Lchlip Lchlip
2667
BLOG

Wiosna Biedronia – kruszenie zmurszałego betonu politycznych dinozaurów

Lchlip Lchlip Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 170

Nowe polityczne ugrupowanie skończyło zakrojone na szeroką skalę przygotowania i w jutrzejszą niedzielę, na warszawskim Torwarze obędzie się inaguracyjny kongres nowej partii. Od wielu miesięcy było wiadomo o planach byłego prezydenta Słupska a ostatnie sondaże potwierdzają tylko profesjonalizm prowadzonej ogólnopolskiej kampanii, czego dowodem pojawienie się „partii bez nazwy” w pytaniach ankieterów. Wyniki rzędu 6-10% są dla wielu zaskoczeniem, chociaż nietrudno było się domyśleć dużego zainteresowania nowym ruchem.

Polacy są coraz bardziej zmęczeni prowadzoną przez polityków-seniorów ogłupiającą polityką okładania się cepami i morderczą walką pseudoargumentami. Nie widać jej końca a jej brutalizacja zaczyna wydawać coraz bardziej zatrute owoce. Pauperyzacja intelektualnych dyskusji, „ćwierkanie” na TT fake newsami zamiast rozmowy twarzą w twarz, ciągle te same polityczne fizjonomie powtarzające dawno zwietrzałe banały i wyuczone frazesy, traktowanie wyborców jak bezmózgowych zombis gotowych łykać wszystkie bajdurzenia partyjnych funkconariuszy jak prawdy objawione spływające z SMSowych wytycznych – to wszystko to miałkość, zapętlenie, brak nadziei na autentyczność i niemożność wyrwania się z kolein partyjnej maszynerii napędzanej przez ideologicznych staruszków komunistycznych metod walki o władzę.

PiS, PO a właściwie POPiS opanowało myślenie Polaków w sposób prawie absolutny. Walka tej dwójki zdominowała wszystko i wszystkich a POPiS jak dwugłowalarwa zwalcza wszystko co jest poza nimi. „Pięknoróżniące” się idee tych dwóch partii realizowane są takimi samymi metodami wyrosłymi z dawnych czasów a nienawiść jest siłą napędową i dostarcza potrzebnej energii do zniszczenia przeciwnika. Nawet SOLIDARNOŚC, i ta związkowa i ta symboliczna, będąca przed laty symbolem polskich dążeń i nowym powiewem dla Europy stała soę truchłem o które walczą w Gdańsku przeciwstawne sobie PiS i PO. Bo każde z nich inaczej sobie wyobraża Muzeum ku jej pamięci.

Robert Biedroń ze swoją nową partią może być, i pewnie będzie, powiewem świeżości w zatęchłym bajorku polskiej polityki. Zebrał koło siebie zespól młodych, wykształconych i profesjonalnych fachowców od politycznej roboty. Potfafili już stworzyć zarysy ogólnopolskich struktur organizacyjnych, odpowiednio rozreklamować swoją incjatywę, podrzucić mediom początkowe idee i wytworzyć atmosferę oczekiwania na „coś nowego”. A wielu polskich wyborców czeka na możliwośc wyrwania się z narzuconych im schematów poprawnego politycznego myślenia.

Wiosna Biedronia ma szanse zdobyć kilkunastowe procentowe poparcie w europejskich wyborach. Czy je wykorzysta to się oczywiście dopiero okaże, lecz przecież nie pierwszy to raz, kiedy oczekiwanie na nową jakość w polityce generuje wyborców gotowych zawierzyć innym, politycznym prądom. Udało się to Kukizowi w roku 2015 a przed nim niesławnemu Palikotowi czy Petru z Nowoczesną. Ludzie chcą nowej jakości, innego poidejścia, chcą być traktowani jako podmiot a nie jako masa wyborcza wabiona głównie finansowymi datkami z państwowego talerza. Chcą wymiany zmurszałego pokolenia, które przez wiele lat zapuściło korzenie w oplatających wszystko układach zmienianych tylko przez fizjonomie POPiSowskiej ferajny.

Robert Biedroń ze swoją ekipą to nowe pokolenie Polski postkomunistycznej. Będzie zwalczany przez prawicę bo lewicowiec, a przez centrolewicę i lewicą bo Po Prostu zabiera im wyborcze głosy. Ale w tej chwili chyba najważniejszym jest chyba nie tyle jego ideowy profil co nadzieja na nową jakość na polskiej scenie politycznej. Zablokowanej przez trzymające WAADZĘ polityczne dinozaury.


Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka