Odsiecz z Nieba, autor: Grzegorz Kucharczyk, ważna nowa książka z Wyd. Biały Kruk
Odsiecz z Nieba, autor: Grzegorz Kucharczyk, ważna nowa książka z Wyd. Biały Kruk
LechGalicki LechGalicki
321
BLOG

Odsiecz z Nieba, autor: Grzegorz Kucharczyk, ważna nowa książka z Wyd. Biały Kruk

LechGalicki LechGalicki Kultura Obserwuj notkę 2

                                                                                                                   image

  Grzegorz Piotr Kucharczyk – polski historyk, profesor nauk humanistycznych, specjalizujący się w historii myśli politycznej XIX i XX wieku oraz historii Niemiec. Wikipedia

Link-życiorys naukowo-twórczy Autora: https://pl.wikipedia.org/wiki/Grzegorz_Kucharczyk

   Rewolucja. Słowo to pochodzi z wczesnośredniowiecznej łaciny revolutio – czyli „toczenie się do tyłu, powrót”, z łacińskiego revolvere – przewracać, obracać. W języku angielskim pojawiło się w 1390 roku, ze starofrancuskiego revolution, pierwotnie dotyczyło ciał niebieskich. Już około roku 1450 było używane jako „przykład wielkiej zmiany biegu wydarzeń”. Rzeczownik „rewolucjonista” pochodzący od przymiotnika został zatwierdzony w 1850. Rewolucja - słowo w swym brzmieniu i znaczeniu niepokojące. Podobnie jak wojna, czy przewrót niesie w sobie obraz walki, ofiar, zniszczenia, natychmiastowej zmiany tego co było i jest. Przykład? Oto 10 lutego 1940 roku rozpoczęła się pierwsza masowa deportacja Polaków na Sybir, przeprowadzona przez NKWD. W głąb Związku Sowieckiego wywieziono około 140 tys. obywateli polskich. Wielu umarło już w drodze z rodzinnego Domu na zsyłkę, tysiące nie wróciły do kraju. Wśród deportowanych były głównie rodziny wojskowych, urzędników, pracowników służby leśnej i kolei ze wschodnich obszarów przedwojennej Polski. Cel? 1.Władze ZSRS traktowały wywózki  jako formę walki z wrogami politycznymi 2.  element eksterminacji polskich elit i możliwość wykorzystania tysięcy osób jako bezpłatnej siły roboczej -  to przemyślana i planowa  zbrodnia na polskim narodzie. Rewolucja w formie niszczenia wrogów, zaś dla ofiar: ,, nagły koniec świata", życia, które do tej pory prowadzili w cywilizowanych warunkach. Rewolucja. Postawienie normalności w sytuacji anormalnej. Dlaczego podaję taki właśnie ekstremalny przykład rewolucyjnego działania. Ponieważ        Działanie szatańskie skrywa się pod pozorami i kłamstwami. Może objawiać się poprzez podrobione charyzmaty i łaski, którymi diabeł chce zwodzić duszę i grupy ludzi. Dlatego tak ważny jest dar rozeznania duchów, czyli umiejętność określenia, czy charyzmat i łaska pochodzą od Boga, z natury, czy też są diabelską mistyfikacją. Najlepszymi sprzymierzeńcami Szatana są zmysły i chwilowe rozdrażnienia nerwowe. Człowiek nieopanowany, który skłonny jest do rozstrojów nerwowych łatwo może ulegać podszeptom diabelskim. Sianie niepokoju wewnętrznego to jedna z niebezpiecznych broni szatana. Poprzez nadmierne wyobrażenia, wątpliwości, lęki i urojenia diabeł prowadzi do odwrócenia uwagi od rzeczy istotnie ważnych, a w efekcie do paraliżu życia duchowego. Powstaje zamęt i zniechęcenie do spraw duchowych. Szatan działa także na grupy osób i społeczeństwa, oddziałując poprzez demoralizację, schizmy, materializm, fałszywe religie i sekty, obniżenie wartości religijnych oraz poprzez ataki na Kościół. ( fragment zaznaczony kursywą pochodzi z książki  A. Marchettiego OCD "Zarys teologii życia duchowego".). Oczywiście, to tylko ułomek bezwzględnych narzędzi i działań rewolucyjnych. Charakterystyczne dla wszystkich rewolucji jest: zakłamanie, okrucieństwo, fałszywie głoszone cele, bezwzględność w ich osiąganiu. Tak działo się w przypadku rewolucji światopoglądowych: protestanckiej, bolszewickiej,  brunatnej - nazifaszystowskiej i tak dzieje się co pewien czas w różnych miejscach na świecie, lub w rozmiarze globalnym. Opór złu stawiają ludzie zdający sobie sprawę z zakamuflowanych  następstw ,,niosących wieczną szczęśliwość" rewolucyjnych działań. Wielu, a początku daje się omamić.

                                                                                                            


,,Kardynał Stefan Wyszyński". Film dokumentalny przedstawiający życie Prymasa Tysiąclecia. Ukazuje go jako głowę polskiego kościoła, przez lata więzionego przez władze, jednak nieugiętego.

  Kardynał Stefan Wyszyński, zwany Prymasem Tysiąclecia znał z autopsji  brutalność działań rewolucji nazistowskiej i komunistycznej. Szczególne zagrożenie widział w ateizacji. Pisał w latach 1960.: „Program laicyzacji przynosi najbardziej opłakane skutki w dziedzinie moralności społecznej, rodzinnej i osobistej. Różnymi bowiem drogami upowszechnia się w społeczeństwie, zwłaszcza wśród młodzieży, tzw. etykę laicką, podważa się chrześcijański system wartości, głosi względność norm moralnych. W ten sposób systematycznie podkopuje się sam fundament moralności, którym dla społeczeństwa o długiej i wypróbowanej tradycji chrześcijańskiej są zasady Ewangelii. Na miejsce tych zasad program laicyzacji nie daje żadnego mocnego fundamentu, bo bez Boga, Jego świętości, sprawiedliwości i przykazań, chwieje się każda moralność”.
   Prymas Stefan Wyszyński  ( 1901 - 1981) urodził się 3 sierpnia 1901 r. w miejscowości Zuzela nad Bugiem. Święcenia kapłańskie otrzymał we Włocławku w 1924 r. Po wybuchu II wojny światowej ukrywał się przed Gestapo. W okresie Powstania Warszawskiego pełnił funkcje kapelana grupy Kampinos AK, działającej w Laskach, oraz - pod pseudonimem Radwan III - kapelana szpitala powstańczego. Po zakończeniu wojny został rektorem Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku. W marcu 1946 r. otrzymał nominację biskupa lubelskiego, a sakrę biskupią przyjął w maju tego samego roku na Jasnej Górze. Dwa lata później, w listopadzie 1948 r. Pius XII mianował go arcybiskupem gnieźnieńskim i warszawskim - prymasem Polski. Wyszyński objął przewodnictwo w Kościele po kardynale Auguście Hlondzie. W styczniu 1953 r. papież włączył go do Kolegium Kardynalskiego.
     W okresie komunistycznych represji wobec Kościoła i społeczeństwa bronił chrześcijańskiej tożsamości narodu. Był jednocześnie inicjatorem politycznego ułożenia stosunków z władzami państwa, m.in. w 1950 r. podpisał ustawę regulującą stosunki państwo - Kościół. Ustawa ta była ze strony Kościoła daleko idącym kompromisem - Episkopat odcinał się w niej m.in. od "band podziemia", akceptował ideę kolektywizacji wsi itd. W 1953 r. okazało się, że i taki kompromis władzom komunistycznym nie wystarcza. Gdy rząd zdecydował się na jawną już ingerencję w wewnętrzne życie Kościoła i w zasady obsadzania stanowisk kościelnych, prymas wypowiedział swoje słynne "non possumus" (nie możemy). Został uwięziony. Do 1956 r. internowano go w Rywałdzie, Stoczku, Prudniku i Komańczy. "Gdy będę w więzieniu, a powiedzą Wam, że Prymas zdradził sprawy Boże - nie wierzcie. Gdyby mówili, że Prymas ma nieczyste ręce - nie wierzcie. Gdyby mówili, że Prymas stchórzył - nie wierzcie. Gdy będą mówili, że Prymas działa przeciwko Narodowi i własnej Ojczyźnie - nie wierzcie. Kocham Ojczyznę więcej niż własne serce i wszystko, co czynię dla Kościoła, czynię dla niej" - to słowa kardynała z 25 listopada 1953 r.
     Podczas internowania opracował program odnowy życia religijnego w Polsce, zawarty w idei Jasnogórskich Ślubów Narodu. Przygotował także założenia Wielkiej Nowenny przed obchodami 1000-lecia Chrztu Polski. Zdecydowanie przeciwstawiał się marksistowskiej koncepcji życia społecznego, bronił godności i praw człowieka.
    W 1970 r., gdy doszło do masakry robotników w Gdańsku, mówił: "Wasz ból jest naszym wspólnym bólem. Gdybym mógł w poczuciu sprawiedliwości i ładu wziąć na siebie odpowiedzialność za to, co się ostatnio stało w Polsce, wziąłbym jak najchętniej. Bo w Narodzie musi być ofiara okupująca winy Narodu".
   Ważnym zadaniem w programie pracy prymasa Wyszyńskiego była troska o chrześcijańskie ułożenie kontaktów między polskim i niemieckim narodem. Wielkim krokiem ku pojednaniu było orędzie biskupów polskich w liście do biskupów niemieckich, zawierające historyczne zdanie: "Wybaczamy i prosimy o wybaczenie". Spowodowało to zorganizowaną przez PZPR i MSW nagonkę na biskupów i na prymasa.
     Kardynał Stefan Wyszyński miał duży udział w wyborze Karola Wojtyły na papieża, dlatego ten mówił: "Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego papieża Polaka, który dziś pełen bojaźni Bożej, ale i pełen ufności, rozpoczyna nowy pontyfikat, gdyby nie było twojej wiary, nie cofającej się przed więzieniem i cierpieniem, twojej heroicznej nadziei, twego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła, gdyby nie było Jasnej Góry - i tego całego okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej, które związane są z twoim biskupim i prymasowskim posługiwaniem". (Źródło: Wikipedia Commons).

     Autor  wydanej pięknie  przez Wydawnictwo Biały Kruk książki - najnowszej, intrygującej niezmierną erudycją i kapitalną znajomością biografii i działalności  duszpasterskiej, także propolskiej profesora nauk humanistycznych, Grzegorza Kucharczyka -  dzieła  opisującego niezwykle frapujące losy i rozważania o rewolucji Kardynała Stefana Wyszyńskiego - nadał mu tytuł: ,, Odsiecz z Nieba. Prymas Wyszyński wobec rewolucji". Jakże to bardzo adekwatny tytuł.

    Beatyfikacja Prymasa Tysiąclecia, Kardynała Stefana Wyszyńskiego  odbędzie  się 12 września (2021) - w rocznicę (1683 r.) dnia wspaniałej Viktorii Polaków pod wodzą króla Jana III Sobieskiego -  Wiedeń (1683). Profesor Grzegorz  Kucharczyk  nie przyjmuje  tu przypadkowej zbieżności, lecz  widzi znak Opatrzności. Tytuł: „Odsiecz z Nieba” jaśnieje tedy Prawdą i Nadzieją. Niech tak się stanie w stanie kolejnej rewolucji uderzającej w Kościół katolicki i narody świata.

 

Będąc pod wielkim wrażeniem dzieła profesora Grzegorza Kucharczyka,, Odsiecz z Nieba" wyd. Biały Kruk, szczerze, z pełną odpowiedzialnością polecam Wszystkim  tę książkę zasługującą na miano arcydzieła. Jest, a przynajmniej powinna być lekturą obowiązkową Polaków.

                                                                                                                                                                                                        Lech Galicki








LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura