MadMaciek MadMaciek
325
BLOG

Cezary Gmyz, męczennik mimo woli

MadMaciek MadMaciek Polityka Obserwuj notkę 1

 

Gratuluję i dziękuję. Miał Pan odwagę napisać to, o czym inne Lizy boją się nawet pomyśleć. Wyrzucenie z pracy jest bez wątpienia tragedią, szczególnie jak ma się kredyt we Franciszku szwajcarskim i rodzinę na utrzymaniu, ale, obawiam się, dla Pana to dopiero początek. Został Pan naznaczony stygmatem wichrzyciela, antydemokraty, antysystemowca i podżegacza, może nawet wojennego. Pański artykuł przeraził zbyt wielu polskich prominentów, dlatego proszę uważać na seryjnego samobójcę, w szczególności, jeżeli Pańscy informatorzy podrzucili Panu prawdziwe informacje.

A jeżeli informacje były fałszywe? Jeżeli była to jedynie kaczka dziennikarska inspirowana przez rosyjski wywiad? Czy taka opcja była brana przez Pana pod uwagę? Jeżeli rzeczywiście tak było, osiągnęli dzięki temu dużo, prezes Jarosław dał się sprowokować, krwiożercze pluszaki rzuciły się na padlinę i nawet bez jednoznacznego dementi ze strony prokuratury dezawuują prymitywnie rzeczywistość nie przystającą do ich VR. Prawda nie ma znaczenia, szkoda nawet o tym pisać w naszej postmodernistycznej rzeczywistości.

Niezależnie od wszystkiego gratuluję Panu strachu Sikorskiego i Tuska. Przerażenia Komorowskiego, Liza, Miecugowa i Olejnik. Drżących wąsów Komorowskiego, spazmów Bolka i bladości Kopacz. Jaka szkoda, że nigdy nie usłyszymy o czym po Pańskiej publikacji rozmawiali premier z Grasiem, a ile k… musiało być rzuconych. Każda nić w ich pajęczynie została pewnie napięte do granic możliwości, a drgania wędrowały od jednego gabinetu do drugiego. Konsultacje z Adamem M. i Lizem, jaką tu strategię przyjąć i jak wszystko najlepiej obalić i ośmieszyć. Jak zwykle sukcesów sporo osiągnęli, ale nie wszystko im się udało, bo i Pan ma możliwość uszczknąć co nieco dla siebie, bynajmniej nie tylko dla swojej korzyści, ale i dla Sprawy. Unieść się dumą i przyjąć rolę ofiary zakłamanego systemu. Polacy lubią takich bohaterów i żaden Michnik nie sprawi, że przestaną ich darzyć sympatią i estymą. Kto wie, może decyzja zarządu Rzepy była najlepszą z możliwych, jest to jednoznaczny sygnał, że nie chcą mieć nic wspólnego z dziennikarstwem śledczym i odkrywaniem prawdy, a Pan jest doskonałym materiałem na bohatera tej całej afery i męczennika. Bohatera, który przy odrobinie sprawności wizerunkowej może jeszcze sporo kart wygrać.

Mam przynajmniej nadzieję, że jest to możliwe. Szkoda tylko głupiego wyskoku Kaczyńskiego, który po długim budowaniu poparcia i osiągnięciu przewagi nad PO znowu nie potrafił utrzymać języka za zębami w krytycznej sytuacji. Jedna, krótka wypowiedź i pewnie praca kilku miesięcy pójdzie się walić. Nie zmienia to jednak pozytywnej oceny tych wydarzeń. Nawet przy obecnej panicznej histerii klakierów prawdy nie da się już długo kryć.

P.S. Kupiłem sobie nowy Uważam Rze, a tam nic o trotylu. Nieładnie, koledzy dziennikarze, nieładnie, chyba wrócę do GP.

MadMaciek
O mnie MadMaciek

Ambitny i narwany. Nie lubi się wydeptanych ścieżek, bezmyślności i głupoty. Się lubi się dyskusje, piwo, książki i muzykę. Się kocha się góry, córkę, syna i żonę. Żyje się w Polsce i chce się żyć w Polsce.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka