Lchlip Lchlip
1091
BLOG

Posłanka Pawłowicz objaśnia kard. Nyczowi, czym jest chrześcijańska Wiara

Lchlip Lchlip Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 49


Pan posłanka nazywana przez niektórych Niesiołowskim w spódnicy, napisała list do kardynała Nycza i opublikowała go na portalu „wPolityce”. Bracia Karnowscy publikują go bez komentarza, ale oczywiście nie znalazł on sobie tam miejsca, gdyby nie przedstawiał opinii, nie mającej nic wspólnego ze stanowiskiem partii, którą reprezentują i która ich finansuje czyli Prawem i Sprawiedliwością.

Krystyna Pawłowicz dosyć grubiańsko poucza kardynała pisząc:

„Zrównanie Chrystusa z obecnym uchodźcą islamskim, migrantem terroryzującym goszczące go miejsce jest – myślę – nadużyciem wobec naszej wiary i wobec nas.
Proszę nas, Księże Kardynale, proislamsko nie agitować i nie zawstydzać „nieprzyjmowaniem uchodźców”, czytaj: Chrystusa.”

Publiczne pouczanie stojącego wysoko w hierarchii Katolickiego Kościoła w Polsce kardynała w tematach Wiary, jej interpretacji, wyjaśnianie czym jest Słowo Boże i jak należy je rozumieć i co kardynał powinien a czego nie powinien swoim owieczkom mówić, jest ewenementem. Pani Pawłowicz używa nawet pojęcia NADUŻYCIE, co wydaje się być również bezczelnością w stosunku do hierarchy mówiącemu wiernym jak należy rozumieć nauczanie Chrystusa.

Kardynał Nycz nie jest jedynym wyrażającym swój stosunek do ludzi podobnym posłance Pawłowicz. Przewodniczący polskiej Konferencji Episkopatu abp Gądecki spotkał się z dziennikarzami po obchodach Dnia Migranta i Uchodźcy obchodzonych w kościołach w ostatnią niedzielę. Powiedział m.in.
„w podejściu do problemu uchodźstwa i migracji Kościół katolicki kieruje się zasadą, że wszyscy ludzie są dziećmi jednego Boga” oraz „
„nami kieruje Ewangelia i chcielibyśmy żeby Ewangelia w kraju katolickim ludźmi kierowała”.

„Herezje” obu katolickich hierarchów rozjuszyły posłankę PiSu gdyż odważają się oni propagować rozumienie Pisma Świętego nieodpowiadające jej rozumieniu. Pani Krystyna ma swoją wizję, czym jest katolicyzm i nie musi ona pokrywać się z tym, co uczeni w Piśmie kapłani starają się wiernym wpoić i wytłumaczyć. Na całe szczęście nie była nasza katoliczka na Mszy św. w czasie, której musiałaby chyba ostentacyjnie wyjść z kościoła protestując w ten sposób przeciwko PROISLAMSKIEJ AGITACJI kardynała czy arcybiskupa

Posłanka Pawłowicz to osoba uważająca się za katoliczkę, tak jak miliony innych Polaków czy to chodzących do kościoła czy podających się za wierzących. W przeciwieństwie oczywiście do tych wszystkich lewaków, komunistów, fałszywych proroków, bezbożników i wyznawców innych religii. Reprezentuje poglądy przynależne swojej partii Prawie i Sprawiedliwości i jak widać są one dla niej ważniejsze niż nauczanie katolickiego kościoła. Nie zastanawia się nad swoją Wiarą i bezmyślnie tokuje co jej wpojono partyjną propagandą. Refleksji w tym jest zero koma nul a przecież popiera ją olbrzymia ilość Polaków, w których wpojono nie tylko bezrefleksyjne „zamknięcie granic” nawet dla kilku tysięcy najbardziej potrzebujących ofiar wojen, ale również myślenie o tym, czym jest KATOLICKA WIARA.

Nie znaczy to oczywiście otwarcie granic dla wszystkich uciekających przed wojenną pożogą, lecz wykazanie zrozumienia, wybranie grup najbardziej dotkniętych kataklizmami wojennymi, pokazanie CHĘCI POMOCY bliźniemu.

Abp Gądecki mówi:
„Egoizm osobisty, czyli troska o zachowanie własnego bezpieczeństwa, przeważa nad altruizmem, czyli nad tą postawą, która powinna jednak być ukierunkowana na pomoc innym osobom.” 

Na jednym polu, osoby takie jak Krystyna Pawłowicz, dogoniły, a nawet przegoniły, ten cholerny, zgniły zachód.
Na polu EGOIZMU OSOBISTEGO
.

 

Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo