Wydawałoby się, że krótko po stanie wojennym i w ogóle za rządów Jaruzelskiego armia nie powinna mieć żadnych kłopotów aprowizacyjnych. W rzeczywistości permanentny w socjalizmie kryzys dotknął nie tylko wojska, ale nawet jego oczu i uszu – wywiadu wojskowego. Poniżej pismo skierowane do „wojskowych konsumów” w sprawie zaopatrzenia przed wyjazdem świeżo mianowanego szefa rezydentury wywiadu wojskowego w Sztokholmie:
16.11. 84
DYREKTOR
WOJSKOWEJ CENTRALI HANDLOWEJ
ODDZIAŁU STOŁECZNEGO
W A R S Z A W A
W związku ze służbowym wyjazdem płk. T/…/ wraz z rodziną na placówkę zagraniczną uprzejmie proszę Obywatela Pułkownika o umożliwienie mu dokonania zakupów niżej wymienionych przedmiotów:
- Serwis stołowy na 12 osób 1 kpl.
- Komplet śniadaniowy na 12 osób 1 kpl.
- Obrus stołowy 2 szt.
- Bielizna pościelowa 2 kpl.
- Garnitur męski 2 kpl.
- Suknie 2 szt.
- Skarpetki bawełniane 12 par
- Podkoszulki letnie 9 szt.
- Podkoszulki zimowe 9 szt.
- Spodenki 9 szt.
- Kalesony zimowe 6 szt.
- Rajstopy damskie 4 pary
- Koszule męskie 4 szt.
- Czapka futrzana 1 szt.
- Rękawiczki 1 para
- Półbuty czarne 1 para
S Z E F [parafa]
[ppor. inż. Bolesław MARGASIŃSKI]
16.11.1984 r.
Egz. nr 1 otrzymałem
16.11.84
Chociaż zakulisowe załatwianie spraw osobistych to w Służbie Bezpieczeństwa chleb powszedni, a były to wydanie paszportu, opróżnienie mieszkania z lokatorów, uniknięcie więzienia, w dotychczasowych poszukiwaniach nie spotkałem interwencji tak wysokiego szczebla w tak nieważnej sprawie. Mój wniosek – powyższe artykuły były nie do załatwienia zwykłą drogą.
W dalszych notkach oficera będę nazywał N.
Osoby zadowolone i niezadowolone z lektury proszę o klikanie na poniższe reklamy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura