Od czasów Paska ważne deklaracje Polak spisuje nie po polsku. Przepis na śliwowicę, konia, jaki jest - to jeszcze mowa ojczysta udźwignie, ale porządnego traktatu o wszechrzeczy złożyć nią niepodobna. Sięga zatem twórca po łacinę, niemiecki, a dzisiaj - angielski, by myśl swoją precyzyjniej wyrazić, a i audytorium szerszemu niż rodzime udostępnić.
Panapaskowym śladem ruszył publicysta Gazety Telewizyjnej Wojciech Orliński (w salonie24 znany z porywczego 'Ziemkiewicz kłamie!') i po angielsku zdał relację światu z wyczerpującego moralnie i intelektualnie procesu wypełniania oświadczenia lustracyjnego.
Jak dla mnie angielski Orlińskiego jest ok, podobnie jak paskowa łacina. O ile jednak po polsku pan Wojciech bywa sprawnym polemistą, to zmagania ze słownikiem zabiły w angielskim tekście nie tylko polot ale i sens antylustracyjnych konceptów.
Po pierwsze Orlińskiemu, jak przeciętnemu zjadaczowi kaszanki, lustracja kojarzy się z lustrem. Mając ręce zajęte kartkowaniem słownika angielskiego najwidoczniej nie mógł sięgnąć po słownik polskiego, w którym znaczenie i łacińska etymologia tego słowa są przystępnie wyjaśnione. W swojej niewiedzy pan Wojciech tłumaczy lustrację jako 'mirrorizing' i za idiotyzm ten wini... chyba PiS.
"This process is called in Polish „lustracja”, which literally translates into English as „mirrorization”. Don’t ask how they got this stupid name - they are not particularly bright people anyway."
Według Orlińskiego ci 'not particularly bright people' chcą by każdy, ktokolwiek cokolwiek kiedykolwiek napisał do jakiejkowiek gazety, musiał się zlustrować. Tego wymysłu nie wytrzymała już nawet macierzysta redakcja i, chroniąc autora przed nim samym zmieniła w tłumaczeniu 'all the people who write' na "każdy DZIENNIKARZ".
Czemu ta kulawa, nieśmieszna notka trafiła na pierwszą stronę dwóch dużych portali - onetu i gazety - mogę się tylko domyślać. Przeciwnicy lustracji wystrzelali się już ze wszystkich autorytetów, powstańców warszawskich i profesorów jakich mieli na składzie i ładują swe działa trzeciorzędnymi dowcipasami. Takimi jak 'Elvis zabił Kennedy'ego. Żyje w Klewkach' z oświadczenia p. Orlińskiego.
Not particularly bright.
http://wo.blox.pl/2007/04/Moje-oswiadczenie-lustracyjne.html
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34397,4101143.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lustracja
Inne tematy w dziale Polityka
