy, godząc się z beztroskim tłumaczeniem, że tutaj plaży przybywa, a nie ubywa, więc nie ma zagrożenia. Do czasu ...
 
Regulacje wodne polegające najczęściej na prostowaniu i betonowaniu koryt rzecznych powodują, że spływ powierzchniowy jest szybszy i przez to groźniejszy. Rzeki naturalnie meandrujące „prowadzą” wodę wolniej, a płynąca na naturalnym podłożu woda ma poza tym szansę wsiąkać w grunt, a nie wylewać szeroko. Tak więc, gdy słyszę w serwisach informacyjnych tezę, że jedynym sposobem zapobiegania powodziom jest regulacja rzek, to uznaję to za zwykły sabotaż.
 
Zabudowywanie nabrzeży morskich w Polsce jest nagminne - jednak w niektórych miejscach zaczyna być to niebezpieczne. Dla ludzi. "Zatrzymywanie" morza ma bowiem ograniczone możliwości.
 
Środowisko i przyroda to nie wyborcy, których można oszukać. Natura rządzi się swoimi prawami i „przyduszana do ściany” potrafi się mścić – i to w zdecydowany sposób. Przykładowo, regulacje części małych rzek w Poznaniu doprowadziły do tego, że w przypadkach wielkich ulew małe strumyki zamieniają się w szerokie rwące rzeki. Płyną wówczas nie korytem, a ulicami, ogrodami i podwórkami.
 
Można oczywiście – w imię mody – żartować sobie z ekologii, lecz nie za bardzo można lekceważyć realnych warunków środowiska. Podejrzewam, że na Maderze też mówiono: „ekolodzy to oszołomy!!!”, albo „ochrona środowiska blokuje rozwój gospodarczy!!!” i inne podobne brednie. Można – w odpowiedzi takim – wyżywać się na autorach takich tekstów, że to prymitywni ludzie.
 
Czas zrozumieć jedno – można prowadzić rozwój gospodarczy, czy regionalny z uwzględnieniem potrzeb środowiska. Można i jak pokazuje przykład Madery – trzeba.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Rozmaitości