Właśnie red. Dorota Gawryluk na Polscie News (19:15 - 19:30) skończyła rozmowę z E. Klichem.
Krótka relacja:
W odróżnieniu od Rymanowskiego z tvn24, zadawała sensowniejsze pytania i uzyskała dość jasne odpowiedzi.
Celem obecnej akcji medialnej pana pułkownika Klicha jest próba wywołania u nas - jak sam to ujął - "szumu medialnego" i większego zainteresowania ze strony dziennikarzy i opinii społecznej sprawą śledztwa smoleńskiego.
To z kolei - wobec intensywnego zainteresowania Rosji sposobami reagowania polskich mediów na przekazy dotyczące katastrofy - ma, w ocenie E. Klicha, stanowić formę nacisku na MAK i na Rosję, by nie kombinowały przy redagowaniu raportu końcowego MAK-u.
"Mamy wszystkie zapisy, także z wieży kontrolnej, więc Rosjanie nie będą się chyba chcieli skompromitować na arenie międzynarodowej" - to cytat z pamięci konkluzji płk. E. Klicha.
Co do optymizmu pana pułkownika w sprawie możliwości ustalenia wszystkich przyczyn katastrofy, to też w zasadzie nie powinno być - jak zapewnia - większych problemów. Jest przekonany, że komisja kierowana przez J. Millera ma o niebo większą wiedzę na ten temat, niż on sam, i że znacznie więcej posiada też materiałów, co w efekcie pozwoli na pozytywny finał śledztwa. I chociaż on sam już niczego od Rosjan na pewno nie dostanie, on już swoją ocenę ma. I strona polska też nie będzie miała kłopotów z ostatecznymi wnioskami, o czym jest przekonany.
W sprawie rosyjskiej części dociekań (przez MAK) - docenia jakościową zmianę "na lepsze", porównując punkt wyjścia (kiedy mówiono wyłącznie o winie polskich pilotów) z obecną sytuacją ( kiedy MAK gotów jest przełknąć ocenę, że 51%, a więc większość (!) błędów popełnionych zostało po stronie polskiej.)
W celowo złe naprowadzanie polskich pilotów przez smoleńską wieżę, ani też w fałszywe AMP-y pan pułkownik nie wierzy ("Nie sądzę!")
W dodatkowe wyposażenie lotniska w oprzyrządowanie w dniu 7 kwietnia - też nie ("Jestem przekonany, że Putin nie miał żadnego dodatkowego wyposażenie.")
Jakieś negatywy? Coś za mało zrobił polski rząd? - pyta pani redaktor. "Nie - pada odpowiedź. - Rząd zrobił wszystko, jedynie Rosjanie nie dali wszystkiego, co dać powinni."
Pytanie o ewentualne formalne oprotestowanie przez Polskę na arenie międzynarodowej trybu prac realizowanych przez MAK i zgłoszenie przez Polskę zastrzeżeń - nie padło.
Inne tematy w dziale Polityka