Poemat - Słowa na Wagę
Poemat - Słowa na Wagę
LechGalicki LechGalicki
570
BLOG

Nastroje na wagę-*Krakowski Wieczór z Poezją* na falach eteru-Ainer&Radio*TyiJa*

LechGalicki LechGalicki Sztuka Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

(...) Poezja (z gr. ποίησις, poíesis – tworzenie, wytwórczość, sztuka poetycka) – wieloznaczny termin, współcześnie stanowiący przede wszystkim określenie dzieł literackich nienapisanych prozą lub synonim liryki. Najdawniejsze, nieużywane już znaczenie terminu „poezja”, to ogół wszystkich dzieł literatury pięknej. Utożsamienie wszystkich dzieł literatury pięknej z poezją wynikało z tego, że większość utworów literackich pisana była mową wiązaną, a dzieła pisane prozą cenione były niżej.
    W drugim, żywym do dziś znaczeniu terminu „poezja” oznacza mowę wiązaną, tj. wszystkie utwory pisane wierszem. W tym znaczeniu termin „poezja” jest przeciwieństwem terminu „proza”. W tym znaczeniu zakres terminu „poezja” pokrywa się z zakresem terminu „liryka”. Znaczenie to jest najnowsze, używa się go od drugiej połowy XIX w. Utożsamienie poezji i liryki zaszło dlatego, że od tego czasu niemal cała twórczość epicka pisana jest prozą. Także dramat od drugiej połowy XIX w. rzadko pisany jest wierszem, mimo różnych prób ożywienia dramatu poetyckiego, dokonywanych np. przez T.S. Eliota i nowy teatr elżbietański. Kiedy używa się terminu „poezja” jako synonimu terminu „liryka”, włącza się w jego zakres nie tylko liryczne utwory wierszowane, ale także utwory liryczne pisane prozą (poematy prozą)(...). ( za Wikipedia)

  Fragment artykułu Przewodnik po polskiej poezji współczesnej, Katarzyna Janowska - Polityka, 25. 06.2005 r.
(...) Polska to kraj, w którym poezję pisze się masowo, a czyta od wielkiego dzwonu. Gigantyczna poetycka fala uderza w czytelników z siłą nieznaną pod innymi szerokościami geograficznymi. Poezja obłazi trotuary, mury kamienic, słychać ją w pubach i w kawiarniach. W 2000 r. wydano w Polsce 800 tomików wierszy. A ile liryków krąży w Internecie, ile tomów wydały osiedlowe kluby lub domy kultury, ile wierszy wykrzyczeli młodzi poeci na Slam-Poetry? Tego nikt nie jest w stanie zliczyć. Ale to nie znaczy, że należy w popłochu uciekać przed zalewem papieru naznaczonego charakterystycznym pionowym kształtem. Od czasu do czasu bowiem morze wyrzuca na brzeg skarby. Wrocławski krytyk Karol Maliszewski w cyklu artykułów poświęconych młodej poezji ironicznie pisał, że liczba tomików młodych poetów przypadająca na jednego Polaka powinna być umieszczona w Księdze rekordów Guinnessa. Kiedyś poproszono go o podanie liczby osób rymujących w Polsce. Maliszewski podsumował to, co czyta, co widzi w Internecie, co nadchodzi do niego z różnych stron. Wziął pod uwagę teksty nadsyłane na konkursy, w których jest jurorem, dziesiątki znanych mu prowincjonalnych klubów poetyckich. Dodał dzieci i młodzież garnące się do rymowania i udziału w warsztatach poetyckich. Z tego wszystkiego wyszło mu, że w Polsce ok. 2 mln ludzi bawi się słowami. Skąd w rodakach taki pęd do zapełniania papieru mową wiązaną?(...). Marian Stala, krytyk literacki związany z „Tygodnikiem Powszechnym”: – Żyjemy w okresie niepokoju, który pojawia się na wszystkich poziomach życia. Świat jest niepewny. Trzeba się w nim odnaleźć, odpowiedzieć sobie na pytania o własną tożsamość. Pisanie wierszy jest taką próbą. Pod względem ilości jesteśmy wyjątkowi na skalę europejską. ( ...). Debiutanci są pewni swojej wartości, bo nie ma dziś krytyka, środowiska, pisma, z którego opinią liczyliby się wszyscy piszący. Za twórczością poetycką rodaków nie nadążają krytycy, którzy przytłoczeni jej ilością i bogactwem ograniczają się do sekundowania kilku ulubionym autorom. Wyjątek stanowią poznański krytyk Piotr Śliwiński i Karol Maliszewski. O obu mówi się, że czytają wszystko. Ale nawet ich spojrzenia nie mają mocy scalającej poezję w jedno wspólne gospodarstwo. Polska poezja współczesna to federacja nisz, które nie interesują się sobą nawzajem. Twórca uznawany za wielkiego w jednej niszy, w sąsiedniej może zostać wyszydzony i bez żalu wyrzucony na śmietnik. Ukształtowanie terenu współczesnej poezji inaczej wygląda z Krakowa, Wrocławia, Warszawy, Poznania.(...).

Lech Galicki

   Mój Film

- Jestem
Reżyserem mojego filmu
I aktorem w głównej roli
Statyści i dekoracje
Zmieniają się z upływem dni, miesięcy, lat
Ciekawy jest mój film, chociaż czasem monotonny
Lub bezwzględnie nagle zmieniający swoje przesłanie
Nie wiem do jakiego gatunku zaliczą go krytycy
Nie przeczytam o tym, nie usłyszę, nie wiem
I bohater tego filmu zwykły jest
Lub nieuchwytnie nieprzeciętny
Wystraszony czy może heroiczny
Dobry, zły, obojętny
Gdy w sytuacji znajduje się niezwykłej
Bo scenariusz wciąż pisany
Zakończenie ma ukryte w przyszłości
I motto jego wciąż się zmienia
Tylko tytuł znam od początku
– Jestem

*Ktoś Inny*
wiersze: Lech Galicki
reżyseria: Agata Foltyn( Polskie Radio Szczecin )
wykonawcy: Beata Zygarlicka i Adam Zych ( aktorzy teatrów państwowych w Szczecinie )

                                                                                                                   

                                                                                                                                                                                                                          

(...) Niedobrze. Serce. Głowa.
W dodatku przez firankę:
Srebrne dachy Krakowa
jak „secundum Joannem”,
niżej gwiazdy i liście
takie duże i małe.
A może rzeczywiście
zgodziłem, zapomniałem? (...)

*Zaczarowana Dorożka* - K.I. Galczyński

image

Ainer - prezenterka / prowadząca Krakowski Wieczór z poezją 17. 10. 2019 r.

Wiersze - autorzy:  Justyna Wojtoń / Lech Galicki -  trzy godziny magicznego spotkania z twórcami  i miłośnikami poezji, z muzyką niosącą  nastrój w wysokie i zadumane sfery oraz  w prozie natchnieniem  żywego  słowa Ainer przy otwartym mikrofonie na antenie. Motto slogan: radiotyija Twoim ulubionym radiem i jednocześnie - terroryzmowi mówimy nie ! Czy nie zaskakująca to zbitka zawołań. Ale przecież gniazdo radia znajduje się w Krakowie, mieście szaleńców  sztuki i niekonwencjonalności wszelakiej (kochajcie artystów !). To tylko krótka notatka naprowadzająca i zachęcająca do wysłuchania zamieszczonego poniżej zapisu audycji ( autor notki wie co pisze - sam jest jednym z twórców poezji wykorzystanej w audycji przez Ainer. On także ma doświadczenie radiowe, jego audycje, także poetyckie buszowały na antenie radia publicznego, jedna z nich  * Ktoś Inny* jest w tym artykule ). Jestem pod wielkim wrażeniem Krakowskiego Wieczoru z Poezją w Radiu TyiJa. To, jak to w radiu - Teatr Wyobrazni, jednak  piękna w swej naturalności i kontakcie ze słuchaczami atmosfera, którą kreuje Ainer - to zjawisko. Tam się po prostu jest i garściami ( uszami?) czerpie owoce poezji, muzyki, słowa, artystycznej, przyjaznej wspólnoty. Posłuchajcie:

Zapis  audio  -  audycji na żywo * Krakowski Wieczór z Poezją * prowadzonego i moderowanego przez Ainer - (Renia Maria Jędrysa)  w Radiu tyija.pl

kliknij:

https://drive.google.com/file/d/1WSTLdF97AamtR1_8Z8kDYAB_GLaJRkO-/view?fbclid=IwAR1_I-qJAcyZU6ZDl1YFCqVSUkdRJcyJ6lwr1-uMt6u5BRcG6zovqQ_NnWk

image

Wszystkie fotografie: radiotyija.pl

Autor: Lech Galicki

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura