krzysztofjaw krzysztofjaw
199
BLOG

Rodzina, ach rodzina...

krzysztofjaw krzysztofjaw Rodzina Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Pan Zbigniew Kuźmiuk w swoim poście: "Inauguracja programu Rodzina 500++ w Mroczy". (https://naszeblogi.pl/53716-inauguracja-programu-rodzina-500-w-mroczy) napisał niemal ekonomiczno-społeczne streszczenie całego programu 500 (+, ++). Próbowałem mu odpisać, ale komentarz rozrósł się niebotycznie, więc stwierdziłem, iż warto jednak go rozszerzyć i przedstawić w formie odrębnego tekstu, co czynię. 

Napisałem więc, że mam wielki szacunek dla Pana Kuźmiuka za jego konsekwencję pisania o polskiej, ale i światowej ekonomii. Dużo bowiem jego tekstów jest streszczeniem wszystkich najważniejszych informacji społeczno-ekonomicznych na dany temat i wyręcza nas z konieczności ich poszukiwania samemu. Sam jestem ekonomistą, więc wiem, że każdy tekst zawierający informacje ekonomiczne musi być bardzo precyzyjny i oparty na twardych danych lub na określonych prognozach. Jedna nieścisłość może "pogrążyć" cały wartościowy artykuł. To nie jakaś zwykła dziennikarska felietonistyka, ale pisanie o konkretach. 

W swoim tekście Pan Kuźmiuk zawarł wszystkie najważniejsze informacje na temat programu 500+, 500++. 

Ja chcę wskazać na trochę odmienną cenność rozwoju polskiej rodziny. 

Zawsze mi serce rośnie, jak widzę te młode polskie pary z wózeczkami a dodatkowo np. jeszcze z kobietą "przy nadziei". 

Z własnego doświadczenia wiem, że dziecko zmienia perspektywę spojrzenia na całe życie. Jego posiadania czyni nas poważniejszymi, bardziej odpowiedzialnymi, dojrzalszymi. Przestajemy myśleć egoistycznie i "z dnia na dzień" a zaczynamy długookresowo, perspektywicznie. Nasze decyzję są już zupełnie inne. 

Naprawdę jesteśmy dojrzalsi i coraz bardziej empatyczni a to też wpływa na całość naszego społeczeństwa, która też staje się dojrzalsza i empatyczna, i coraz bardziej postępuje zgodnie z wartościami , które niesie za sobą posiadanie rodziny i dzieci. Zaczynają wtedy w społeczeństwie dominować wspólnotowe wartości poszanowania rodziny, dzieci, życia, bowiem to - ze względu na przyrost rodzin i dzieci - dotyczy coraz większej grupy młodych Polaków (no, ale nawet i po 40-tce też można urodzić kochane dziecko). 

Tak naprawdę to chyba jesteśmy jednym z bardziej w Europie (na świecie?) empatycznym społeczeństwem kierującym się nieraz bezgranicznie sercem i uczuciowością. Nie znam chyba innego kraju, gdzie z powodzeniem mogłaby funkcjonować Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy (chodzi o ideę), gdzie taka organizacja jak Caritas miałaby aż tyle funduszy dobrego serca, że może działać prężnie i dynamicznie, również poza naszym krajem. Mamy u nas niezliczoną ilość pomocowych fundacji i stowarzyszeń, które zawsze sobie jakoś radzą, i to tylko z datków życzliwych i empatycznych ludzi a już przedsięwzięcia pomocowe dla dzieci znajdują zawsze duży odzew. Nawet pojedyncze akcje pomocowe na Facebooku są skuteczne. Brawo Polacy! 

Ja to wszystko też wiążę z polską tradycją i umiłowaniem polskiej rodziny, bo to głównie rodziny pomagają wiedząc, co to znaczy ta pomoc dla każdego z nas, który może również posiadać rodzinę i dzieci. Te więzi rodzinne wpływają więc na nasze zachowania, też w obszarze humanitarnym. Rodzina i jej poszanowanie jest więc narodowym skarbem. 

​Ale posiadanie rodziny implikuje też dążenie do stabilności w naszym życiu i to nie tylko finansowej, ale całego otoczenia również w wymiarze całego państwa. Musimy przecież wiedzieć jak wychowywać i kształcić nasze dzieci, aby w życiu dorosłym mogły sobie poradzić i odnosić sukcesy. Musimy wiedzieć, że w przypadku kłopotów zdrowotnych będziemy mieli pomoc a przypadku jakiegoś konfliktu również w postaci wojska, itd. Powoduje to u nas naturalną chęć właśnie stabilizacji, ale też wskazania przez rządzących jasnego kierunku zmian i rozwoju: dokąd zmierzamy?, takie pytanie winno zawsze znajdywać dla Polaków odpowiedź. 

I ze strony obecnie rządzących tak jest. Wszyscy dokładnie wiemy, co nas czeka a zapowiedzi są realizowane. Ze strony opozycji nie wiemy nic i tylko informacje o czekającym nas chaosie. 

Posiadanie rodziny i dzieci jest też osobiście zbawienne dla wszystkich jej członków. Wyklucza samotność, tworzy więzi społeczne, przywiązanie, daje stabilizację psychiczną i pewność przyszłości. Tak jest od początku ludzkości i tak będzie dalej, bo inaczej ludzkość by nie przetrwała. Rodzina jest ostoją naszego życia zarówno psychicznego, jak i duchowego oraz fizycznego. 

Kiedyś naturalnym modelem rodziny była rodzina wielopokoleniowa mieszkająca w jednym domu. Teraz to się trochę zmieniło a szkoda, ale też na szczęście w Polsce mamy ogromny jeszcze szacunek dla ludzi starszych a dziadkowie czy babcie są bezcenni w wychowaniu naszych dzieci, bo dziś tak przecież gonimy i pędzimy w zawrotnym tempie, nieraz nie mając już czasu dla naszych dzieci. 

Trzeba kultywować te najlepsze tradycje. Pamiętam jak w dzieciństwie nie było chociaż niedzieli, gdy nie jedlibyśmy wspólnego obiadu. A nieraz zdarzał się późnym popołudniem i w ciągu tygodnia. Do popołudnia wychowywała mnie babcia. Potrafiła godzinami opowiadać o zawiłościach wojny (pochodziła z Kresów). Sądzę, że te jej opowieści mocno wpłynęły na moje dalsze życie, moje poglądy i zainteresowania. Nauczyła mnie też szacunku do jedzenia i pracy. 

Rodzina, nasze wychowanie wpływają więc też na nasze postawy w życiu dorosłym, na nasze decyzje i wybory życiowe. Nie było więc przypadkiem, że zawsze kiedyś podawano informację, że dana osoba pochodzi "z takiej to a takiej rodziny". To było ważne kiedyś i jest tak samo ważne dziś. To komuniści wyplenili w nas tą normalną troskę o przeszłość, bo chcieli stworzyć nowy świta, tak jak teraz europejscy i światowi komuniści kulturowi. Rodzina jest ostoja trwania naszego społeczeństwa i musimy o nią dbać. I koniec. 

Można by tak jeszcze prawić o zaletach rodziny, ale po co? Chyba wszyscy je dobrze znamy i cenimy, co raz bardziej cenimy. 


(https://youtu.be/BvvSGhcf9Z0) 


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

http://krzysztofjaw.blogspot.com/

kjahog@gmail.com


Post jest chroniony prawem autorskim. Może być kopiowany w całości lub w części jedynie z podaniem źródła na bloggerze: https://krzysztofjaw.blogspot.com/ i e-mailową informacją o tym fakcie. Dotyczy to również gazet i czasopism oraz wypowiedzi medialnych, w których konieczne jest podanie moich personaliów: Krzysztof Jaworucki, bloger "krzysztofjaw".

Krzysztof Jaworucki - KONSERWATYSTA W IDEI, WARTOŚCIACH ŻYCIOWYCH I POGLĄDACH EKONOMICZNYCH. EKONOMISTA I FINANSISTA. MIŁOŚNIK ŻEGLOWANIA I WSPINACZEK GÓRSKICH. PATRON DUCHOWY: BŁ. JERZY POPIEŁUSZKO, AUTORYTET MORALNO-ETYCZNY: ŚW. JAN PAWEŁ II, MENTOR POLITYCZNY: E. BURKE. Bł. Jerzy Popiełuszko: "Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą"; "Gdyby większość Polaków w obecnej sytuacji wkroczyła na drogę prawdy, stalibyśmy się wolnymi już teraz"; "Zło dobrem zwyciężaj". Św. Jan Paweł II: "Jeśli ktoś lub coś każe Ci sądzić, że jesteś już u kresu, nie wierz w to! Jeśli znasz odwieczną Miłość, która Cię stworzyła"; "Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, ale kim jest, nie przez to, co ma, lecz przez to czym dzieli się z innymi"; Nie sposób inaczej zrozumieć Człowieka, jak w tej wspólnocie jaką jest Naród"; "Musicie być mocni mocą wiary i nadziei". Edmund Burke (1729–1797) – irlandzki filozof i polityk, twórca nowoczesnego konserwatyzmu, krytyk rewolucji francuskiej: "Naród jest organiczną całością ukształtowaną przez przeszłość i tradycje"; "Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił"; "Wolność bez mądrości i cnoty? To jest zło największe z możliwych". Moja strona domowa: http://krzysztofjaw.blogspot.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo