ladynoprofit ladynoprofit
609
BLOG

Zabójczy Umysł

ladynoprofit ladynoprofit Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Narzekamy na życie, na okoliczności, pogodę, szefa w pracy, rodzinę, politykę etc

Litanie malkontentów pomijają największego wroga.

Własną umysłowość.

Nasze ścieżki życiowe, relacje z innymi - niesłychanie plączą 3 FURIE:

- lęk

- wstyd

- poczucie winy

Paradoks polega na tym, że gdyby wziąć te emocje w cugle autorskiego przepracowania, zrozumienia ich etymologii - nie zamieniłyby się w detonatory furii.

Ale wygodniej puścić w samopas, jak w uszkodzonym reaktorze jądrowym. Widzimy zniszczenia, skalę śmiercionośnego promieniowania. Niektórzy z czasem znajdują przyjemność w sile tej destrukcji i autodestrukcji.

Furia - każda z nich nie musi być spektakularna jak pożar stacji benzynowej.

Furia może dokonywać się w białych rękawiczkach, szeptem jak przebiegły rak w organie.

Nie przez przypadek mówi się, że największą agresję odpala poczucie winy i kanalizowana jest wobec tych, których skrzywdziło się. Jakże to racjonalne w swej irracjonalności.

Furia, jeśli nie wie jak dobrać się do ofiary - nawet odwali teatr sympatii, by kuchennymi drzwiami dostać się do pola zniszczenia - które niesie ze sobą.

Hodowla chwastów Furii zaczyna się w dzieciństwie.

Kneblowana asertywność, karanie za jakiekolwiek emocje, chłód rodzicielski - to zaczyn wszelkiej maści Furii.

Już ponad dwa tysiące lat temu, grecki lekarz Galen dostrzegł zależność między melancholijnym charakterem, a podatnością na zachorowania na raka.

Można też mimo wielu kontrowersji mówić o swoistej „osobowości nowotworowej”, na którą składają się skłonność do tłumienia emocji, brak stanowczości i poddawanie się woli innych, unikanie konfliktów i troska o samopoczucie innych bardziej niż o własne, fasada tzw. „miłego człowieka”, poświęcanie się, dławienie gniewu, rozczarowania itp

Umysł - choć jak widać może bardzo wiele, jest tylko jednym z czynników chorobotwórczych.

Więcej o chorobach, mózgu i odporności w fascynującej książce Paula Martina: Umysł, który szkodzi.

Ale jest też wektor w drugą stronę.

Onkolog Wirga zrelacjonował w swej książce o pokonaniu raka - swoje badania, ich wyniki - gdy obok tradycyjnej terapii odbywała się praca nad zmianą umysłowści pacjentów.

Rezultaty więcej niż zaskakujące.

To dokumentuje twardą prawdę - ileż zależy od banalizowanego umysłu, postawy wobec siebie, innych, życia.

Poczucie winy - uzasadnione czy nie - często zamienia nas w potworów.

Okaleczeni, okaleczamy innych.

Wtórnie - okaleczamy najbardziej samych siebie.

Niedawno pisałam o filmowym buntowniku i jego pracy z klinicystą.

Chłopak - ikona Furii - najbardziej agresywny wobec mu życzliwych, kochających go.

Bo co może rodzić dyskomfort w duszy - jeśli ma do czynienia z aktami dobra?

Jedynie poczucie winy, przekonanie o tym, że nie zasługuje się, że dobro w zestawieniu z jego złem - to zagrożenie.

Nie dla niego - dla tych innych.

I znamienna scena, w której terapeuta odkłada dokumentację sadową, z kadrami obdukcji - bo pacjent był maltretowany i mówi:

- To nie twoja wina, to nie twoja wina, to naprawdę nie twoja wina.

Chłopak zdezorientowany, udaje że wie - ale klinicysta nie przestaje powtarzać tej frazy.

I właśnie wtedy - furie zaczynają odklejać się od duszy chłopaka.

Potem nieudolnie zaczyna prostować swe życie, ale już w konsruktywnej formule.

Iluminacja. Przebudzenie. Ulga.

Czy historia mężczyzny z obrazu "Książe przypływów", który wspiera terapię zgwałconej siostry.

On sam zagubiony w życiu, małżeństwo w stanie agonalnym, agresywny wobec innych, wobec samego siebie.

Kiedy następuje dotknięcie istoty jego furii?

Gdy z niebywałym trudem wychodzi straszna prawda, że w dniu gwałtu siostry i on został zgwałcony.

Dotknięcie istoty bólu nie otwiera z automatu raju spokoju, pogodzenia się ze sobą samym.

Ale dalej już bez balastu Furii.

Umysł potrafi być najgorzszym naszym wrogiem, gdzie często nie my z niego uczyniliśmy przeciwnika.

Rany nam zadane, lekceważenie nas, drwina z naszych praw - nie powinny odpalać poczucia winy, wstydu.

Bo choć bezzasadne - a może właśnie dlatego - czynią nas nosicielami wirusa Furii.

 

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Technologie