Lchlip Lchlip
1755
BLOG

Na wszystko mamy dokumenty

Lchlip Lchlip Polityka Obserwuj notkę 67

powiedziała pani Kempa, szefowa Kancelarii pani premier. „Żadna procedura nie została złamana”, ale mimo to „wszystko zostanie dokładnie zbadane”. Ale co i po co badać jak wszystko było w porządku? Planowano wylot do Londynu dwoma samolotami a powrót jednym. Taniej przecież? A że kilka osób stałoby w przejściu? Wielkie mi mecyje! Przecież znad Tamizy do Warszawy nie leci się tak długo jak na Majorkę to i nogi nawet nie zdążą zaboleć. A i dziennikarzom pogadać da się i z panią premier, i z jej zastępcą, i z tym czy owym panem ministrem od obrony czy bezpieczeństwa publicznego.

Jedna czy druga instrukcja HEAD zabraniająca WSPÓLNYCH lotów „głowie rządu” i jej pierwszego wice nie została dochowana, ale przecież do Londynu dotarli i nic się nie stało? Więc o co tyle krzyku? Ne mogli już razem wrócić? Z kilkoma dziennikarzami więcej? To nie Bruksela czy Berlin z ich idiotycznymi przepisami niepozwalającymi ułańskiej fantazji wyzwolić się z okowów biurokratycznych przepisów. A że przepisy nasze własne? A bo to mało mamy przepisów, regulacji, normalizacji, norm, zasad i kodeksów?

Prezydencka opona –wypadek, rządowy samolot – nieprzestrzeganie podstawowych przepisów i nieodpowiedzialna organizacja pracy rządu lub jej brak. Nasuwa się oczywiście na myśl katastrofa smoleńska, gdzie przepisy, organizacja, zwalanie odpowiedzialności na innych, brak koordynacji i nieumiejętność ustalenia kto, co i jak badane jest jeszcze do dzisiaj przez „odpowiednie” komisje chociaż wnioski i zalecenia były już ustalone przez państwową komisję. Jeden z ważniejszych, nie tak bardzo zresztą odkrywczy zabraniający wspólnych podróży lotniczych premiera i jego zastępcy nie dotarł chyba jeszcze do kancelarii premiera. A może Po Prostu został opracowany nie przez NASZYCH, a więc jest podejrzany?

Katastrofy na szczęście nie było. Dziennikarze ujawnili to, co rząd i służby odpowiedzialne za organizację jego pracy uważali za normalne. Ile takich lotów już się odbyło? Ile razy przepisy były łamane i nikt sobie tym głowy nie zawracał? Były i są ważniejsze sprawy, polityka ma swoje wymagania, opozycja patrzy na ręce, protestuje i chce jakiś demonstracji, a więc to się liczy i na konferencjach prasowych obie strony obrzucają się oskarżeniami. Jak organy PAŃSTWA natomiast funkcjonują widzimy od czasu do czasu jak przy okazji rządowej wizyty w Londynie.

PAŃSTWO nie może dobrze funkcjonować, jeżeli jego witalne interesy nie są należycie zabezpieczone i przestrzegane zgodnie z setkami przepisów regulujących poszczególne sfery działań. Od tego zależy efektywność działań instytucji rządowych na najwyższym i niższych szczeblach. Aby dobrze pracować trzeba umieć pracę zorganizować i postępować według sprawdzonych reguł, przepisów zgodnych ze zdrowym rozsądkiem i dysponować kadrą fachowców znających się na rzeczy. Czego z tych elementów zabrakło w ostatnim, jakże prozaicznym i ocierającym się o granice absurdu walki o miejsca w rządowym samolocie będzie pewnie rozstrzygać kolejna komisja. Skończy się pewnie na nowych zaleceniach, powie się coś o zaniedbaniach poprzedniej ekipy, obieca poprawę i pojedziemy czy też polecimy dalej.

Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (67)

Inne tematy w dziale Polityka