Marek Mądrzak Marek Mądrzak
1468
BLOG

Styk biznesu i SB - firmy polonijne

Marek Mądrzak Marek Mądrzak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

 

Planowałem teksty o Michniku lub o Cegiełce, ale wczorajsza dyskusja o biznesie zainspirowała mnie do zaprezentowania innego, wyjątkowego tekstu z teczki kobiety interesu. W połowie lat 80-tych „prawdziwe pieniądze” pochodziły niemal wyłącznie od cudzoziemców. Bohaterka uposażona przez rodziców na placówce w znajomość języka francuskiego obsługiwała ekipy dziennikarzy z Francji. Zwerbowana przez „kontrwywiad” z Rakowieckiej donosiła niechętnie, najwięcej o papieskiej pielgrzymce. Wyszła za Francuza i nic nie zapowiadało jej ponownych kontaktów z SB, ale wróciła skuszona wyjątkowymi warunkami dla firm polonijnych:

 

Warszawa, dnia 7.06.1984 r.

 

T A J N E

Egz. nr 1

 

 

NOTATKA SŁUŻBOWA

ze spotkania z tw ps. „EWA” odbytego w dniu 4.06.br.

 

           „EWA” aktualnie ubiega się o zezwolenie na otwarcie w Polsce firmy polonijnej o profilu: przetwórstwo owocowo-warzywne. Wg planów firma ta ma być zlokalizowana w Teresinie – woj. skierniewickie.

Pracownica Urzędu Wojewódzkiego w Skierniewicach poinformowała „EWĘ”, iż milicja wydała w jej sprawie decyzję negatywną. W związku z powyższym tw zwróciła się do mnie z prośbą o pomoc w pozytywnym załatwieniu tej sprawy. W odpowiedzi stwierdziłem, że pomoc moja jest możliwa pod pewnym warunkiem. Oceniając negatywnie efekty współpracy tw z nami w stosunku do jej faktycznych możliwości, zażądałem poprawy jakości współpracy oraz większego zaangażowania. „EWA” zgodziła się z moją oceną, jednak ostateczną decyzję odnośnie przedstawionych przeze mnie warunków podejmie po zastanowieniu się i odpowie telefonicznie. Jako główny argument swoich wątpliwości podała obawę przed zbytnim uzależnianiem się, co jej zdaniem w przyszłości może doprowadzić do nie przewidzianych acz kłopotliwych sytuacji.

           W dniu 06.06.84 r. „EWA” telefonicznie poinformowała, iż nie wyraża zgody na moją propozycję i świadomie decyduje się wycofać ze swoich planów odnośnie otwarcia firmy polonijnej. Pomimo negatywnego stanowiska tw proponuję spowodować pozytywne załatwienie jej sprawy.

Uważam, iż taka decyzja może w przyszłości wpłynąć dodatnio na postawę „EWY”, powodując jej dobrowolne uaktywnienie we współpracy z naszą służbą.

 

 

                                                                       Mł. Insp. Wydz. XV Dep. II MSW

                                                                       ppor. W. MAJEWSKI

Opr. WM/MS

 

Według moich poszukiwań „Ewa” jednak otworzyła swoją firmę. Podejrzewam udział innego funkcjonariusza (manpower), który nie był już zainteresowany operacyjnie, tylko materialnie. Operacyjnie – nie, bo „Ewa” była zarejestrowana („zablokowana”) przez ww. jednostkę SB. Musiało się to odbyć na stopie nieformalnej, powiązań towarzyskich. Co najważniejsze „Ewa” nie odgrywała wobec niego roli zwerbowanej, a raczej mecenasa, partnera.

W mainstreamowych publikacjach dot. oligarchów, układu czy warunków prowadzenia biznesu wymienia się przede wszystkich wywiady: cywilny i wojskowy. Z biznesowego punktu widzenia najważniejszą jednostką SB był „kontrwywiad” – pion II, którego funkcjonariusze nadzorowali powstawanie i pracę firm polonijnych. W materiałach Zarządu Ochrony Funkcjonariuszy (kiszczakowski wydział wewnętrzny) jest sporo o wymuszaniu przez nich łapówek od przedsiębiorców. Śladów tworzenia się łódzkiego układu towarzyskiego proszę też szukać w mojej Notce o Janie Tomaszewskim – 31.10.2011 r.

 

Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Kultura