foto: tvp info
foto: tvp info
LechGalicki LechGalicki
326
BLOG

* Klątwa* - pokoju nie znajduję, szoku nie zapomnę

LechGalicki LechGalicki Teatr Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Nie mogę się uspokoić po Klątwie w Teatrze Powszechnym w Warszawie, w trakcie której, oprócz wielu niegodnych kwestii i *układów choreograficznych* znieważono papieża Jana Pawła II, Karola Wojtyłę.

Czy wy, którzy tego dokonaliście myślicie, że ujdzie to wam bezkarnie? Czy posępne i obleśne, na oczach polskiej widowni, obrażanie Namiestnika Chrystusowego, na radość złu minie, ot tak.
Nie. Jest kara i jest wina.Także na ziemi. A wy Polacy, pozwalacie, popiskując tylko gdzieniegdzie ze strachu, by poniżano w straszny sposób waszego Ojca Wiary, Papieża Polaka, Następcę Świętego Piotra. Nie protestujecie, dla złoczyńców nie domagacie się ziemskiej kary.To już tak wszystko w was minęło, już nie ma: *Kochamy papieża Jana Pawła II* wykrzyczane na placach i polach Polski, czy na Placu Świętego Piotra nieskończoną ilość razy? Płaczcie teraz nad sobą. Wyrzekłeś się w płochy, okrutny sposób narodzie polski papieża Jana Pawła II, swego Pasterza i Świętego Kapłana. Odrzuciłeś Go narodzie polski w haniebny sposób.Nie ująłeś się za Jego Imieniem, gdy Je znieważano. Przodkowie, rycerze godni płaczą w grobach, zaś lud dawno temu pomarły, godność swoją polską mający czyni pokutę. To nie tak jest. Nie tak może być i będzie. Niepokój i zło wam do Domu wnoszą, a wy Dom i Świętego Gospodarza Pamięć i Obraz Postaci Jego pozwalacie bezcześcić?
Odezwijcie się na ten czas godni i bitni, Państwa naszego założyciele, Rycerze wraz z Matkami Polkami, Patrioci w pracy i na modlitwie, powstańcy niezliczeni, obrońcy niezawodni. Przodkowie Polaków: kobiety i mężczyźni. Z Bogurodzicą w śpiewie, jak rycerze przed bitwą, rusz Duchu Polski, bronić dobrego imienia Polskiego Papieża i polskiego świętego Honoru.
Amen.

Lech Galicki
( luty 2017 - 16.10.2018)

Aneks 1

2.03.2017, 14:00
*Spektakl „Klątwa” wzbudził wiele kontrowersji (...).„Tym razem przekroczono wszelkie granice! (…) pseudosztuka >>Klątwa<< to 80-minutowy pokaz bluźnierstwa, znieważania i opluwania wszystkiego, co ma związek z polskością i chrześcijaństwem” – od tych słów rozpoczyna się apel zamieszczony na stronie protestuj.pl. Akcję poparło już ponad 36 tys. osób.</b>
Wulgarny i obsceniczny spektakl. (...) – Już sam tytuł to profanacja dramatu Stanisława Wyspiańskiego. Co to ma wspólnego z „Klątwą”? – pytała w TVP Info aktorka Katarzyna Łaniewska. –... (...) Organizatorzy internetowego protestu są zbulwersowani tym, że „na scenie dochodzi do bluźnierczych profanacji, aktorzy w swym obrzydliwym wyuzdaniu nie oszczędzają ani Chrystusowego Krzyża – używając go do imitacji stosunku seksualnego, ani świętego Jana Pawła II – przedstawiając jego figurę w wielu obraźliwych, seksualnych kontekstach i nazywając obrońcą pedofilii. Wulgarnie wyśmiewany jest też śp. Prezydent Lech Kaczyński”. Pomysłodawcy akcji przygotowali petycję, kierowaną do dyrektora Teatru Powszechnego, w której domagają się natychmiastowego zdjęcia sztuki oraz wstrzymania finansowania teatru przez rząd do czasu wyjaśnienia sprawy.(...)*.

źródło: TVP Info
Aneks 2.

środa, 22 lutego 2017

 * (...) – Wizerunek papieża na szubienicy, wokół której odbywa się seksualna orgia, to nie jest tylko teatralna metafora. To jest akt przemocy symbolicznej wobec konkretnej osoby. Nie chciałbym, by tak wyglądała dyskusja publiczna w Polsce. Podobnie jak niebezpieczna gra wokół śmierci polityków – mówi w rozmowie z portalem tvp.info Mateusz Matyszkowicz, filozof i publicysta, dyrektor TVP Kultura.
„Brutalność o smaku totalitarnym”. Publicyści o spektaklu „Klątwa”. W Polsce trwa ożywiona dyskusja na temat wystawionej w warszawskim Teatrze Powszechnym sztuki „Klątwa” na motywach dramatu Stanisława Wyspiańskiego. Episkopat uznał, że „spektakl ma znamiona bluźnierstwa”. „Nie może być przyzwolenia na nawoływanie do nienawiści i deprecjonowania ludzkiego życia” – napisano m.in. w komunikacie (... )*.

TVP Tygodnik













Zobacz galerię zdjęć:

Bartłomiej Zborowski (PAP)
Bartłomiej Zborowski (PAP)
LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura