krzysztof mielewczyk krzysztof mielewczyk
145
BLOG

PO/PIS PROPAGANDY

krzysztof mielewczyk krzysztof mielewczyk Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Prezydent z Premierem lustrowali w sobotę przekop kanału na Mierzei Wiślanej. Zanim tam dotarli zabrzmiał na plaży pomorski poseł PiS Płażyński. Bo więcej, niż tydzień temu kandydata Trzaskowskiego poparli Zieloni ekolodzy w zamian za min. wstrzymanie przekopu. Tyle było potrzeba ekipie rządzącej na zebranie się do kupy i reakcję na antygospodarczy w dobie recesji ruch najpoważniejszego konkurenta Andrzeja Dudy. Tymczasem owo niewinne porozumienie przedstawiciela samorządowej oligarchii liberałów z reprezentantami ekstremalnej lewicy – jak Zielonych określił w tym samym czasie Niemiecki Sąd Konstytucyjny - wydaje się klasycznym schematem układów minionego ćwierćwiecza. Prezydent Warszawy utożsamiany jest z tematyką wodną poprzez mega awarię lokalnej oczyszczalni, której ścieki zasiliły Wisłę po Bałtyk oraz tak zwanych zwijanych plaż stołecznych bulwarów. Ten sezonowy mikropomysł wart jednorazowo grube dziesiątki tysięcy złotych podatników mniej może być przydatny w pasie nadmorskim rozkopanej w poprzek mierzei. Ale zastąpienie kanału żeglugowego, który ma ruszyć gospodarkę przynajmniej dwóch regionów rurą ściekową tej samej długości z siedzibą w Warszawie miałoby już sens i propagandową wymowę. Nie martwmy się tym, że Trzaskowski oraz KO wzorem rozkapryszonego przedszkolaka niezmiennie odwracają się plecami do wszystkich działań i pomysłów rządzącej prawicy. Gdyby jakaś moc dała im sukces w prezydenckich wyborach, to sięgając przeszłości Zieloni w zamian za odstąpienie od blokady budowy w Skowronkach łańcuchem kotwic i rybackich sieci przyjęliby hojny dar dotacji oraz z innych tytułów. A przekop Trzaskowski by kontynuował ze zdwojoną energią i siłą wszystkich zaufanych spółek, także tych od ekologii. Mają doświadczenia i za sobą takie inwestycje sprawdzonej jakości na ,,Czajce,, czy wiaduktach A1. Niewątpliwie trzeba założyć, że koszt przeprawy przez kanał Mierzei będzie wtedy zaporowy z cennikiem godnym autostrady Kulczyka. W razie kłopotów straty w tym dealu prywatno-publicznym pokryje skarb państwa lub przyjazna nam zwyczajowo Rossija. Putin jak Niemcy z Nord Stream2 czy ekstremalni zieloni zawsze gotów uznać  wyższość cudzych racji ponad wyższe cele. Scenariusz Trzaskowskiego tym bardziej jest realny, gdy walką w najważniejszych dla siebie wyborach Zjednoczona Prawica niezmiennie od tygodni przypomina wypasionego niedźwiedzia z dobrym samopoczuciem. Nic nie mąci, nic nie drażni, tylko pszczółki bzykają. Nawet przywrócenie formalne do sterów publicznej telewizji Jacka Kurskiego niesie w sobie ten sam klimat jak przed 10 maja, bez oczekiwanych propagandowych wyborczych zapasów ponad schematami. Jednocześnie wyborca otrzymuje skrajnie sprzeczne sygnały demagogii obozu władzy. Zjawisko nazwane aferą LP3, którą opozycja argumentuje zawłaszczenie przez PIS publiczne media pokazuje jedynie w jakiej niemocy od 2015 roku jest w tej materii obóz Kaczyńskiego. Wystarczyłby z poselskiej mównicy raport Rady Mediów Narodowych o liczbie zwolnień w tym okresie w radio, tv oraz PAPie i w konsekwencji pozwy cywilne z wielomilionowym odszkodowaniem, gdy ktoś nadal kłamie. Ale do takich zabiegów trzeba mieć jaja na przykład korespondenta wojennego Kowalczewskiego, a nie publiczny szloch naiwnego Strzyczkowskiego. Szczególnie, kiedy dążysz...prezydencie Duda... do roli twardego i wiarygodnego. Przypadek przekopu Wiślanej Mierzei jedną stronę ukazuje jako postać kompletnie nieświadomą dla fundamentów państwa i gospodarki. Druga może tą jasność posiada. Ale po tygodniu dumania w zasadzie poza dworem któż to wie. 

Wieloletni dziennikarz śledczy, zawodnik i trener pływania oraz triathlonu / od 1997/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka