Zero prezydenta

Wstęp dodany o 16.40: temat jest nieaktualny. Słowa Jarosława Kaczyńskiego w Łapach to nowe stadium wojny polsko-polskiej. Oddaję pole cynglom obu stron.

TVP Info od jakiejś godziny trąbi o liście prezydenta do szefów klubów sejmowych w sprawie agresji w świecie polityki. Nie twierdzę, że to bardzo ważne, przełomu na pewno nie dokona - Ryszard Czarnecki już oznajmił, że list jest niewiele wart, bo brak w nim uderzenia się prezydenta w piersi własne i Platformy, czego PiS oczekuje.

Alem najzwyczajnie ciekaw, co też Bronisław Komorowski napisał, bo TVP Info informuje o tym na swej antenie raczej oszczędnie (choć komentarzy daje co niemiara), a w necie przed kwadransem powiesiła news... jednozdaniowy.

Jest 14:44 - na głównych portalach wciąż o tym ani słowa. Ani onet, ani WP, ani gazeta.pl jeszcze tematu nie zauważyły. Na wszystkich tych portalach w tej chwili jedynym newsem o prezydencie jest ten o wpadce Komorowskiego z niedzieli bodajże, gdy próbował zacytować pewnego znanego Niemca na temat Chopina, z dość nieoczekiwanym skutkiem. Ba - ani słowa nie ma też w PAP! A przeszukałem na wszelki wypadek także serwis zagraniczny, bo PAP potrafi wrzucić tam taką notkę tylko dlatego, że akurat dziś Komorowski odwiedza Bukareszt.

Ani słowa też na oficjalnej stronie prezydenta - najwyraźniej działania PR kancelaria zaplanowała dopiero po doręczeniu listu adresatom i po ich pierwszych reakcjach. List musiał być doręczony wczoraj lub dziś raniutko, skoro wśród posłów jest już szeroko znany. Poza TVP Info nikt dotąd niczego w Sejmie nie zauważył? Co tu jest grane?

PS. 15.01 - lektorka w TVP Info czyta list. Zdaje się, że cały. Ale ja jestem wzrokowcem, do diabła.

PS2. 15.04 - TVP Info rozbudowała notkę w necie do ca. tysiąca znaków. To chyba jeszcze nie całość listu, ale z obecnej treści notki się tego nie dowiesz. Na portalach, w PAP - wciąż zero.

PS3. 15.28 - w PAPie (krajowym :) jest kilkuzdaniowa depesza "krótka". Bez powołania się na TFVP Info, a więc kilkuosobowe biuro PAP w Sejmie zdołało posiąść list. Na portalach wciąż zero, ale zaraz przekleją z PAPa. TVP Info tymczasem wzbogaciła notkę w necie o dwa akapity "tła".

PS4. 15.38 - Jeszcze nie przekleili, lenie. Gazeta.pl od 14.15 nie aktualizowała newsów politycznych na stronie głównej. Na WP króluje temat "Jakie piersi ogłupiają mężczyzn". Rodzaje: "rodzynki, zielone jabłuszka, wisienki, cytrynki, morelki, gruszki, owoce papaya, skocznie narciarskie, kieszenie koszulowe, termofory, wulkany, maczałki, arbuzy, lotosy, miski na zupę, owoce manga, kule do kręgli".

PS5. 15.45 - Jest newsik na gazeta.pl. Pojawił się przed chwilą, "antydatowany" na 15.25. Źródło: IAR. To feler - nie mam dostępu do serwisu IARu, nie wiem, co i kiedy radiowa agencja dała w serwisie tekstowym.

PS6. 15.50 - ITI się przełamuje. Dotąd chyba byli obrażeni na świat, że newsa ze sfery "ich" prezydenta miała konkurencja. Musiało paść parę ostrych słów, ktoś wziął się do roboty i news na tvn24.pl jest własny - bez sygnaturek agencyjnych. Na antenie też usiłują nadrobić zaległości i trąbią z Sejmu o liście zamiast transmitować konferencję Jarosława Kaczyńskiego w Łapach. Nie powiem, ciekawą.

PS7. 16.05 - TVP Info tak się skoncentrowała na liście, że niemal zignorowała konferencję PiSu o odmowie KE w sprawie OFE, choć zdaje mi się, że wcześniej obiecywała transmisję.

PS8. 16.15 - druga część ITI, czyli onet.pl, nadal obrażony: nie wkleił nawet newsa z tvn24.pl. Czytelnik onetu nadal nie wie, że prezydent wypichcił list na temat nr 1 tego miesiąca.

PS9. 16.30 - Gazeta.pl zamieściła miniaturkę skanu listu do Napieralskiego (bermar, dzięki :). Ale nie ma tam tego, co cytuje TVP Info. To, co publikuje gazeta.pl, jest zupełnie miałkie. Prezydent w pierwszym akapicie łączy się, w drugim gorąco wzywa, w trzecim zwraca się serdecznie, a w czwartym wierzy. TVP Info cytuje zaś szeroko, na co prezydent się nie zgadza, oraz słowa o potrzebie uderzenia się we własne piersi, a nie cudze.

PS10. 16.40 - zaraz będzie nowa burza, o słowa Kaczyńskiego po konferencji w Łapach, o decyzjach prezydenta "bardzo kosztownych, jeśli chodzi o ludzkie życie". To koniec wszelkich złudzeń. Kończę monitoring, olewam nawet sprawdzenie, kiedy obudzi się onet. Szkoda zachodu.