Lchlip Lchlip
1036
BLOG

Imposybilizm rządzącej koalicji wywołuje coraz większy absmak

Lchlip Lchlip PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 43

Prawo i Sprawiedliwość z przystawkami bardzo chce, ale obecnie mało może. Tak oczywista większość rządowa, własny Prezydent, spacyfikowany Trybunał Konstytucyjny i Sąd Najwyższy i dziesiątki innych państwowych instytucji coraz bardziej popadają w marazm lub prezentują skazane na niepowodzenia inicjatywy ustawodawcze. Prężenie muskułów na pokaz po wyborach parlamentarnych i prezydenckich okazuje się być na krótką metę a tzw. nowa ofensywa programowa to tylko wyborczy slogan, któremu brakuje myśli przewodniej, konsystencji i możliwości wprowadzenia w życie. Coraz większy absmak, w sprawie niemożności wprowadzenia własnych planów odnowienia Polski obejmuje coraz szersze rzesze wiernych zwolenników co pokazuje dobitnie sondaż władzo-poddańczej grupy braci Karnowskich w którym PiS osiąga obecnie 29% poparcia. Słowa bliźniaka Jacka „...Być może ambitny program reform trzeba odłożyć na później, a pozostałe do wyborów niepełne już trzy lata należy potraktować jako przedłużoną kampanię wyborczą, …” muszą się odbić sporym absmakiem wśród PiS-owskiego elektoratu, przyzwyczajonego obietnicami do walki o IV RP.

Wyrok TK pani Przyłębskiej w sprawie aborcji i ostatnia próba projektu ustawy o podatkach na media, nie wspominając o odłożonej do lamusa ustawie o tzw. piątce dla zwierząt czy buksującej reformie sądownictwa to, w zasadzie od wyborów, nieprzerwane pasmo bubli i prawnego chaosu antagonizującego olbrzymie i coraz to nowe grupy polskiego społeczeństwa. A to wszystko odbywa się w czasie największej klęski polskiej i światowej ekonomii spowodowanej coronawirusem. Społeczeństwo zamiast koncentrować się na istotnych sprawach związanych z zarazą i jej społecznymi, edukacyjnymi, zdrowotnymi i gospodarczymi konsekwencjami, zarzucane jest legislacyjnymi pomysłami wywołującymi coraz większe tarcia w samej koalicji rządowej. Jeżeli tak wierny PiS-wi i patriotycznie nastawiony bloger Matka Kurka pisze:
„…Koalicja sypie się i gnije z każdej strony, podobny widok mieliśmy przed oczami wiele razy, tak samo kończyła AWS, SLD, PO i tak samo skończy PiS, tylko jeszcze nie wiadomo kiedy…”,
to naprawdę świat się wali.

Prawo i Sprawiedliwość w czasach kryzysu straciło patent na rządzenie, o reformach Rzeczpospolitej nie wspominając. Pomysły posła Kaczyńskiego okazują się bublami prawnymi, koalicja posuwa się do przodu od kryzysu do kryzysu, Sejmowa większość trzeszczy w szwach a opozycja z coraz wyraźniej wysuwającym się do przodu Hołownią, zyskuje. PiS nie rozwiązuje problemów, tylko je zwiększa. Stwarzanie nowych konfliktów i z ich pomocą trzymanie społeczeństwa za twarz nie tyle szwankuje co nawala na całej linii. Odłożone, niezałatwione sprawy tylko bulgocą pod powierzchnią, czekając na wybuch niezadowolonych grup społecznych od górników zaczynając a na małych i średnich przedsiębiorcach kończąc.

Proces erozji powstrzymywany niezłą w statystykach sytuacją gospodarczą postępuje. Odizolowany od społeczeństwa naczelnik i przed nim policyjnymi sukami chroniony, porusza się w coraz bardziej kompleksowej grze politycznej jak emeryt oderwany od rzeczywistości. Oblicza ilu posłów mu jeszcze pozostało, przygotowuje taktyczne zagrania pod Ziobrę i wybiera prezesa w Porozumieniu Gowina. I wysyła do boju o Polskę bubel prawny jakim jest ustawa medialna przygotowana przez "ekspertów", wprowadzającą niezgodne z Konstytucją, podwójne opodatkowanie podmiotów medialnych. Które, jak już jest prawie pewne po wecie PiS-owskiego koalicjanta, nie zostanie wprowadzone w życie. A przecież już od 23 października czeka na nową, szczegółową ustawę aborcyjny wyrok TK.

Imposybilzm oznaczający niemożność, został wprowadzony przez Jarosława Kaczyńskiego do słownika działań politycznych. Takoż absmak. I chociaż ostrza obu tych pojęć skierował Prezes przeciwko opozycji, to po kilku latach mają one coraz większe zastosowanie do działań PiS-u. I w miarę upływu czasu najlepiej oddają działania rządzącej koalicji pod jego przywództwem.


Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka