29 sierpnia Jerzy Buzek odebrał akt honorowego obywatelstwa Śmiłowic. Uroczystość ta była kulminacją obchodów 550-lecia rodzinnej wsi przewodniczącego Europarlamentu.
Po wręczeniu aktu Buzek przypomniał o swoich korzeniach, jakie łączą go z Zaolziem - jego dziadek przez parędziesiąt lat był dyrektorem szkoły w pobliskich Gutach. B. premier jest osobą szanowaną na Zaolziu przez miejscowych Polaków. Z bardzo pozytywnym oddźwiękiem spotkała się jego obrona praw mniejszości węgierskiej na Słowacji.

(fot. media.novinky.cz)
Honorowe obywatelstwo przyznano Buzkowi w czerwcu, nie obyło się jednak wtedy bez komplikacji: obawiano się, że dwóch czeskich radnych, którzy nie byli entuzjastami tego pomysłu, zablokują uchwałę. Jednakże, by nie dopuścić do kompromitacji, zrezygnowali oni z udziału w sesji. Śmiłowice są w 26,33 proc. zamieszkane przez Polaków, mimo to spotykają się oni z trudnościami w egzekwowaniu należnych im praw, np. co do dwujęzycznych napisów. "W chwili obecnej" - pisał na łamach gminnego biuletynu "Smilovický zpravodaj" (czerwiec 2008 r.) wójt Gustaw Chwistek - "nie ma politycznego klimatu na wprowadzenia postulatu polskiej mniejszości w kwestii jej prawa do dwujęzycznego nazewnictwa". Także podczas sobotniej wizyty Buzka dało się słyszeć wśród zebranych na festynie nieprzychylne komentarze.
__________
Szczegóły http://gazetacodzienna.pl/index.php?p=wwiad&id=2949
Inne tematy w dziale Polityka