amelka222 amelka222
1684
BLOG

Wątki smoleńskie cz. 3.

amelka222 amelka222 Polityka Obserwuj notkę 11

 

Analizujemy przebieg dnia 10 04 2010 r.

 

W poprzednich notkach analizowano:

1.http://www.newsdozor.ru/index.php?topic=62750.0 - #1 --- #25. Godz.: 13:22 – 16:00   (11:22 – 14:00 czasu polskiego), „O Smoleńsku na rosyjskim forum”.

2. jak wyżej oraz nowy, wyłapany znowu przez MMariolę: http://www.forumavia.ru/forum/2/9/1520138656583337411001270885429_10.shtml , w notce wczorajszej.

 

Ich istota sprowadza się do relacji świadków obserwujących m. godz. 13-14:00 (czas polski ) = 15-16:00 (moskiewski) pędzącą w stronę Moskwy kawalkadę rządowych (?) / prezydenckich (?)  samochodów. Jazda i jej okoliczności były prawdopodobnie tak nietypowe, że świadkowie to zanotowali i opowiedzieli innym osobom; jednym słowem – zostawili ślad swoich spostrzeżeń.

Ponieważ jeden z wpisów odnosił bezpośrednio ten przejazd do możliwego powrotu przedstawiciela prezydenta Miedwiediewa, lub też jego samego, ze Smoleńska do Moskwy, w naturalny sposób zwróciło to moją uwagę. Drugi wpis (wczorajszy) dotyczył tego samego wydarzenia, w nieco tylko innym miejscu, ale przy tej samej szosie, i bardziej szczegółowo opisywał samą jazdę, jak i samochody biorące w niej udział.

 

W dzisiejszej notce zajmę się interpretacją tych nowych faktów.

 

I Najpierw FAKTY.

 

1. Obserwowana przez świadków jazda kolumny samochodów – powiedzmy – specjalnych w kierunku Moskwy wczesnym popołudniem dnia 10 04 2010.

 

2. Nagranie video ze spotkania Miedwiediew – Putin z dn. 10 04 2010, odbytego rzekomo w Gorki [http://ukulelevids.com/video/HWzhPCeOL8I/%D0%94-%D0%9C%D0%B5%D0%B4%D0%B2%D0%B5%D0%B4%D0%B5%D0%B2-%D0%A0%D0%B0%D0%B1%D0%BE%D1%87%D0%B0%D1%8F-%D0%B2%D1%81%D1%82%D1%80%D0%B5%D1%87%D0%B0-%D1%81-%D0%92-%D0%9F%D1%83%D1%82%D0%B8%D0%BD%D1%8B%D0%BC-10-04-10.html ]. 

PRÓBA WERYFIKACJI FAKTU „GORKI”:

 

Położenie miejsca: chodzi prawdopodobnie o miejscowość oddaloną  tylko 10 km od Moskwy Gorki Leninskije (a nie o wieś Gorki, położoną daleko na południowy wschód od Moskwy). Jej namiary:  55° 30' 12 '' N,  37° 46' 29'' E. Od lotniska Domodiewowo dzieli ją 2-3 km na południe. [http://pl.wikipedia.org/wiki/Gorki_Leninskije ]

Napisałam, że rzekomo spotkanie to odbyło się w GORKI, bo nigdzie nie mamy informacji, że ono się tam właśnie odbyło. Nie mamy też uwidocznionego autentycznego czasu tego nagrania. O tym, że jest to miejscowość GORKI informuje nas jedynie tytuł relacji video.

 

Co nam mówi i czego nie mówi to nagranie:

- brak info o czasie nagrania; jest to materiał z kasety video, a nie z dowolnego kanału TV, bo nie ma żadnego loga TV, ani innych cech tego typu nagrania

- rozmowa Miedwiediew – Putin została utrwalona przed  wylotem Putina do Smoleńska, ale już po wysłaniu tam przez Putina S. Szojgu, Lewitina i innych;

- rozmowa odbyła się w godzinach porannych, raczej przed południem, na co wydaje się wskazywać kąt padania światła słonecznego, wprost do okna pokoju;

- miejsce rozmowy: mogło być każdym pomieszczeniem, wyłożonym boazerią, wyposażonym w minimum mebli, z dostępem do sztandarów/flag państwowych; mógł to być i gabinet (lub sala konferencyjna) szefa jakiejś lotniczej bazy wojskowej, i jakiś kameralny ośrodek rządowy pod Moskwą – niemal dosłownie, możliwe jest każde wskazanie.

 

Jeśli rozmowa odbyła się w godzinach przedpołudniowych 10 kwietnia, a Miedwiediew rzekomo o katastrofie w Smoleńsku dowiedział się będąc w tym czasie w Petersburgu, to zakładać można, że – wg scenariuszy oficjalnych – nie mógł wiedzieć o niej wcześniej, niż ok. 11:00 (9:00 cz. Pol.). Jeśli rozmowa odbyła się do południa, to miał niewiele czasu na to, by doleciećnajpierw na Kreml, potem do GORKI, albo od razu na miejsce. No – ale gdzież czas na przygotowanie tego nagrania? Gdyby nawet Putin już na niego czekał, tak z marszu nie staje się przed kamerami, nie wzywa się w ciągu 5 minut ekipy telewizyjnej… A i to wdzierające się do pokoju słońce chyba nie zdołało osiągnąć przewidzianego dla siebie zenitu na ten właśnie dzień…

 

Pytanie: po co spotykali się aż w GORKI, a nie w Moskwie, skoro w związku z katastrofą, w której ginie polski prezydent i prawie setka innych znakomitych osób, najwłaściwszym miejscem na podejmowanie sztabowych decyzji wydaje się raczej Moskwa?

-

A jeśli to nagranie nie pochodzi wcale z GORKI? Jeśli obaj rosyjscy przywódcy są co najmniej  od godz. 10:56 (8:56 pol. cz.) razem np. w jakiejś bazie wojskowej lub lotniczej i czekają na informacje o przylocie polskiej delegacji? Lub też oczekują tam na jej przylot, skoro samolot skierowano nie do Smoleńska, lecz mówiono o Wnukowie?

 

[Jeden z rosyjskich pilotów, komentujących w dn. 10 kwietnia sytuację, zaznaczył w dyskusji na forum, że Polacy może musieli lądować w Smoleńsku, bo do Mińska nie mogli wracać ze względu na konflikt z Łukaszenką o Związek Polaków na Białorusi, a na Wnukowie mogli ich nie zechcieć przyjąć.]

 

Czy dolecieli? Gdzie dolecieli?

Po drodze na Wnukowo mieliby duże lotnisko bazy Su-27 w okolicach: Staryj Gorodok--Agafanowo-Repiszcze-Poluszkino-Pronskoje [ 55°37'21.63"N, 36°39'26.84" ].  Tego nie wiemy.

Po drodze do Gorki mieliby Domodiewowo.

 

Nagranie więc jedynie potwierdza fakt, że w godzinach dopołudniowych obaj panowie byli RAZEM.

 

II. MOŻLIWOŚCI INTERPRETACYJNE.

 

WERSJA 1.

 

Jeżeli założyć, że Miedwiediew był rano w Smoleńsku, to mógł osobiście pędzić w kierunku Moskwy i spowodować niesamowity zator na odcinku od 100 km od Moskwy w okolicach godz. 15-16:00.

NIE MÓGŁ WIĘC: być przed południem ani w Petersburgu, ani w Gorki, ani nagrać z Putinem narady tuż przed jego wyjazdem do Smoleńska. Ponadto, porównując video z podróży „Kortaż Miedwiediewa” z dn. 21 04 2010 z poprzedniej notki, gdzie ok. 35 samochodów kolumny prezydenckiej pędzi na złamanie karku, z informacją o ok. 10 samochodach w dn. 10 04., można założyć, że nie był to sam Miedwiediew.

 

negatywną weryfikację podtrzymuje również fakt, że nie pasuje również rodzaj samochodów jadących w dniu katastrofy. Jak podaje świadek, były to mercedesy resortowe: dwa główne, z potężną obstawą, a nie pojazdy typowe dla kolumny prezydenckiej.

 

WERSJA 2.

 

Jeśli to nie był Miedwiediew,  to CO i KTO spowodował tak niespotykaną sytuację w okolicy skrzyżowań przy Alabino i Aprielewce w godz. 15-16:00 (13-14:00 cz. Pol.) ?

 

Czy samochody te z prędkością ok. 200 km/h jechały tak cały odcinek od Smoleńska? Świadkowie widzieli je tylko na ostatnich 100 km od Moskwy. Nie przekazali też żadnych informacji, że trudności i zatory drogowe wczesnym popołudniem dotyczą całej szosy Smoleńsk-Moskwa, chociaż kierowcy na ogół takie wiadomości sobie przekazują. Więc można chyba spokojnie ograniczyć się do analizy sytuacji w postrzeganym przez obu świadków rejonie.

 

Ekstremalność tej sytuacji wydaje się polegać: 1. na długości zatoru („aż po horyzont” w kierunku do Moskwy i z Moskwy); 2. na użyciu zasłony dymnej trwającej 14 minut: od 15:11 + 14’ = 15:25 (13:25 czasu pol.); 3. na obstawieniu przez federalna drogówkę WSZYSTKICH okolicznych dróg przejazowych, skrzyżowań i drog pobocznych, nawet tych prowadzących do lasu i parków.

 

Jeśli całe to zabezpieczenie trwało na posterunku już od 15:00 (13:00 cz. pol.), to musiało się rozstawiać co najmniej 30-40 minut, dojechać, przygotować itp. Przygotowania te musiały być zauważalne już co najmniej od 14:00 (12:00 pol.), albo i wcześniej. Może w dalszych przekazach z forum ujawni się jeszcze ktoś, kto coś widział wcześniej.

 

Najdziwniejsze z tego wszystkiego wydaje się zastosowanie zasłony dymnej. Podkreślam – jeżeli prawidłowo tłumaczę to określenie. W jakich bowiem sytuacjach taką metodę stosuje się w miejscach otwartych i publicznie uczęszczanych? Co zasłona ta miała ukryć? Kierunek jazdy? Raczej wątpliwe. Odwrócić uwagę od OSÓB JADĄCYCH TYMI SAMOCHODAMI? Już prędzej. Zaciemnione prawdopodobnie szyby w limuzynach nie wszystko może zasłaniały?

 

Co – kogo ukrywały jadące pojazdy?  

 

Czy był to ktoś, kogo odbierano z bazy lotniczej w Starym Gorodkie? Czy lądował tam może jakiś statek powietrzny nie będący na wyposażeniu tej bazy? Jeśli samochody znalazły się na głównej szosie po 15:00 (13:00 pol.), to musiały najpierw do bazy dojechać (ok. 40 min. w jedną stronę x 2 = 80 min. = 1 godz. 20’, czyli ok. 13:40 (11:40 pol.). Czy w okolicach godz. 13:00 (11:00 pol.) – lub wcześniej -coś tam lądowało,  poza Su-27 ?

 

Wróćmy teraz do polskiej delegacji, której część być może skierowana została w okolicach godz. 10:00 lub 10:20 (8:00, 8:20 pol.) na Moskwę, na lotnisko Wnukowo. Może na Wnukowie odmówiono przyjęcia, może trzeba była wrócić i skorzystać wyjątkowo z lotniska  bazy Su-27? Równie dobrze mogli lecieć do Czkałowa (30 km za Moskwą na południowy wschód), ale wówczas to tamten odcinek szosy prowadzącej do Moskwy byłby przedziwnie blokowany. Ponieważ mamy sygnały, że działo się to jednak w okolicach  Alabina i Aprielewki – tutaj szukamy przyczyn tej potężnej blokady drogowej.

 

Jadące tędy samochody nie były zbyt liczne. Pomieścić by mogły chyba tylko kilka dodatkowych osób. Dokąd one dojechały?

Czy część pasażerów przymusowego lądowania pozostała w bazie? Ilu?

 

Czy lecące po południu z lotnisk moskiewskich do Smoleńska po ciała Ofiar katastrofy duże helikoptery nie musiały mieć czasami międzylądowania w bazie lotniczej Staryj Gorodok? Ktoś wyliczył, że któryś z helikopterów leciał o godzinę za długo, niż wynikałoby to ze standardowej jego prędkości… Dlaczego?

 

L'amelka222

amelka222
O mnie amelka222

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka