https://www.ipsb.nina.gov.pl/a/foto/wizja-wspomnienie-lub-starosc-i-mlodosc-lub-starzec-i-zjawa-mlodej-kobiety-teodora-axentowicza
https://www.ipsb.nina.gov.pl/a/foto/wizja-wspomnienie-lub-starosc-i-mlodosc-lub-starzec-i-zjawa-mlodej-kobiety-teodora-axentowicza
LechGalicki LechGalicki
264
BLOG

Życiorys

LechGalicki LechGalicki Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Lech Galicki.

   Życiorys
 Każdy, kto się urodził ma swój życiorys. Krótki lub długi. Dobry lub zły. Zwykły lub niezwykły. Rzecz to względna. Ważne by był. Tak jak człowiek, który się urodził: on, ona, potem ono i tak dalej... Życia zapis. Życiorys. Rysę życia naszego. Rysopis bytowania.
 Ciało, jak to ciało, w większym lub mniejszym stopniu poddaje się działaniu czasu, lecz zawsze ulega destrukcyjnemu działaniu (" z prochu powstałeś i w proch się obrócisz" - przemijania. Ale dusza, nieśmiertelna, wieczna - do licha - nie! Pamiętamy zapach kredek i tornistrów ze szkoły podstawowej, gdy w pierwszej klasie rysowaliśmy portret mamy albo taty, a teraz sami jesteśmy rodzicami, albo nawet - to możliwe i naturalne, ale jakie szokujące nasze ego-dziadkami, no, młodymi dziadkami. I cóż - za chwilę będziemy niedołężnymi staruszkami. No, seniorami w sile wieku. Grom z jasnego nieba! Jak to się stało?! Kiedy to w przydzielonym nam co do sekundy limicie życia na ziemi minęliśmy kolejne przystanki?
"Gdyby młodość wiedziała, gdyby starość mogła!"
   Mistrz Krasiński pisał:
   Młodość mistrzu jest rzezbiarką,
   Co wykuwa żywot cały,
   Choć przeminie sama szparko,
   Cios jej dłuta wiecznotrwały.
 Okres młodości posiada kardynalny wpływ na nasze całe życie. Zapewne dlatego przez całe owo bytowanie na ziemi jesteśmy nieco dziecinni, aż po najpózniejszą starość - zwykle czas wtórnego zdziecinnienia: pampersy, bezzębność, naiwność, bezkarne bąków puszczanie i... posiadanie życiowej mądrości.
Powie ktoś: nie wypada człowiekowi w tak zwanej sile wieku powygłupiać się od czasu do czasu. Wypada. To siła siły wieku. Młodość musi się wyszumieć do końca skoro zostało jej ponad miarę.
 Jan Kochanowski napisał w swojej fraszce: "Jakoby też rok bez wiosny mieć chcieli, którzy chcą, by młodzi nie szaleli". Adam Mickiewicz w wierszu "Polały się łzy" pisał: młodość górna i dumna. I chmurna. I durna. Czyżby stracona - to jak rok bez jednej pory roku. Tak ważnej. Płodnej.
 Wszystko być musi. I wiosna, i lato, i jesień, i zima. Młodość i starość. Dwie połówki życiorysu człowieka. Tak jak nieodłączne połączenie w całość pierwiastków: męskiego i żeńskiego.
 Nadchodzi jesień. Potraktujmy ją z należną atencją. Jesień życia. To część naszego życiorysu. Znak istotny dla człowieka na tym łez padole. Znak istotny dla człowieka na tym uśmiechów miejscu. I tak: wszystko pstryk! Wszystko wiecznie trwa! Bo my trwamy. I krok po kroku, dzień po dniu zapisujemy ten fakt skrupulatnie.
 Sto lat! Czy to nie zbyt mało?
 Każdy kto się urodził ma swój życiorys. Krótki lub długi.      Dobry lub zły. Rzecz względna. Ważne by był zapisany.

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura