Odnośnie poprzedniej notki informuję, że nie było tak długiej przerwy między spotkaniami Pilcha z „Marianem” – po prostu tych, które nastąpiły w międzyczasie, nie uznałem za interesujące i warte publikacji.
Źródło – tw. ps. „Marian” Warszawa, dn. 7.01.84 r.
Przyjął – K. Pilch TAJNE spec. znaczenia
Miejsce – kawiarnia „Łańcut” Egz. poj.
Wyciągi z informacji
wykorzystać do prowadzonych spraw.
Proszę wyjaśnić jak technicznie ma wyglądać
sprawa opanowania ZASP-u
- czy dyrektorzy wstąpią przedtem
do ZASP-u [do] inf. sygnalnej
[ZASTĘPCA NACZELNIKA
WYDZIAŁU III-1
SUSW w Warszawie]
9.01.84
INFORMACJA OPERACYJNA
/ze słów tw/
W dniu 15.12.br. w Teatrze Polskim odbyło się zebranie osób zainteresowanych obradami Zjazdu Założycielskiego ZASP-u. Deklaracje przystąpienia wypełnili:
1 Tadeusz JASTRZĘBOWSKI
2 Tadeusz BARTOSIK
3 POTOCKI
4 Tadeusz CYGLER
5 Jerzy PIETRASZKIEWICZ
6 Kazimierz DĘBICKI
7 WÓJCIK
8 Bogdan BAER
9 Michał PAWLICKI
10 Marian ŁĄCZ
Na Zjazd wybrano jako delegatów: BAERA i POTOCKIEGO pozostawiając PAWLICKIEGO w rezerwie. Ten ostatni był na Zjeździe bez prawa głosu.
Na zebraniu padały zdziwione pytania, dlaczego na Zjazd nie proszone są władze resortowe i państwowo-polityczne.
Po Zjeździe Założycielskim wśród wymienionych osób zainteresowanych ZASP-em prowadzona była rozmowa nt. postawy K. Dejmka. Zastanawiano się, dlaczego nie był obecny, mimo wcześniejszego jego zainteresowania się zagadnieniami Zjazdu. Padały stwierdzenia, że należy liczyć się z aktywnością K. Dejmka oraz innych dyrektorów (jak Englert Maciej, Warmiński) na Walnym Zjeździe ZASP-u celem opanowania Zarządu Głównego dla osiągnięcia większego wpływu na środowisko.
Pod koniec listopada 83 r. K. DEJMEK wywiesił ogłoszenie na tablicy informując, że Halina MIKOŁAJSKA zrywa współpracę z Teatrem Polskim i jego dyrektorem (tj. nim). Równocześnie odszedł z teatru Tadeusz ŁOMNICKI. Wywołało to zdziwienie aktorów. Niektórzy z nich tłumaczyli sobie to tym, że K. Dejmek wielokrotnie zastępował ŁOMNICKIEGO innym aktorem, nie informując tego wcześniej i nie licząc się z osobą ŁOMNICKIEGO. /.../
W miesiącu grudniu w jednej z garderób Teatru Polskiego na stoliku pod serwetą-obrusem znajdował się jeden egzemplarz „Tygodnika Mazowsze”. Najczęściej w tej garderobie przebywa aktor – Lech ORDON.
Pod relacją ze spotkania Pilch dopisał o zleceniu zadań „Marianowi” dowiadywaniu się o sytuację w Teatrze Polskim – od żony i córki oraz o zachowaniu, poglądach i wypowiedziach aktorskiego małżeństwa Dmochowskich. Taka „rodzinna” metoda na zdobywanie wiadomości przez rodzinę spowodowana była nie obsadzaniem go w sztukach, więc aktor sporadycznie bywał w teatrze, choć starał się uczestniczyć we wszystkich zebraniach.
Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura